Może czas pokaże, bo póki co mam inne priorytety w życiu i wolnego czasu zostaje do dospozycji niewiele. Poza tym po podciętych skrzydłach nie mam już ochoty na kopanie się z koniem, szkoda na to czasu i nerwów.
EDIT:
Pod tym względem Paweł miał racje jak się po czasie okazało, bo wyszedł by,mm z tego z twarzą, a tak teraz jest jak jest.