Koniec parowozów?

[hubo221]

http://tvp.info/teleexpress/reportaze/koniec-parowozow/8637406

Parowozy z Wolsztyna nie będą jeździć [...] Parowozy wyremontowane za grube miliony nie kursują już do Poznania regularnie, bo zabrakło wagonów ogrzewanych parą.

[mechatronik]

Na szopie w Poznaniu stoją 4 wagony do remontu. Pytanie kiedy w końcu KW je wyślą do naprawy. Co do kasacji wagonów o której przeczytałem to jestem w lekkim szoku… Uszkodzenia po wypadku nie były na tyle poważne żeby wagony miały zaraz iść na żyletki. Żebym wiedział wcześniej o tych rewelacjach to bym się podpytał bo dzisiaj jechałem kopciuchem.

[hubo221]

Oj coś mi się wydaje, że te wagony nie są KW.
Prawdopodobnie dlatego je pocięli, ponieważ były to wagony PR, którzy doszli do wniosku "Po co remontować i wydawać pieniądze na wagony, które używa konkurencja (KW). Mogą sobie jeździć szynobusem"

Martwi mnie jeszcze jedna sprawa.
18.09.2012r kiedy jeszcze nie było wagonów z ogrzewaniem parowym znajdowała się w składzie SU45.
 http://www.parowozy.com.pl/september2012/20.jpg

A tu widać parowóz z wagonami ponoć z ogrzewaniem parowym. To po co komu SU45 na końcu składu?
 

W składzie wagony z ogrzewaniem parowym!

http://www.parowozy.com.pl/september2012/28.jpg

[mechatronik]

Bardzo ciekawe… Zwłaszcza, że jeden z wagonów był świeżo po naprawie. PRy wcale nie zrobią KW na złość. Tym bardziej, że PRy biorą grubą kasę za te wagoniki. Natomiast parowóz wcale nie jest "oczkiem w głowie" KW. Jest inny problem. Linia Luboń k. Poznania - Grodzisk została wyremontowana głównie pod parowozy. Ja początkowo też myślałem, że będzie sztab ludzi broniących parowozy na tej linii. Co ciekawe podobno nawet marszałkowi Wielkopolski one nie są na rękę. Po pierwsze jest to kosztowna zabawa a po drugie częste defekty i opóźnienia na pociągach prowadzonych kopciuchem wkurzają pasażerów. Ja tam im się wcale nie dziwię bo kopciuch kursuje na pociągu gdzie ludzie z rana chcieliby się dostać do Poznania -planowo, a tu jak nie sprężarka to coś innego. Jednak jest garstka ludzi (podobno też z zagranicy) co mają na tyle duże wpływy, że kopciuchy jeżdżą w planie.

Oj coś mi się wydaje, że te wagony nie są KW.

Nigdzie nie napisałem, że rozbite wagony były KW. Na szopie w Poznaniu stoją 4szt do remontu i one są własnością KW. Podobno KW ma łącznie 6 wagonów.

[hubo221]

Nie pisałem, że wagony rozbite są KW.
Za to już wiem teraz że wagony w szopie w Poznaniu są własnością KW :)

Po pierwsze jest to kosztowna zabawa

Pieniądze by się znalazły, gdyby władze coś zrobiły i tu przechodzimy do:

nawet marszałkowi Wielkopolski one nie są na rękę

po drugie częste defekty i opóźnienia na pociągach prowadzonych kopciuchem wkurzają pasażerów

Ostatnio to szynobus się sfajczył i zablokował szlak. Równie dobrze w tą ciężarówkę mógł wjechać szynobus lub lok spalinowy.
Nie słyszałem, żeby na szlaku zepsuła się sprężarka. Jak już to w MD Wolsztyn.

Ja tam im się wcale nie dziwię bo kopciuch kursuje na pociągu gdzie ludzie z rana chcieliby się dostać do Poznania -planowo

Ludzie już zapomnieli jak to było kiedyś, gdy jechali pociągiem parowym na wakacje (powiedzmy nad morze) a pociąg nie spóźniał się po 2-3 godziny.

Linia Luboń k. Poznania - Grodzisk została wyremontowana głównie pod parowozy

I teraz im szkoda wyrzucić pieniądze w błoto.

Natomiast parowóz wcale nie jest "oczkiem w głowie" KW

Lecz jest ostatnim parowozem prowadzącym planowy pociąg parowy w Europie.

[mechatronik]

Nie słyszałem, żeby na szlaku zepsuła się sprężarka. Jak już to w MD Wolsztyn.

Ty nie słyszałeś a ja ponad cztery razy jechałem i byłem przez to opóźniony. Co przystanek pomocnik zasuwał po pomoście i kręcił sprężarkę. Jak dla mnie jest to nieporozumienie, że na ważnych pociągach jeździ parowóz. To powinno być zrobione jako atrakcja turystyczna a nie planowy pociąg. Ewentualnie dać go w takich godzinach żeby jak najmniej "zawadzał". To, że kiedyś pociągi były prowadzane parowozem i się nie spóźniały nie ma nic do rzeczy. Zanim trafiłem do Poznania zawsze chciałem zobaczyć Wolsztyńską parowozownię. Dużo o niej słyszałem i dużo sobie wyobrażałem. Niedawno -po wypadku OLki, pojechałem z ciekawości na szopę. Muszę przyznać, że mnie bardzo rozczarowała. To już nie jest dawna kolej. Utrzymanie parowozów jest kiepskie. Defektujące sprężarki, wstawki hamulcowe schodzące z powierzchni obręczy, całość poulewana, itp
 Jako ciekawostkę powiem, że dzięki ostatniemu wypadkowi na OLce powychodziły miejsca przeżarte rdzą ;)
Moim zdaniem ogromnym błędem jest skazywanie "zwykłych" pasażerów chcących dojechać z punktu A do punktu B na parowóz, który niejednokrotnie łapie po kilkanaście minut opóźnienia. Sami pasażerowie nie kryją rozczarowania gdy widzą parowóz na czele składu. Ostatnio nawet słyszałem opinię starszego pasażera (co się okazało byłego maszynisty z parowozów), że parowozy powinny dawno stać jako pomnik a nie jeździć.
Co do sfajczonego szynobusu to jak weźmiesz pod uwagę to ile one robią km bez awarii i z jakimi prędkościami jeżdżą na to ile robi parowóz wyjdzie, że w porównaniu do kopciucha są praktycznie bezawaryjne (mowa oczywiście o sprawach trakcyjnych).

Lecz jest ostatnim parowozem prowadzącym planowy pociąg parowy w Europie.

A niech sobie jeździ "planowo" byle nie z rana gdy ludzie do pracy jadą. Można być miłośnikiem kolei itp ale trzeba na to spojrzeć "trzeźwym" okiem. Kopciuch przyciąga garstkę miłośników a odstrasza rzeszę regularnych pasażerów z, których firma ma dochód.

[Mihau]

Niedawno -po wypadku OLki

Możesz coś więcej na ten temat? Zderzenie, wykolejenie? 5 dni w tyg jestem poza granicami PL i wiele rzeczy mnie omija.

[MichałŁ]

11 września ciężarówka pojechała po boku parowozu i wagonów. Parowóz wyklepali a wagonom jakaś grubsza naprawa się szykuje dlatego mają problem bo nie ma wagonów z parowym ogrzewaniem zdolnych do jazdy.

A co do utrzymania. Parowóz to nie taki fajny gwizdający i buchający parą pojazd do którego wystarczy nasypać węgla nalać wody i posmarować żeby jeździć po całej Polsce. Przy parowozie trzeba cały czas coś naprawiać i to naprawiać a nie "łatać".  Bo potem są takie kwiatki że parowóz ma rozregulowany rozrząd pozacierane panewki albo brakuje mu wody w połowie drogi bo ucieka przez dziurawy tender albo nieszczelny inżektor. Czy tak jak ta nieszczęsna sprężarka, Jeżeli co chwila się zawiesza to nie wali się w nią młotkiem i smaruje, tylko rozbiera się i naprawia bo prawdopodobnie już suwaki od rozrządu są w opłakanym stanie.

[hubo221]

1. Co chcesz zobaczyć w Wolsztynie? Dwadzieścia czynnych parowozów i 150-ciu pracowników latających przy nich?
2. Rdza, rdzą, bo parowozy nie robiono ze stali nierdzewnej. W latach 50-tych parowozy już miały rdzę, nawet wyprodukowane kilka lat wcześniej Ol-ki.
3. Na to wszystko nie ma po prostu pieniędzy, dlatego zdarzają się takie a nie inne defekty. Nikt nie zakupi nowej sprężarki, ponieważ:
a) kosztowałoby to grubą forsę
b) takich sprężarek nie produkują i chyba żadna firma nie podjęłaby się takiego zadania/wyzwania.

P.S Nie pisze się "OL" tylko Ol  :)
 

[MichałŁ]

3. Na to wszystko nie ma po prostu pieniędzy, dlatego zdarzają się takie a nie inne defekty. Nikt nie zakupi nowej sprężarki, ponieważ:
a) kosztowałoby to grubą forsę
b) takich sprężarek nie produkują i chyba żadna firma nie podjęłaby się takiego zadania/wyzwania.

Nie trzeba nowej sprężarki tylko porządnie naprawić starą.
Poza tym chcesz powiedzieć że dopuszczasz jazdę parowozem z niesprawnym układem hamulcowym bo nie ma pieniędzy na naprawę?
Żeby w końcu te łatanie nie doprowadziło do jakieś katastrofy bo wtedy rzeczywiście dozór techniczny zakaże eksploatacji parowozów z uwagi na niewłaściwe utrzymanie.