W pociągu jedzie trzech złodziei, Polak, Rusek i Czech. Przechawalają się który to z nich jest lepszy. Czech mówi:
- Zobaczycie wjedziemy do tunelu to coś zwinę. Wjechali, zrobiło sie ciemno, po chwili wyjechali a Czech pokazuje złoty zegarek i wskazuje gościa siedzącego obok.
- pff, ja bede lepszy - odparł Rusek. Wjechali do kolejnego tunelu znów sie ciemno zrobiło, po chwili Rusek pokazuje portfel i wskazuje kobiete siędzącą obok.
- hah - Polak sie tylko zasmiał... Wjechali do tunelu, tak jadą jadą, po długiej chwili wyjechali patrzą a polaka nie ma.
Pociąg zaczyna zwalniać do przedziału wchodzi kierownik i mówi:
-Koniec jazdy, lokomotywe ukradli..
;)