Swego czasu zdążyłem "wyrwać" trochę gratów od chłopaków, którzy kasowali fiaty, na zasadzie wymiany "złom za złom" (załączniki). Pierwsza ekipa, która kasowała miała w porządku brygadzistę i szefa, z którymi można było się dogadać. Druga ekipa (kasowali m.in SU45-083, 107, SP42-266) miała brygadzistę buraka, z którym rozmowy nie było... Teraz powolutku sobie przygotowuję korpus pulpitu (zdjęcia zamieszczę, jak już coś konkretnego będzie widać).