Klient kiedyś mi przyniósł całkiem "padnięty" dysk do odzyskania danych, kupiłem taki sam, podnieniłem talerze, zgrałem dane i oddałem po tygodniu kasując 3500zł (całość zajęła mi jakieś 3h z kopiowaniem). Jeszcze był mega szczęśliwy że tak tanio, miał na nim swoją książkę którą pisał kilka miesięcy.