Szanowni Państwo,
ponieważ sprawy zabrnęły daleko, postanowiłem się odnieść do sytuacji i pomówień oraz nieprawdziwych informacji zamieszczonych przez użytkownika Szogun, prowadzącego profil Facebook "Szogun Studio". Zrobiłem to już częściowo na chacie, jednak nie każdy z niego korzysta, więc postanowiłem to troszkę usystematyzować tutaj.
Byliśmy bardzo długo oczerniani, prowokowani przez pewne grono osób, które postanowiły winę za swoje niepowodzenia w projekcie MaSzyna zrzucić na powstanie gry Sim Rail. Zarzucano nam nawet, że na pewno mamy specjalną komórkę, która ma na celu destabilizację projektu. Nic takiego nie miało miejsca, zajmowaliśmy się swoją pracą, nie wchodząc nikomu w drogę, w ostatnich latach zaglądałem tutaj bardzo rzadko, głównie z uwagi na brak czasu, ale ciągle trzymałem kciuki za dalszy rozwój MaSzyny - nigdy nie postrzegając jej jako konkurencji. Z powodzeniem projekty te mogły się rozwijać równolegle, tak jak przez lata robił to Trainz, Train Simulator, TSW etc.
Życzono nam oczywiście jak najgorzej, a w momencie, kiedy produkcja się udała, poziom frustracji wzrósł do niespotykanej skali. Mimo tego, że ilość prowokacji w ostatnim czasie rosła lawinowo, staraliśmy się je ignorować, licząc, że czas zrobi swoje i sytuacja sama się uspokoi. Niestety, pewne grono osób nie dało za wygraną i bardzo chciało zostać przez nas zauważone.
W momencie kiedy ktoś obraża Twoich pracowników, będących również często dawnymi forumowymi kolegami, kradnie z Facebooka Twoje prywatne zdjęcia i podpisuje jako pedofil, namawia publikę, w której są dzieciaki do spalenia biura, to niestety nie można przejść obok tego obojętnie. Są pewne granice, których nie należy przekraczać. Niezależnie, czy była to grupa Discord na 20, 30, czy 100 osób.
Przykład niech będzie ekstremalny - terroryści planujący zamach w zamkniętej grupie również mają zostać bezkarni? Bo przecież, żeby do nich dołączyć, trzeba mieć zaproszenie.
Osoby za to odpowiedzialne liczyły, że są anonimowe - bardzo szybko okazało się, że nie są. Dostali szansę polubownego załatwienia sprawy poprzez zwykłe "przepraszam" - dwie osoby skorzystały, pozostałe niestety nie. Zamiast tego postanowili nadal brnąć w swoją działalność polegającą na pomówieniach, znieważaniu i podżeganiu do przestępstw. Ponadto starają się "odwrócić kota ogonem", publikując kolejne oszczerstwa w sieci pod naszym adresem, jakoby to oni byli ofiarami tej sytuacji, bo śmieliśmy się zacząć bronić. Niestety liczą pewnie, że powtarzane często kłamstwo, w końcu stanie się prawdą.
Mimo, że z naszej strony staraliśmy się unikać wszelakich konfliktów jak ognia - bo nie są one nikomu potrzebne, a dodatkowo jesteśmy bardzo zapracowani, to tą sprawę musimy doprowadzić do końca. Ostatnia kwestia, którą chcę poruszyć, to rzekome zbanowanie przez Miłosza (@milek7) tych użytkowników na nasze zlecenie - tak się składa, że Miłosz jest jedną z najrozsądniejszych osób, jakie miałem okazję spotkać w swoim życiu zawodowym i prywatnym. Do wszystkich spraw podchodzi ze spokojem i obiektywizmem, a rekomendacja do banicji pochodziła po analizie całej sprawy również od innego, wieloletniego administratora i oparta była tylko i wyłącznie o regulamin forum & osób reprezentujących projekt, zaś spowodowana niczym innym niż udokumentowymi poczynaniami zbanowanych osób. I proszę nie doszukiwać się w całej tej sytuacji drugiego dna, bo takiego nie ma. Osoby z rangą "deweloper" powinny reprezentować symulator, a nie przynosić mu wstyd.
Dodam jeszcze, że przez ostatnie lata te osoby jak najbardziej miały szansę wykazania się tutaj, zamiast tego wolały zajmować się kłótniami z administracją, innymi użytkownikami, tworzeniem sztucznych afer, żeby finalnie zrzucić swoje niepowodzenia na to, że to Sim Rail jest winny tego, że rozwój MaSzyny stanął w miejscu. Brałem udział w projekcie mniej lub bardziej aktywnie od 2006 roku i niestety patrząc jako obiektywny obserwator, to te problemy z rozwojem zaczęły się już dużo wcześniej, a były tylko podsycane podobną działalnością - wystarczy spojrzeć ile osób odeszło z projektu, albo wręcz zostało wyrzuconych na przestrzeni ostatnich lat. To powinno zmuszać do pewnej refleksji.
Zarzut o tym, że nie pasuje nam krytyka gry jest absurdalny, każda krytyka jest potrzebna, a szczególnie ta konstruktywna, z którą można zrobić coś dobrego. Żadna produkcja nie jest idealna, szczególnie w wieku dziecięcym, każda ma swoje wady i zalety. Jako twórcy doskonale to rozumiemy i staramy się na nią obiektywnie reagować, naprawiać błędy w formie regularnych patch'y.
Na koniec, nie chcę tutaj Wam pokazywać, co wypisywały te osoby w internecie, bo nawet nie przystoi, ale jako przykład dołączam komentarz, w którym administrator Szogun Studio do wszystkiego się przyznaje. Oczywiście po chwili został on usunięty, prawdopodobnie kiedy dotarło do autora co właśnie zrobił, podobnie jak wszystkie inne nieprzychylne komentarze demaskujące kłamstwa, które pojawiły się w poście. Najgorsze, że czyta to młodzież, która często nie potrafi racjonalnie spojrzeć na sytuację, co nakręca tylko kolejną falę hejtu.
Liczę jednak, że każdy kto ma trochę oleju w głowie, wyciągnie odpowiednie wnioski.