Wiele jest przyczyn zamulania kompa. Jest ich tyle, co userów na forum bądź więcej.
Przeważnie są to:
- błędy na dysku
- źle ustawiony bios
- brak sterowników do kontrolerów/chipsetu
- syf w kompie
ale to nie jest żaden BIOS , lecz uszkodzony jeden lub kilka sektorów twardego dysku.
Ciekawa diagnoza :) Nie znając dokładniej stanu biosu oraz żadnych danych na temat dysku, jego skanowania wysnuwasz taki wniosek? Ja bym był daleki jeszcze w typowaniu.
Ja miałem taką sytuację , że nawet gdy sprawdzałem programem stan mojego dysku okazało się , że dysk jest dobry - a jednak mimo to był uszkodzony.
Najwidoczniej program, który miałeś to było "jakieś dno".
A co powiesz na to: Jest sobie dysk ATA100/133 (obojętnie). JEs podpięty jak wiadomo do kontrolera IDE (nie ważne czy pierwszego, czy drugiego, nie ważne czy master czy slave). Wiemy, że jest sam na taśmie 80-cio żyłowej. Powinien wyciągać śmiało 100/133 MB/s teoretycznego transferu. Ale. Oddamy kompa do "reanimacji" koledze, ten wgra standardowe ustawienia biosu, bądź namiesza w ustawieniach i przez przypadek ustawi tryb pracy kontrolera pod którym jest dysk podpięty na PIO4. Jak myślisz, jak będzie pracował dysk? Jak się zachowa system? Będzie wywalać błędami, czy nie?
A co z cache w biosie? Wyłączone jest, czy nie? Jeśli cache wyłączysz także będzie zmuła. Co z trybem pracy kontrolera dysku, na którym jest podpięty? Jak jest to ustawione? Czy dysk nie ma rzeczywiście błędów? Co pokazuje status S.M.A.R.T ?