Przepraszam, że odgrzebuję dość dawny temat, ale w poprzednim poście, bez urazy, jest bzdura. Pęd nie zależy od długości pociągu, bo to masa razy prędkość. Stąd 1000 tonowy pociąg będzie miał ten sam pęd niezależnie, czy tworzy go dużo próżnych wagonów, czy mniej ładownych. Domyślam się, co piszący miał podświadomie na myśli - że w krótkim, ładownym pociągu siłę tarcia wytwarza mniejsza ilość maźnic, więc opóźnienie przy jeździe z wybiegu będzie mniejsze, niż w długim próżnym, gdzie większa liczba maźnic wytworzy większą siłę oporu, i opóźnienie takiego pociągu będzie większe. Tylko jeszcze zapominamy, że obciążenie maźnic też wpływa na siłę oporu, pewnie przy łożyskach tocznych mniej, niż kiedyś przy ślizgowych, ale jednak.
Na koniec zapytam obecnych tu maszynistów o prowadzenie pociągów z cysternami, np. z ropą itp. Czy one są zalane "pod korek", a jeśli nie, to czy przemieszczanie się cieczy jakkolwiek czuć w czasie jazdy i hamowania, jako jakieś zrywki, szarpnięcia?