Yyy, no jeśli nie będzie powietrza to nie wyluzujesz i nie pojedziesz?
Mówimy tu o sytuacji kiedy pociąg jest w biegu, bo podczas jazdy z cylindra też ucieka powietrze. Prędzej stopią się hamulce niż parowóz wyhamuje.
W dodatku na parowowozie można hamować przeciwparą.
Ale tego się już nie praktykuje, bo jeśli by to robiono mech nie musiałby wylatywać na każdej stacji i kręcić sprężarkę.
Proponuję na początek wrzucić na lekturę książkę o hamulcach kolejowych i ich działaniu, bo wypisujesz bzdury.
Przy ubytku powietrza wagony i parowóz same zahamują, żeby dalej pojechać musisz je ręcznie wyluzować. Do tego są też hamulce ręczne i kontr para.
Stosuje się przeciwparą ale jest to ostateczność bo dostają po dupie cylindry i suwaki.
To że pomocnik biegał do sprężarki świadczy że były problemy z pompą smarującą (prawdopodobnie było złe smarowanie i zacinał się suwak)- bo tylko nią można pokręcić i ewentualnie przestawić suwak.
Ps. ET22-20xx na hamulcach postojowych z 120 hamuje ok 2 Km wiec nawet ręcznymi da się wyhamować