Kilka pytań do mechaników i historii ep 08

[raf49]

Witam
Chciałbym się dopytać, ostatnio obejrzałem film i tam lektor stwierdził " powstała lokomotywa et08 wraz z zespołem wagonów odra 2 do obsługi trasy.........". Moje pytanie brzmi czy rzeczywiście pierwsza ep08 była sygnowana jako et08 ?
https://youtu.be/UyTK6_vhY9M?t=2m55s
Drugie pytanie kieruję do mechaników, jakie są konsekwencje przejechania pod obciążeniem na odcinkach bez prądowych lub w miejscach gdzie mamy oznaczenia do opuszczenia pantografów. Czy konsekwencją takiego przejazdu jest np. wywalenie podstacji zasilania?
Dziękuję za odpowiedzi :D

[Krzysiek626]

Pierwsza nie była sygnowana jako ET08, jakość nagrania jest na tyle kiepska, że właściwie nie wiadomo co lektor tam wymamrotał.
Drugie pytanie to troszkę tak, jakbyś nie zrozumiał pojęć o które pytasz. Nakaz jest jasny i należy go przestrzegać. Konsekwencje mogą być różne w zależności od lokalnych warunków. Zejście do 0 nastawnikiem zapobiega tworzeniu się łuku elektrycznego, natomiast opuszczenie pantografu, jego połamaniu.

[matek123]

Przejazd z poborem prądu przez izolator powoduje przeskok łuku. W sprzyjających warunkach może się przyspawać pantograf, łamiąc go i rwąc drut.

[mechatronik]

lub w miejscach gdzie mamy oznaczenia do opuszczenia pantografów.

Najczęściej połamanie pantografu. Choć raz widziałem jak na granicy PL/UA maszynista nie opuścił pantografów i wjechał na uszyniony odcinek sieci trakcyjnej. Było widać tylko kulę ognia i zanik napięcia w sieci ;) Po odprawie pojechał dalej ;) W Zawierciu np wyjeżdżając w kierunku Łaz jest opuszczenie. W zeszłym roku maszynista CTLa zapomniał się i połamał pantografy.

[wilqu94]

Moim zdaniem jest jednak EP08, różnica w wymowie jest niewielka, a jakość dźwięku niska, więc niestety nasi producenci nie produkowali lokomotywy ET08. :)

[Jaco]

Jadąc "pod obciążeniem" na "bezprądówce" np. w pojazdach asynchronicznych możemy się spodziewać wyłączenia pracy falowników, a tym samym utraty hamowania ED.

[Stele]

A właśnie zawsze mnie to ciekawiło, jak jest z rekuperacją na odcinkach bezprądowych?

[Jaco]

Nie ma rekuperacji na odcinkach "bezprądowych". Wówczas nastawnik dajemy na "0" (zero) i pamiętamy, aby tam nie hamować ED, bo też  stracimy falowniki. Jest to o tyle ciekawe, że niekoniecznie musi nam "wywalić" WS, co może być mylne dla maszynisty, gdyż może nie zauważyć, że stracił falowniki (świecące słońce z boku prosto na terminal, jazda z wybiegu) i zbiera się do hamowania ED, a tu nie ma czym hamować... Pozostaje wówczas EP i Pneumat - często na składach pasażerskich kończy się to wdrożeniem hamowania nagłego, aby nie przejechać wskaźnika W4 (oby tylko W4)...

[Niebugoclaw]

Na taborze z rozruchem oporowym przejechanie przez większość bezprądówek nie robi problemu, nawet na woltomierzu nie skacze napięcie ani nie powstaje łuk, wszystko zależy jak napięcie pomiędzy podstacjami jest wyrównane. Ze znajomości szlaku wiadomo na której bezprądówce się wyrzucić, a na której można ciągnąć ;) Czasami trzeba się wyrzucać na niektórych "żabach" nieoznaczonych wskaźnikami "We", jeżeli występują na nich skoki napięcia.

[Stele]

Kiedy na żabach nieoznaczonych mamy skoki napięcia? Jeśli nie ma wskaźnika, to po obu stronach izolatora jest ta sama sekcja zasilania. Jeśli któryś z odcinków nie jest odłączony (a wtedy nie nazwałbym tego tylko skokiem), to skąd znaczne napięcie na izolatorze?

[Ryszard-san]

Witam, są żaby nie oznaczone które powodują wywalenia WS jak się ciągnie - są za duże różnice napięć. (wszystko zależy też od obciążania po obu stronach). Większość bezprądówek można spokojnie przejechać pod obciążeniem (w końcu ogrzewania wagonów się nie wyłącza + maszyny to potrafi się uzbierać ok 200A). Maszyniści doskonale wiedzą na których wywala. Co do opuszczenia to jest najczęściej stosowane tam gdzie sieć musi być bardzo obniżona. Niektóre odcinki przejedziesz, na pozostałych możesz połamać kije. Pantograf ma zakres wysokości w których jest stały docisk, poniżej tych najczęściej jest silniejszy. Dodatkowo jeżeli obniżenie jest z powodu wiaduktu to jadąc na pantografie możesz docisnąć drut do wiaduktu i będzie kula ognia (można upalić lub przyspawać sieć). W Gliwicach w torach towarowych  jest jedno opuszczenie zabezpieczone 3 żabami (z powodu dużych różnic napięć między odcinkami zasilania), więc jak by nie opuścił to po prostu straci napięcie.   

[Niebugoclaw]

Teoria swoje a praktyka swoje :) Są takie miejsca, że trzeba zmniejszyć pobór prądu na pociągu towarowym, bo wyjeżdżając z odgałęzienia, gdzie ciągnąc mamy 2800V po przejeździe przez "żabę" na podg nagle robi się 3500 :) Łuki też niezłe powstają. Dlatego nie należy sugerować się wskaźnikami, bo tak jak pisałem wyżej, na większości bezprądówek można śmiało ciągnąć (czasami nie ma wyjścia, jak znajduje się ona na stromym wzniesieniu a ciągniemy ciężkie brutto), a czasami na zwykłej żabie potrafi nam ładny łuczek przeskoczyć :)

[biovital1]

Nie ma rekuperacji na odcinkach "bezprądowych". Wówczas nastawnik dajemy na "0" (zero) i pamiętamy, aby tam nie hamować ED, bo też  stracimy falowniki.

Najnowsze pojazdy umożliwiają tam hamowanie ED np. Darty ED161 mają przycisk z rysunkiem rezystora i wystarczy go nacisnąć, a cała energia jest rozpraszana w rezystorze. Domyślnie jest rekuperacja i każdorazowo, gdy chcemy użyć tylko rezystora, to należy nacisnąć przycisk.
  Dodano: 04 Lipca 2016, 15:07:35

Na taborze z rozruchem oporowym przejechanie przez większość bezprądówek nie robi problemu, nawet na woltomierzu nie skacze napięcie ani nie powstaje łuk, wszystko zależy jak napięcie pomiędzy podstacjami jest wyrównane.

System sekcjonowania i sterowania zasilaczami w systemie prądu stałego jest ogólnie dość ciekawy :). Jak wiadomo w systemach DC mamy zasilanie dwustronne, a podstacje/kabiny sekcyjne połączone są liniami teletechnicznymi. Zamykanie i otwieranie wyłączników szybkich zasilaczy jest odpowiednio synchronizowane i to nawet widać na woltomierzu na pojeździe, gdy np. napięcie wraca po czasowym wyłączeniu z powodu zadziałania któregoś z zabezpieczeń. (najpierw próba linii poprzez rezystor, a później kolejne załączenia). Zasilanie dwustronne powoduje, że przed izolatorem jak i za mamy niemal dokładnie to samo napięcie, a różnice powstają na rezystancji kabli zasilaczy (czasem są przewody napowietrzne) które są stosunkowo krótkie + rezystancje na kilku aparatach elektrycznych. Problem powstaje tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z sytuacją awaryjną np. wyłączeniem napięcia na jednym z przyległych odcinków. Pantografom nic się nie stanie. Najbardziej cierpią izolatory sekcjonowania, które nie wytrzymują zbyt długo zapalonego łuku i sieć nam opada na wagony z tyłu (przeniesiony, wydłużony łuk za sprawą prądu trakcyjnego - nie zgaśnie po minięciu izolatora przez lokomotywę) . Obecnie zasilanie dwustronne stosuje się nawet na granicach państw np. w sytuacjach, gdy zachodzi taka potrzeba np. trudny górski profil w okolicach Zwardonia. Na kilkunasto-kilometrowym odcinku, nasze ET41 - gdy tam jeszcze jeździły - dostawały "prąd" równocześnie od polskiej i słowackiej podstacji.

[Radkos07]

Kiedy na żabach nieoznaczonych mamy skoki napięcia? Jeśli nie ma wskaźnika, to po obu stronach izolatora jest ta sama sekcja zasilania. Jeśli któryś z odcinków nie jest odłączony (a wtedy nie nazwałbym tego tylko skokiem), to skąd znaczne napięcie na izolatorze?

Napięcie jest to samo. problem polega na regulacji odległości na żabie i stąd się bierze łuk...