Cieszyć się nie ma zbytnio z czego, jeśli można amatorsko nawiązywać kontakt na falach PKP. Dobrze że nie doszło jeszcze do tragedii. Przecież takie kanały mogą wykorzystać grupy przestępcze, nie wspominając o atakach terrorystycznych. To jest błąd całej sieci kolejowej udostępniającej w internecie częstotliwości kanałów, nie tylko PKP, ale i Policji, Straży Pożarnej i Pogotowia Ratunkowego. Pytanie jest ogólne, kto wydał decyzję, że każdy może w internecie takie częstotliwości znaleźć?