Olej w kolektorach ST44

[Maupex]

Czytałem, że w dwusuwowych ST44 trzeba zlewać olej gromadzący się w kolektorach. Czy on się jeszcze nadaje do użytku w silniku czy jest już tylko odpadem?

[mechatronik]

Pytasz teoretycznie czy praktycznie? Teoretycznie olej z kolektorów jest odpadem i nie nadaje się do ponownego użycia. Praktycznie większość gagarinów na których jeździłem miała tzw obieg zamknięty - silnik -> kolektory -> bańka -> silnik. W zasadzie dla zwykłego silnika to byłoby zabójstwo natomiast 14D40 to maszyna, która łykała wszystko jak szło. Oczywiście dużo zależało od właściciela lokomotywy. Jak zależało mu na sprzęcie to zawsze były bański ze świeżym olejem na pokładzie, a jak nie to było polecenie odgórne o laniu przepału. Była kiedyś sytuacja gdzie maszyniści się zbuntowali i nie chcieli lać przepału to właściciel loka odpowiedział krótko - to nie będziecie jeździć. W ramach ciekawostki powiem, że przepalony olej był bardzo poszukiwany przez dyżurnych ruchu, którzy używali go do smarowania rozjazdów bo jak twierdzili smar, który dostają od pracodawcy do niczego się nie nadaje :)

[RoboBatman]

@mechatronik-u, pozwól, że zapytam z ciekawości-jakimi parametrami się różni smar, który dostają dyżurni do smarowania rozjazdów a przepalony olej z kolektorów gagarina ST44, który niby do smarowania rozjazdów jest lepszy? A w skrócie pytając-co powoduje,że olej z kolektorów jest lepszy od smaru? Dziękuje z góry za odpowiedź.

[mechatronik]

Szczerze mówiąc - nie wiem :) Nigdy nie miałem okazji dowiedzieć się co dostawali do smarowania ani też nie zagłębiałem się w temat. Fakt jest taki, że w różnych miejscach, zarówno na kopalniach jak i na torach PLK dyżurni przychodzili po przepalony olej. Niejednokrotnie też widziałem jak nim później smarowano rozjazdy oraz bloczki(?) przy urządzeniach pędniowych. Podejrzewam, że olej ma po prostu lepsze właściwości penetrujące niż smar. Na warsztacie też przepalonym, olejem smarowaliśmy wszelkie sworznie i łączniki przekładni hamulcowych. 

[Maupex]

@mechatronik, bardzo dziękuję, o taką odpowiedź praktyka mi chodziło. W zasadzie do zamknięcia.

[szogun]

Niejednokrotnie też widziałem jak nim później smarowano rozjazdy oraz bloczki(?) przy urządzeniach pędniowych.

Pewnie lenistwo, bo ze smarem trzeba trochę popędzlować, a oleju styknie chlusnąć i wszędzie dojdzie :D
Sporo osób (starszej daty którym zależy na tym żeby sprzęt był zadbany) zabezpiecza ramy itd. przepalonym olejem, ruda tak zakonserwowanych elementów nie rusza (pewnie przez dobrą wnikalność w strukturę metalu).

[muri]

Ogólnie jest to dosyć ciekawe zagadnienie. Wikipedia podaje, że sadzy (przynajmniej oczyszczonej i przetworzonej do postaci węgla amorficznego) używa się do produkcji smarów. Znalazłem też artykuł który twierdzi że przepracowany olej ma lepsze właściwości smarne niż nowy: http://www.wiatrak.nl/10532/wielka-samochodowa-tajemnica (http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1059326.html)
Z drugiej strony znalazłem PDF z wynikami badań, które wskazują że sadza pogarsza właściwości smarne: http://suw.biblos.pk.edu.pl/resources/i1/i0/i0/i1/r1001/MrukA_WplywObecnosci.pdf.
Sam już nie wiem... Może sprawa rozbija się o rodzaj sadzy jaka występuje w oleju?

[MichałŁ]

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Kiedyś zużytymi smarami smarowano wszystko co się dało i nie czyniło danej maszynie szkody. Więc był to domowy recykling za darmo i jakoś nikt z tego szkody nie odnosił. Potem przyszła ekologia no i ktoś stwierdził ze olej przepracowany nie można używać we własnym zakresie tylko musi go skupić specjalna recyklingowa która oczywiście każe sobie za to zapłacić a my i tak musimy sobie kupić specjalny smar do rozjazdów za ciężkie pieniądze.
Ja uważam ze ekologia jest w modzie nie dlatego by ratować środowisko ale dlatego ze ktoś może sobie na tym dobrze zarobić.
Podobnie jest np. z spalaniem przepracowanych olejów w domowych piecach do ogrzewania u na jest to właściwie nielegalne, w skandynawii jest to powszechny sposób ogrzewania domów. 

[jarząbek019]

U mnie w warsztacie mamy piec na przepracowany olej. Muszą byś jakieś zgody i trzeba opłacić. I na legalu można palić. Olej się spala w bardzo wysokiej temp. dymu brak, z komina widać tylko falowanie ciepła, zapachu też nie ma. Jak się nie uważa to chwila i 100*C na piecu.
tak to wygląda.
http://allegro.pl/piec-nagrzewnica-pn-30-d-na-olej-przepracowany-hit-i4146471350.html