Szczerze powiedziawszy zgadzam się z Piotrkiem. Po co wyważać od dawna otwarte drzwi?Przecież tramwaj to z grubsza nic innego jak miejska lokomotywa, toteż na dobrą sprawę wystarczyłby tylko porządny model z kabiną, oraz miejska trasa.
W pewnym sensie rozumie chęć prowadzenia osobnego projektu, no ale poki co to nie widze tego w różowych kolarach, a wiadomo przecież, że lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu
.