Oj, tak z pociągami osobowymi na pewno się nie jeździ.
Po pierwsze - ET22-012 wygląda zupełnie inaczej, robienie repaintu z ET22-203 polegającego wyłącznie na zmianie numerków to słaby pomysł...
Po drugie - skrót od numeru piszemy bez kropki, a więc nie "nr." a "nr",
Po trzecie - jazda...
Przy rozruchu trzymałeś strasznie niski prąd. Rozumiem samo ruszanie, ale powyżej 10 km/h można go delikatnie podnieść.
Potem - zastanów się, jaką prędkość trzymasz. Szlak na całości pozwala na 120, więc logiczna jest jazda 120 km/h. Ty najpierw jechałeś 80, potem 100 a potem trochę bocznikując dociągnąłeś do 120. Normalnie jeździ się ciągle z maksymalną dozwoloną prędkością, a więc jak najszybciej rozpędzasz się do 120. Dawanie Rp1 w polu bez przyczyny też nie jest stosowane.
A hamowanie - nie ma sensu ściskać składu dając w nagłe, a zaraz potem popełniać i powtarzać manewr. Nie mówię tu o szarpaniu, rzucaniu i innych, ale także o stratach powietrza. O wiele lepiej trzymać na 2 stopniu hamowania służbowego dłuższy kawałek.
No i co to za sposób hamowania z 20 do zatrzymania przez nagłe? Oj, tak jadąc bałbym się, czy jakiś zdegustowany pasażer nie rzuci w kabinę kabieniem.