Coś pokręciłeś chyba. Ja poproszę jednoznaczną interpretację według przepisów.
Nie nie, wszystko się zgadza. Jak nie wierzysz to przejedź się pod Warszawę - do Celestynowa. Jest tam taki semafor wyjazdowy (ziel. + czer. + SZ) w kier. Zabieżek. Z toru głównego. "M" się nazywa. Później rozjazdy prowadzące z toru 2, kawałek dalej semafor dwukomorowy (czerw + ziel) "G" itd... W każdym razie jak tylko pamięcią sięgnę - M-ka
przeznaczona była dla towarowych - jak wjeżdły od Otwocka na główny. A że tor jeden jest za krótki, aby stał na nim towarowy od ukresu rozjazdów od Otwocka do ukresu rozjazdów
z toru 2 (krótkego toru nr 2) to podawało się M-kę towarowemu, ten sobie podjeżdzał pod semka "G". I w ten oto sposób towarowy się mieścił.
Teraz tą linią takie składy nie jeżdżą. Ale zawsze gdy coś się popsuje np. blokada do Zabieżek i skład jest na tym głównym torze, to dyżurni sobie pomagają - zatrzymują skład pod M-ką (w końcu mają blisko, aby wynieść R-305 - M-ka przed nastawnią :-)) i podają zastępczy, dają rozkaz na "G" i ewentualnie na uniewżnienie semaforów SBL.
Ale skoro mówicie, że taki SZ jest dziwny... Zresztą mogę przyznać, że cały Celestynów jest dziwny. Blokade w oba kierunki mają dziwną, sterowanie na pulpicie kostkowym dziwne - kiedyś przechylało się dźwignie danego toru i wyjazdu w odpowiednią stronę, a rozjazdy w takowe położenie się przekładały i wyjazd/wjazd się podawał. A że kiedyś za dużo mieli pewnych zdarzeń (typu dwa pociągi na jeden tor) to ten pulpit chlopcy AMZ przerobili. Zabezpieczeń dowalili... i każdą zwrotnicę trzeba przekładać osobno. Nawet to przekładanie zrobili niestandardowe.
Ale co tam będę się rozpisywał. Ups, już to zrobiłem. :-)