Wypowiedzenia w białych kopertach

[hanys]

Witam. Mam niemiłą wiadomość dla pracowników Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Otóż z moich informacji (pewnych bo informatorem jest ojciec, pracownik ŚZPR) Śląski Zakład jest w trakcie wręczania niemiłych dla pracowników kopert, a w tych kopertach znajduje się pisemko zwane wypowiedzeniem. Niektórzy pracownicy już dostali, inni zaś dostaną w tym tygodniu a ci co na urlopie są dostaną pocztą. Jest to smutny gest ze strony pracodawcy jakim jest ŚZPR, ale cóż. Tak to już jest, jeżeli się tylko wojuje wojuje i mieczem wymachuje.
Kto mieczem wojuje, (ten) od miecza ginie a najbardziej cierpią pracownicy.

Kto wie coś więcej niech dopisze do tego wątku.

[Exe]

To było pewne. Wkońcu od nowego roku ŚZPR przestaje istnieć.  Na RK o tym także pisali.
http://www.rynek-kolejowy.pl/33753/KuczewskaLaska_Blisko_2000_osob_do_zwolnienia_na_Slasku.htm

Jesteśmy zmuszeni do zwolnienia 1874 osób. Cała realizacja przewozów w woj. śląskim zamawianych przez urząd marszałkowski zostanie przekazana Kolejom Śląskim. W następstwie tej decyzji zarząd zmuszony jest podjąć jedyną słuszną decyzję ekonomiczną, czyli likwidację Śląskiego Zakładu Przewozów Regionalnych - powiedziała prezes Przewozów Regionalnych Małgorzata Kuczewskaj-Łaska.

[Mytnik]

Ja natomiast wiem, że pracownicy ŚZPR (nie wiem czy wszyscy) mają już podpisane umowy z Łódzkim Zakładem Przewozów Regionalnych.

[hanys]

Ja natomiast wiem, że pracownicy ŚZPR (nie wiem czy wszyscy) mają już podpisane umowy z Łódzkim Zakładem Przewozów Regionalnych.

No bynajmniej Drużyna Konduktorska wraz z Maszynistami z Rybnika i Czechowic nie wiedzą nic, oprócz tego co wypisuje i ciągle zapewnia wielmożna p. prezes Kuczewska-Łaska.

[Mytnik]

Racja, z tego co wiem to na razie do Łodzi przechodzą pracownicy z Częstochowy.

[sektor 77]

Obawiam się, że na tym się nie zakończy. W Śląskich kolejach też coś podobnego się szykuje - oczywiście nie mam na myśli upadłości, ale redukcje etatów.

[Ra]

Tak czytam komentarze pod artykułem i wynika z nich, że się ludzie nie zorientowali, iż socjalizm się już skończył.

Do RCLx-jestem ponad 40 letnia kobieta matka zona a w przyszłosci zostane moze i babka zdajesz sobie sprawe z tego ze poswieciłam najlepsze swoje lata urode młodosc dla Społeczenstwa kiedy moje młode kolezanki latały po imprezach ja latałam po wagonach bo matka kolej tego potrzebowała dzis dostałam za swoja prace za to ze straciłam zdrowie kopa w dupsko nie chce wiedziec ile km mam w nogach i nie przespanych nocy w swoim zyciu tylko dlatego ze pracowałam spałes kazdej nocy pod własna posciela we własnym łozku? wygodnie Ci było? a rano wsadziłes dupe w ciepły pociag i dojechałes do pracy

Jeśli lata temu zdecydowałaś, że będziesz kierowniczką pociągu to nie podejmowałaś decyzji na chwilę, lecz na... zawsze. I co Cie teraz spotyka? Kopniak? Ten sam kopniak spotkał mnie - maszynistę. Powstaje pytanie - na czyją rzecz działaja związki zawodowe i za ile zwykle można kupić ich przychylność?

Teraz trzeba brać pod uwagę to, że firma może nie wygrać przetargu, nie uzyskać umowy i pracy w niej nie będzie, choćby nie wiem co się zrobiło.

Wielu powinno wisieć za to, co robią ze społeczeństwem od 1989 roku.
Ani wojna, ani zabory, ani komuna nie zlikwidowała kolei przez dziesiątki lat. Przyszli do władzy narodowi przestępcy i... działają, a jakże! Likwidują, zamykają, zwalniają. Daj durniowi rządzić to rozpieprzy wszystko w drobny mak. Jak już się niszczy podstawę funkcjonowania państwa, jaką na całym świecie jest kolej, to ja sobie już współczuję dalszego nieszczęścia bycia obywatelem tego kraju.

A mi się wydawało, że marszałek jest wybierany przez sejmik, a sejmik tworzą radni wybierani w wyborach bezpośrednich. Więc jak niby przyszli, siłą?

[hanys]

@Ra. A ja się pytam że gdzie mają skrócić? Bo z tego co się orientuję to KŚ mają tylu pracowników że nie ma co skracać. Nadgodziny też walą jak w PRach. Jedynie skrócić to mogą kasjerką.

Na obecną chwilę to w najlepszej sytuacji są ci co mają uprawnienia na pomocnika, chodzi o kierowników pociągów. W samym Rybniku jest ich 15-stu. Icki już zawiesiły przyjęcia nowych ludzi bo wiedzą co się  szykuje. Bo maszynistów obecnie brakuje. Nawet u Carguli, a w najgorszym wypadku u prywaciaka się przyjąć.

[Tolein]

Icki już zawiesiły przyjęcia nowych ludzi bo wiedzą co się  szykuje. Bo maszynistów obecnie brakuje.

Możesz rozwinąć myśl?

[hanys]

Icki już zawiesiły przyjęcia nowych ludzi bo wiedzą co się  szykuje. Bo maszynistów obecnie brakuje.

Możesz rozwinąć myśl?

Jakiś czas temu w jakiejś gazecie wyczytałem albo i nawet na RK że PKP IC, Cargo i KŚ zawiesiły na pewien czas przyjęcia nowych ludzi, z racji tego iż tak a nie inaczej się wówczas dzieje, czyli wypowiedzenia są, i są wolni pracownicy wraz ze niezbędnymi papierkami i licencjami. A dla pracodawcy człowiek z papierkami wszystkimi jest bardziej ceniony niż człowiek bez, którego musi wyszkolić i zapłacić za owe szkolenia. Co nie?

[DRE]

A ja się wcale nie dziwię, że doszło do takiej sytuacji. Przewozy Regionalne na śląsku nie robiły nic. Połączenia były cięte ile się dało, tabor stary jak był, ceny biletów droższe, a pieniędzy wciąż tyle samo chcieli albo i więcej.
Na tym ucierpią tylko i wyłącznie pracownicy kolei z całego śląska. Odkąd zlikwidowali ZLK w Gliwicach, pracownicy mieszkający w Rybniku, Orzeszu itd. musieli przejść do zakładów w Tarnowskich Górach, Częstochowie. Mieli o tyle dobrze, że przysługiwała im zniżka 99% i jakoś dawali radę dojechać. Teraz już niestety zniżek nie będzie. Pociągów też będzie mniej, bo nie ma wystarczającej ilości taboru. Więc wiele ludzi nie dojedzie już do pracy.
A wszystko jest winne złą gospodarką w ŚZPR.

[hanys]

A ja się wcale nie dziwię, że doszło do takiej sytuacji. Przewozy Regionalne na śląsku nie robiły nic. Połączenia były cięte ile się dało, tabor stary jak był, ceny biletów droższe, a pieniędzy wciąż tyle samo chcieli albo i więcej.
Na tym ucierpią tylko i wyłącznie pracownicy kolei z całego śląska. Odkąd zlikwidowali ZLK w Gliwicach, pracownicy mieszkający w Rybniku, Orzeszu itd. musieli przejść do zakładów w Tarnowskich Górach, Częstochowie. Mieli o tyle dobrze, że przysługiwała im zniżka 99% i jakoś dawali radę dojechać. Teraz już niestety zniżek nie będzie. Pociągów też będzie mniej, bo nie ma wystarczającej ilości taboru. Więc wiele ludzi nie dojedzie już do pracy.
A wszystko jest winne złą gospodarką w ŚZPR.

Można też było się dogadać. Na zasadzie § art. 23 prim i przekazać drużyny konduktorskie, trakcyjne, obsługę i tabor i było by po kłopocie. No ale tak czy siak kilkaset ludzi musiało by odejść tego nie ukrywajmy. No ale jeżeli Kuczewska-Łaska jest fochnięta na Matusiewicza i na odwrót to tylko na naszą szkodę.

[Sawi]

Panowie przecież nie od dziś wiadomo, że podczas rywalizacji ludzie nie przebierają w środkach by osiągnąć swoje cele.
  Dodano: 28 Lipca 2012, 21:15:25 Nie raz się zachowują gorzej niż zwierzęta, byle ich było na wierzchu.
EDIT:
Pewnie gdyby schowali swoje ambicje do kieszeni nawet i między sobą mogliby się dogadać. Jednak oni wolą swoje własne wojenki prowadzić kosztem oczywiście niewinnych temu ludzi.

[libertyn89]

Na tym ucierpią tylko i wyłącznie pracownicy kolei z całego śląska.

Na chwilę obecną stracą też pasażerowie. Przecież nie wiadomo co będzie z pociągami, które obecnie obsługują PR-y. Na dzień dzisiejszy KŚ nie mają odpowiedniej liczby taboru. Owszem, ogłoszono przetarg, ale jest protest PESY, a zegar tyka. Miejmy nadzieję, że sytuacja się wyklaruje i ludzie nie zostaną bez dojazdu do pracy czy szkoły.
  Dodano: 28 Lipca 2012, 21:24:59

Można też było się dogadać. Na zasadzie § art. 23 prim i przekazać drużyny konduktorskie, trakcyjne, obsługę i tabor i było by po kłopocie. No ale tak czy siak kilkaset ludzi musiało by odejść tego nie ukrywajmy. No ale jeżeli Kuczewska-Łaska jest fochnięta na Matusiewicza i na odwrót to tylko na naszą szkodę.

Przecież niedalej jak rok temu Konfederacja Kolejowych Związków Zawodowych kategorycznie sprzeciwiła się sprzedaży/wydzierżawieniu taboru Kolejom Śląskim. Więc wątpię w to, że można się było dogadać.

[Sawi]

I o czym to świadczy? O prowadzonych przez siebie wojenkach, kosztem niewinnych osób. Zamiast dojść do porozumienia, lepiej postawić na swoim i pokazać innym "patrzcie będzie jak ja chce".

[Ra]

Tak trochę na marginesie, pod jednym z artykułów znalazłem dosyć sensowną wypowiedź:

Prawa ekonomii są niestety brutalne i po prostu, zwyczajnie NIE DA SIĘ wszystkiego zrealizować tanio, taniej, najtaniej... Przecież w każdej dziedzinie największym wydatkiem są koszty stałe i każda firma musi w pierwszej kolejności pokryć koszty stałe a później jeszcze urobić trochę zysku. Inaczej się nie da. A co jest u nas? Ogólne szukanie NAJTANIEJ... To jest bieg w ślepą uliczkę. Każdy z nas gdzieś pracuje i każdy z nas chciałby w swojej firmie zarabiać więcej, bo jak mówimy wszystko... drożeje. A w rzeczywistości, w tej niby drożyźnie szukamy tylko PROMOCJI, RABATÓW, GRATISÓW itp. I to jest właśnie ta ślepa uliczka. po prostu poniżej pewnych wartości nie da się zejść, bo w tych wszystkich firmach, w których szukamy promocji i rabatów też pracują ludzie i oni też, tak jak my chcieliby zarabiać więcej. Póki tego nie zrozumiemy, to na rynku ciągle będą firmy, które chcąc przyciągnąć klienta będą oferować produkty czy usługi po śmiesznie niskich, absurdalnych, nie mających nic z realiami ekonomii cenach, a później będziemy czytać o wielkich upadkach. Sami musimy zrozumieć, że jeżeli coś ma być tanie, to rachunek ekonomiczny musi wyrównać coś innego co będzie droższe. "Prawa" strona musi przynajmniej równać się z "lewą". Zatem szukając lub wymuszając rabaty zastanówmy się czasami, że ten konkretny przedsiębiorca też ma koszt stałe, na które musi zapracować, a rabat mu w tym nie pomoże./quote]

[hanys]

Tak trochę na marginesie, pod jednym z artykułów znalazłem dosyć sensowną wypowiedź:

Prawa ekonomii są niestety brutalne i po prostu, zwyczajnie NIE DA SIĘ wszystkiego zrealizować tanio, taniej, najtaniej... Przecież w każdej dziedzinie największym wydatkiem są koszty stałe i każda firma musi w pierwszej kolejności pokryć koszty stałe a później jeszcze urobić trochę zysku. Inaczej się nie da. A co jest u nas? Ogólne szukanie NAJTANIEJ... To jest bieg w ślepą uliczkę. Każdy z nas gdzieś pracuje i każdy z nas chciałby w swojej firmie zarabiać więcej, bo jak mówimy wszystko... drożeje. A w rzeczywistości, w tej niby drożyźnie szukamy tylko PROMOCJI, RABATÓW, GRATISÓW itp. I to jest właśnie ta ślepa uliczka. po prostu poniżej pewnych wartości nie da się zejść, bo w tych wszystkich firmach, w których szukamy promocji i rabatów też pracują ludzie i oni też, tak jak my chcieliby zarabiać więcej. Póki tego nie zrozumiemy, to na rynku ciągle będą firmy, które chcąc przyciągnąć klienta będą oferować produkty czy usługi po śmiesznie niskich, absurdalnych, nie mających nic z realiami ekonomii cenach, a później będziemy czytać o wielkich upadkach. Sami musimy zrozumieć, że jeżeli coś ma być tanie, to rachunek ekonomiczny musi wyrównać coś innego co będzie droższe. "Prawa" strona musi przynajmniej równać się z "lewą". Zatem szukając lub wymuszając rabaty zastanówmy się czasami, że ten konkretny przedsiębiorca też ma koszt stałe, na które musi zapracować, a rabat mu w tym nie pomoże./quote]

  Dodano: 28 Lipca 2012, 21:54:55
Ale tak czy siak do nich to nie dotrze co owa osoba napisała ten komentarz. Moim zdaniem do władzy jako prezes powiniena usiąść osoba, która ogarnia właśnie ekonomie i finanse, a na zastępce bym dał jakiegoś kolejarza który ten zaś ogarnia co jest potrzebne a co nie. I tyle. A nie tam jakieś osoby, które nie wiedzą co to sracz czy spot.

Coś się tu pomieszało....
  Dodano: 28 Lipca 2012, 22:11:27

[sektor 77]

@Ra. A ja się pytam że gdzie mają skrócić? Bo z tego co się orientuję to KŚ mają tylu pracowników że nie ma co skracać. Nadgodziny też walą jak w PRach. Jedynie skrócić to mogą kasjerką.

Na obecną chwilę to w najlepszej sytuacji są ci co mają uprawnienia na pomocnika, chodzi o kierowników pociągów. W samym Rybniku jest ich 15-stu. Icki już zawiesiły przyjęcia nowych ludzi bo wiedzą co się  szykuje. Bo maszynistów obecnie brakuje. Nawet u Carguli, a w najgorszym wypadku u prywaciaka się przyjąć.

A no widzisz... jednak są jeszcze nadal linie (kursy-Regio) nie rentowne (według dyrekcji katowickiej), które będą po części likwidowane. W ogóle to ja też nie wiele z tego rozumiem i do czego to wszystko zmierza, również nie mam pojęcia :(

[Patrykos]

A ja się wcale nie dziwię, że doszło do takiej sytuacji. Przewozy Regionalne na śląsku nie robiły nic. Połączenia były cięte ile się dało, tabor stary jak był, ceny biletów droższe, a pieniędzy wciąż tyle samo chcieli albo i więcej.

Związki zawodowe rozpieprzyły ten zakład. Za czasów Gardonia była nadzieja, że jednak może być lepiej i coś się zmieni.

[Tolein]

Jakiś czas temu w jakiejś gazecie wyczytałem albo i nawet na RK że PKP IC, Cargo i KŚ zawiesiły na pewien czas przyjęcia nowych ludzi, z racji tego iż tak a nie inaczej się wówczas dzieje, czyli wypowiedzenia są, i są wolni pracownicy wraz ze niezbędnymi papierkami i licencjami. A dla pracodawcy człowiek z papierkami wszystkimi jest bardziej ceniony niż człowiek bez, którego musi wyszkolić i zapłacić za owe szkolenia. Co nie?

Co nie.
To nie jest wcale tak oczywiste, jak Ci się wydaje.

[hanys]

Centrala Przewozów Regionalnych dogadała  się ze Samorządem Województwa Śląskiego i około 1000 pracowników wraz ze sprzętem przechodzi pod banderę Kolei Śląskich. No niestety, niemiła wiadomość dla administracji. Około 700-800 osób z administracji z dniem 1 stycznia 2013 roku nie ma pracy. Ojceic mi teraz dzwonił a teraz lukam na Rynek-Kolejowy i tam też już jest info:
http://www.rynek-kolejowy.pl/34473/Poczatek_konca_Przewozow_Regionalnych.htm
Jutro prawdopodobnie mają podpisać papiery z ministrem transportu, władzą PRów oraz ze Samorządem Województwa Śląskiego odnośnie przekazania części pracowników, sprzętu oraz infrastruktury Koleją Śląskim.

[Ostry]

Moim zdaniem PR w tym momencie robią za pacjenta, któremu się odłącza kolejne organy i patrzy, czy jeszcze żyje. Gdziekolwiek będzie się pojawiała alternatywa dla PR, tam PR będą likwidowane, aż w końcu znikną - wraz ze swoimi miliardowymi długami. Przecież Koleje Śląskie tylko na to czekały (bo było to kwestią czasu), ąż śląskie PRy padną i dostaną sprzęt i wyszkolonych pracowników za czapkę gruszek. IMO ciężkie czasy, wraz z powstaniem ŁKA, nadchodzą dla Łódzkiego Zakładu. Jeżeli plany z ŁKA wypalą tak jak z KM czy KŚ to i Łódzkie PR szlag trafi :/

[hanys]

Małopolska i Dolnośląskie również się szykują do utworzenia swoich własnych kolei, a w zasadzie już istnieją i stopniowo przejmują PRy w danym rejonie. Z tego co ostatnio pisali na RK to Koleje Mazowieckie są chętne przejąć woj. Podlaskie oraz Lubelskie. Kwestia czasu i PRy znikną z powierzchni Polski :D

[AtapiCl]

Ambicje KM ambicjami, a janosikowe swoje...