Witam!
Uznałem w ostatnich dniach, że potrzeba kilku wskazówek dla młodzieży chcącej tworzyć scenerie realistyczne. Wyciągnąłem takie, a nie inne wnioski po przejrzeniu kilku wątków, gdzie ludzie kreatywni brali się za ważne rzeczy dla rozwoju symulatora od złej strony. Nie jestem alfą i omegą ale ku pamięci przeleję tu kilka swoich wniosków.
Wobec czasów gdzie 3D Studio max przestał wystarczać (nie tylko ze względu na to, że nie jest to dedykowany edytor scenerii), a mamy dostęp do kilku nowych narzędzi przedstawię jedną z dróg działania.
Jeśli planujecie zrobienie nowej linii to nie róbcie sobie nawet nadziei, że osiągniecie to miesiąc, dwa, osiem czy nawet 15. Specyfika scenerii realistycznych wymaga skupiania się na szczegółach. Zabranie się do tworzenia od położenia torowisk ma swoje plusy... ale wracamy tu do poprzedniego zdania - szczegółów. Aby myśleć o stworzeniu nowej scenerii trzeba zacząć od podstaw. Za podstawy, w czasach gdy użytkownicy są konsumentami i nie można za bardzo liczyć na ich pomoc, należy uznać obsługę 3D studio max'a na poziomie produkcji modeli wraz z teksturami. Reasumując pierwszy krok to sprawna obsługa dobrego programu do obróbki grafiki oraz edytora 3D.
Jeśli uznamy, że prolog tego poematu nas nie przestraszył należy pomyśleć nad tym, co składa się na scenerię. Chyba nie muszę tłumaczyć, że nikogo nie będzie podniecać jazda po torach wiszących w powietrzu. Teren to słowo, które w symulatorze definiuje całokształt otoczenia - od podłoża przez obiekty architektury po otaczającą zieleń. To układania torowisk możemy posłużyć się narzędziem naszego forumowego Developera - Ra. Program posiada długą i wyczerpującą dokumentację.
Czas na pierwsze założenie: torowisko położyliśmy - jest ono płaskie bądź posiada względnie przyzwoity profil.
Dla wielu użytkowników jest to krok milowy, ale prawda jest brutalna gdyż jest to pierwszy i chyba najłatwiejszy krok w projekcie. Nasze tory nadal wiszą w powietrzu. Rzeźbę terenu można wygenerować na kilka sposobów przy użyciu Rainsted lub 3D studio max. Obie metody posiadają dość dużą niedokładność ale lepszy rydz niż nic. Jeśli ktokolwiek miał odpowiednio dużo zapału i doczytał bądź doszedł do tego miejsca (w zależności z "pozycji" z jakiej czyta ten post), to mogę podpowiedzieć, że jest to około 30% całego projektu.
Ktoś mógłby powiedzieć: "hola, hola, przecież mój pociąg jeździ już po torach, które nie wiszą w powietrzu". Niby tak, ale teraz czas na najbardziej pracochłonną część zadania. Jak wspomniałem na początku, większość użytkowników nastawiła się na konsumpcję czyli nie pomoże w tworzeniu budynków, robieniu szkiców i dostarczaniu materiałów, choćby poglądowych. Zdobycie materiału fotograficznego, przy sprzyjających warunkach czasowo-pogodowych może zająć nawet 2 lata. Problem polega na tym, że ten materiał trzeba poprawnie przenieść do symulatora. Każdy model należy stworzyć osobno.
Zakładając, że mamy dużo gotowych modeli, gotowy teren i torowisko należy wszystko to logicznie połączyć. Można powiedzieć, że obiekty występujące w bezpośredniej okolicy torowisk są strategiczne i dlatego ich usytuowanie nie może być "pi razy oko".
Nie chcąc nikogo straszyć napisałem ten post "ku pamięci", bo naprawdę szkoda czytać jak podrażniona postami kolegów z forum ambicja spala się wobec realiów.
Administracji zostawiam pole manewru i wg uznania można ów post umieść w stosownym miejscu.