Spodziewałem się tych argumentów. Windows ułomny, ale WINE też. Cena, jest argumentem dotąd, kiedy zajrzymy w statystki piractwa różnych programów. Oczywiście nie namawiam na pirackie instalacje, ale mimo wszystko to nadal powszechne zjawisko, nawet w przedsiębiorstwach. Jeśli chodzi o inwigilacje, przed tym już nie ma ucieczki, taka jest polityka korporacji i globalizacji. Stawiając system windows pod symulator, nie trzeba go aktualizować, nawet można wyłączyć kartę sieciową i po problemie. Po za tym, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że jeśli uznamy windows za wrogi system, to powinniśmy go poznać i ujarzmić.