Skoro badanie było tylko w wydychanym powietrzu, to rzeczywiście przedwcześnie określiliśmy maszynistę mianem ,,nietrzeźwego".
Co do badania alkomatem: nikt pracodawcy nie ma prawa zabronić poddanie trzeźwości pracownika, zwłaszcza w takim zawodzie jak maszynista. Po prostu jest jeden taki, któremu kilku zgłosiło problem, mając obawy aby ,,nie wpaść" po kielichu. ;) A że gość jest naprawdę dobry w ,,ratowaniu 4 liter innym" więc odstąpiono od badań przed każdą służbą. Osobiście jestem zwolennikiem ,,dmuchania" przed każdą służbą. Mam nadzieję, że już nigdy nie trafią się ,,kolejne Szewce"...