No to ja jestem w czepku urodzony. Mam tanie płyty firmy jakieś Figo-fago. Leżą już ok. 3-4 lat i nie składowane wcale w komforowych warunkach. Do tej pory nie mam z nimi problemu. Może problem u Ciebie nie tkwi w samej płycie, tylko w napędzie.
Takie zasady:
1)Płyt się nie pożycza
2)Wypala się z małą prędkością
3)Nie rysować i nie dotykać powierzchni ręką
4)Przechwowyać w zamkniętych pudełkach.
Ja tego przestrzegam i myślę, iż nawet za x lat płyty będą nadawały się do użytkowania.