Głupie pytanie z mojej strony, panowie, mianowicie:
Najprawdopodobniej 1 XII będziemy grali z zespołem koncert w Krakowie, a ze względów głównie ekonomicznych chcemy się zabrać pociągiem (jesteśmy z Warszawy), no i tak zastanawiam się, jak by było sensownie pojechać? Z oczywistych względów nie biorę w ogóle pod uwagę sytuacji takiej, żeby ktokolwiek z nas miał stać w podróży, więc pomyślałem, żeby pojechać pociągiem, który zaczyna bieg w Warszawie, to byśmy podjechali odpowiednio wcześniej na Wschodnią, tak żeby załadować się bezpośrednio po podstawianiu składu i na luzie zająć cały przedział. Niestety z tego co widzę, w stolicy rozpoczynają bieg tylko TLK na EDytkach, a tam dość średnio jest z przestrzenią bagażową (a na pewno będziemy musieli wziąć dwie gitary, wzmacniacz i kilka mniejszych gratów, być może coś więcej).
Zastanawiam się nad dwiema rzeczami: czy ogólnie będzie tłok oraz jak wyglądać może obłożenie pociągów jadących z północy (do wyboru mam Norwida z trójmiasta oraz Warmię z Olsztyna)?
A może np. te TLKi mają w Warszawie dostawiane jakieś wagony, albo dzieją się jakieś inne czary, których w ogóle nie wziąłem pod uwagę?
Jakieś sugestie? Wdzięczny będę za wszelkie konstruktywne uwagi.