Powoli dobiega końca miesiąc maj i trzeba uruchomić rower (tak, tak, wiem, że późno :D). Od kilku dni noszę się już z zamiarem kupna sobie silnika do roweru tylko pytanie moje czy spalinowy czy elektryczny? Co bardziej się opłaca? Ile mniej więcej trzeba na to wydać? Wiem, że montaż jest prosty. I jeszcze jedno pytanie - syn ma kartę rowerową i czy mógłby podróżować rowerem ze silnikiem spalinowym czy elektrycznym (niekonieczne po ulicy), czy musi wyrobić kartę motorowerową?