Rozumiem, że gdyby to od Was zależało (bylibyście decydentami, a co się z tym wiąże odpowiedzialoność), to zmienilibyście przepisy i dopuszczali osoby o słabym wzroku pomimo, iż jest pełno osbób, które mają dobry wzrok.
Ponadto wad wzroku jest bez liku i pytanie, które dopuszczacie, a które już nie?
np. widzenie półmroczne czy jakoś tak, ślepota kurza, 2 znane mi typy zeza, daltonizm, krótkowzroczność, nadwzroczność, astygmatyzm, oczopląs, etc.
Każdą z tych wad nie traktować zero-jedynkową, tylko takie małe schodki (tak jak w życiu), co skomplikuje jeszcze bardziej kwalifikacje.
PS na Kolei jest sporo przepisów których nie da się zastosować w praktyce a co tu mówić o tych które się stosuje ale są głópie.
hejnal, prośba, wymień po kilka z tych dwóch typów przepisów kolejowych, bo skoro jest ich sporo, to nie powinno być trudności.
Ciekawy jestem, które twoim zdaniem są nie do zastosowania w praktyce, a które stosuje się, a są głupie.