Kurs CNC.

[Dominik333]

U mnie w szkole organizowany jest kurs CNC, (jestem w technikum mechatronicznym) I teraz mam pytanie czy dzięki takiemu kursowi będzie mi później łatwiej o pracę na kolei? Nawiązuję do tego kursu dlatego, że wiem że nie zdam egzaminu zawodowego ponieważ poszedłem na mechatronikę tylko i wyłącznie dlatego, że nie było kolejówek w okolicy a ten kierunek jakoś z koleją jest związany a nie dlatego, że się nią interesuje. Ponadto u mnie w szkole jest bardzo mały % zdających ten kierunek.

[Niebugoclaw]

No to bez papieru zawodowego będzie Ci trudniej dostać się na kolej, ale nie przekreśla to raczej szans na zostanie mechanikiem.

[mechatronik]

Jeśli chodzi o CNC i kolej to przynajmniej z bliska poznasz zestawy kołowe i to na jaki profil są toczone.
A tak zupełnie szczerze.

wiem że nie zdam egzaminu zawodowego ponieważ poszedłem na mechatronikę tylko i wyłącznie dlatego, że nie było kolejówek w okolicy a ten kierunek jakoś z koleją jest związany a nie dlatego, że się nią interesuje. Ponadto u mnie w szkole jest bardzo mały % zdających ten kierunek.

To co napisałeś jest jedną z najbardziej wkurzających mnie rzeczy. Wielu chce iść na łatwiznę. Chcesz pracować na kolei to udowodnij, że się nadajesz. Myślisz, że jak byś poszedł do kolejówki to byś bez problemu zawodowy zdał? Widać nie masz bladego pojęcia jak wygląda tam edukacja. Albo masz trochę pojęcia i zmysłu technicznego albo nie nadajesz się na kolej. Mam sporo przykładów ludzi którzy przyszli z ulicy bez technicznych podstaw i mają problemy z pojęciem np dlaczego w obwodzie elektrycznym jest bezpiecznik…

Ponadto u mnie w szkole jest bardzo mały % zdających ten kierunek.

Pewnie. Zawsze można zwalić na nieudolność nauczycieli, fatalny program kształcenia itp Ale żeby tak spojrzeć na siebie i to co się robiło by opanować/zrozumieć materiał to już niee.
W ogóle to szkoda gadać.

[Anrej]

Technikum mechatroniczne ale jaka specjalizacja.  Nie będziesz miał łatwiej uzyskać pracy na kolei. CNC jest programowanie obrabiarek do skrawania jak tokarki, frezarki itp. Czyli raczej nie związane z koleją. Ale nieszkodzi kurs ukończyć.
Nie rozumiem dlaczego odrazu wychodzisz założenia, ze nie zdasz egzaminu zawodowego. To lepiej było iść do zawodówki.

[Dominik333]

Właśnie poziom jest tak wysoki, że ciężko zdać. Masz rację, że nie wiem jak wygląda edukacja w kolejówce, ale na pewno jest więcej wspólnego z koleją niż na mechatronice. Poza tym wiadomo, że lepiej się uczyć czegoś czym się interesuje niż czegoś co na pewno wzbudza mniejsze zainteresowanie. I w związku z tym zdecydowanie wole przypatrywać się na schemat EN57 niż obliczać jakieś belki. Do dziś mam książkę o budowie EN57 którą czasami sobie przeglądnę/poczytam jeśli mi się nasunie pod ręką a jeśli muszę zaglądnąć do książki z rysunkiem technicznym robię to z dość dużą niechęcią.

[Tolein]

Mój post pewnie nic nie wniesie, ale @mechatronik ma poniekąd rację, co z tego, że lubisz przyjrzeć się budowie EN57? Praca na kolei to nie tylko jeżdżenie lokiem. Trzeba wielu rzeczy się nauczyć, być może nie wszystkie będą cię interesowały, a jeśli teraz nie jesteś w stanie skłonić się do nauki czegoś, co uważasz za mało interesujące, ale przybliża cię do upragnionego celu, to skąd pomysł, że w przyszłości będzie łatwiej? Dlaczego uważasz, że łatwiej będzie nauczyć się na przykład nudnych przepisów, niż teraz nauczyć się nudnej mechatroniki, czy czytania rysunków technicznych?

[jageer]

Mam sporo przykładów ludzi którzy przyszli z ulicy bez technicznych podstaw i mają problemy z pojęciem np dlaczego w obwodzie elektrycznym jest bezpiecznik…

Na to nie ma reguły, znam gościa co jest po tech elektrycznym lub elektronicznym i ma ogromne problemy, a wręcz niechęć do pracy jako monter SRK (wkręciła go mama do pracy na PLK), widać nie bardzo ogarnia co się dzieje, nie mówiąc o schematach jeżeli trzeba zrobić jakąś usterkę...
A chyba podstawowe znaki (ikony) na schematach powinien znać, nie mówiąc o ich czytaniu i opanowaniu co do czego jest podpięte.

Mechatronik nie obraź się, ale papier nie zawsze świadczy, co człowiek potrafi, a ostatnio to chyba coraz częściej tak jest.

[Dominik333]

Ale ja też nie mówię, że @mechatronik nie ma racji, wiem że nie ma rzeczy nie możliwych ale raczej też potrafię patrzeć realnie na świat, co prawda poniekąd nawet jeśli się nie lubi jakiegoś przedmiotu ale coś się go tam pouczy to zawsze jednak coś w głowie zostanie ale nie sądzę aby zostało mi tyle abym mógł zdać egzamin zawodowy. Reasumując odpowiedź na moje pytanie dostałem także jak dla mnie temat można zamknąć.

[Niebugoclaw]

Dominik - jeśli męczy Cię technikum, a na maszynistę matura już jest niepotrzebna, to po co się katować? Pójdź do zawodówki.

[Dominik333]

Wytrzymałem już 2 lata to i kolejne 2 wytrzymam ;)

[Niebugoclaw]

Ciesz się, że u was są jakieś kursy. U mnie na mechatronie miały być kursy spawacza MAG i TIG ale Unia nie dała więc nie ma, o CNC też się słyszało jak był nabór, a nie ma nic.

[Anrej]

Właśnie poziom jest tak wysoki, że ciężko zdać. Masz rację, że nie wiem jak wygląda edukacja w kolejówce, ale na pewno jest więcej wspólnego z koleją niż na mechatronice. Poza tym wiadomo, że lepiej się uczyć czegoś czym się interesuje niż czegoś co na pewno wzbudza mniejsze zainteresowanie. I w związku z tym zdecydowanie wole przypatrywać się na schemat EN57 niż obliczać jakieś belki. Do dziś mam książkę o budowie EN57 którą czasami sobie przeglądnę/poczytam jeśli mi się nasunie pod ręką a jeśli muszę zaglądnąć do książki z rysunkiem technicznym robię to z dość dużą niechęcią.

Nie zawsze jest tak, że uczysz się tego co cię interesuje. Ja też miałem mechanikę techniczną i musiałem belki obliczać, chociaż do niczego nie było mnie to potrzebne. Jakbyś poszedł do technikum kolejowego kierunek mechaniczny, to też byś belki obliczał.