@Lipek, szczerze? Nawet jako kobieta nie zawsze mam ochotę, by mnie wyręczano, ułatwiano mi czy mówiono do mnie jak do przedszkolaka. Stąd, gdybyś (zaczynając od pierwszych minut filmu) używał określeń "manometr zbiornika głównego", zamiast "ten zegar z prawej", i.t.d., wcale nie uznałabym, że mówisz do mnie zbyt niezrozumiale - pulpit i jego elementy są opisane. Poza tym - i tutaj OT, za który z góry przepraszam, oraz nawiązanie do wciąż żywych dylematów: co lepsze: MaSzyna czy Trainz - gdybym chciała się pobawić pociągami, wybrałabym Trainza; ponieważ zawsze chciałam posmakować jak to jest naprawdę uruchomić i poprowadzić skład - wybrałam jednak MaSzynę. Realizm symulatora, więc także stopień skomplikowania procedur związanych z uruchamianiem taboru, fizyka, dźwięki, konieczność znajomości przepisów - to wszystko stanowi urok i zachętę bycia właśnie tutaj. Niczego nikomu nie ujmując, ludzie, którzy chcieliby iść na łatwiznę i bawić się w kolej, może niech poszukają innego miejsca, skoro szkoda im wysiłku?... Jeśli ktoś chce "grać w grę" - niech gra, takie jego prawo, tutaj trzeba się trochę pouczyć. A co za tym idzie - i materiały szkoleniowe muszą trzymać pewien poziom.