Dzisiaj podczas zabawy na torze testowym naszedł mnie pomysł, aby nadać machajce (dodanej chyba ze 12 lat temu, już nie działa, w każdym razie na pewno nie prawidłowo) sporą prędkość za pomocą jakiegoś loka (wybrałem EP09, ale ze wszystkimi jednoczłonowymi powinno działać) zamiast tego, gdy najechałem na nią lokiem, ten wystrzelił do przodu niczym Maglev i pokonał tor testowy w kilka sekund, po trzecim okrążeniu wykoleił się. Przy próbie z EN57 skład nie wystrzelił cały, ale ostatni człon odleciał od reszty na kilkaset metrów (po torach oczywiście, ponieważ MaSzyna fizyki zniszczeń nie ma). Polecam się pobawić, może ktoś coś jeszcze ciekawego odkryje. Błąd oczywiście naprawy nie wymaga, bo odgrzebywanie czegoś nie ruszanego od tylu lat sensu większego nie ma.