Krzyśku, zacytuję klasyka: „A co ja mogę?”
Ty byś chciał, żeby nie było tutaj takich treści, ja bym chciał, żeby kwestie techniczne i organizacyjne były ważniejsze od cycków i dzieciaków. Przynajmniej obaj mamy jakiś cel i do niego dążymy :)
Odnośnie rzeczonego filmu – nie pokazuje on nic ciekawego, zaś śmierć człowieka jest zawsze osobistą tragedią i nie powinna być rozpatrywana w kategoriach czegoś interesującego i szeroko pokazywanego.