Czyli kupujesz Maybach'a GLS 600 i na przegląd jedziesz do zaprzyjaźnionego Pana Stasia na przegląd, bo jest pasjonatem lakierowania samochodów ale też umie coś tam w komputerze poklikać, a potem masz pretensje, że elektronika się spsuła?
A może to MEDCOM coś tam grzebał? Czemuś się tak na ten biedny Newag tak zawziął? Impulsy są na torach od 2012 roku i nagle po 10 latach eksploatacji w różnych spółkach występują takie problemy? Jakby się takie rzeczy działy po 3, 4 latach gwarancji no to można by iść tym tokiem, że ktoś coś gdzieś celowo żeby kupić, ale jakby to świadczyło o producencie? I dalej - jeżeli faktycznie by było tak jak mówisz, że Newag stoi za sabotażem na własnych produktach to sądzisz że byliby aż tak krótkowzroczni, że nie przewidzieliby, że ktoś to w końcu kiedyś odkryje i się szambo wyleje?