Uwaga. Dziki w Katowicach

[Sawi]

Co prawda swego czasu o tym słyszałem od rodzinki, że czasem na Ligocie takie rzeczy bywają, ale że tak powiem nie do końca w to wierzyłem. Jednak natrafiając na ten materiał http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Dziki-opanowaly-centrum-Katowic,wid,15535746,wiadomosc.html  okazuje się, że to serio prawda i takich sytuacji jest coraz więcej. Malo tego wygląda na to, że te sytuacje zaczynają wymykać się spod kontroli. Czy ktoś z Was spotkał już tam dzika?

[popatrz]

Czy ktoś z Was spotkał już tam dzika?

"Niech na drzewo szybko zmyka" :) Na obrzeżach Warszawy też grasują. Tak oto dzika zwierzyna wykorzystuje marnotrastwo ludzkie - kupowanie jedzenia "na zapas" i zbyt pochopne wyrzucanie go na śmietnik.

[Sawi]

Wiesz Pawcio, niby dzik się z człowiekiem oswaja, ale lepiej mimo wszystko zachować ostrożność. Nigdy nie wiadomo http://srodowisko.ekologia.pl/przyroda/Dzik-bliskie-spotkanie,11439.html jak takie spotkanie może się zakończyć. Czyli wygląda na to, że ludzie sami niejako je do siebie zapędzają, lub zapraszają jak kto woli.

[matikolejarz]

Łooo, w Gdańsku też grasują. Jest sporo lasków, w których sobie żyją i niestety wychodzą także do ludzi. Moja mama, która pracuje niedaleko takiego właśnie lasu nieraz opowiadała mi o spotkaniach z dzikami i ich młodymi ;)