http://www.strefabiznesu.echodnia.eu/artykul/czym-wozi-nas-pkp-zenada-16901.html - mając takie wrażenia z przejazdów, raczej mało kto to podpisze.
This... is... SPAM!! Dosłownie, skręca mnie, jak takie rzeczy czytam. Po pierwsze to autor tego artykułu jest żenadą, bo nie był za Bugiem. Porównując standard pociągów pasażerskich BCz lub UŻ do naszych, to - szczerze, ale u nas jest lepiej. A przynajmniej dla mnie jest wystarczająco dobrze. Gorszy jest "spółeczkowy bajzel" na naszej kolei (wiecie, pIC versus PR).
Tylko posiadacze miejsc w pierwszym wagonie, czyli sypialnym, mieli spokój, ale oni jechali do Moskwy, bo ten dziwny pociąg ma taki wagon w swym składzie.
Dziwny pociąg... dziwny sypialny Goerlitz za lokiem, w ogóle wszystko dziwne, nie? Dezorientacja? A po kiego są tablice kierunkowe na burtach wagonów!!?? Chyba po to, żeby wiedzieć gdzie jedzie to "coś", nie?
Wagony zdeklasowane? Gdyby ci [... ... ... ...] wiedzieli, w jaki sposób odbywa się taka "deklasacja", to może by tak nie pisali. No, ale "zwykły" człowiek patrzy na malowanie wagonu, a nie na te kartki czy ilość okien w wagonie (która jest inna, niż w dwójce).
A poza tym, zwróćcie uwagę na adres strony: strefa
biznesu.pl . A więc nie dziwić się, że panowie z tej strony nazywają tę sytuację "żenadą". Były jeszcze inne "jaja", takie jak to, że pasażera pluskwy pogryzły. Albo awanturnicza pasażerka (pewnie jakaś "elegantka") z biletem na 1 klasę nie chciała się przesiąść na zastępczego kibla, i się kłóciła z obsługą ("Bo ja mam bilet na pierwszą klasę!!!!!1111"). No, ale się mówi: "Shit happens", wszędzie i z tym samym prawdopodobieństwem...