Odświeżam, PKP wygrywa w sądzie. Muzeum Kolejnictwa ma się wynieść.
Muzeum Kolejnictwa w Warszawie ma w ciągu roku przekazać zajmowane nieruchomości przy ulicy Towarowej, należące do Polskich Kolei Państwowych SA - zadecydował Sąd Okręgowy w Warszawie.
Muzeum Kolejnictwa znajduje się na terenie dawnego Dworca Głównego. W siedzibie przy ul. Towarowej mieści się od 40 lat. Od kilkunastu lat dworzec jest nieczynny, a halę dworcową zajmują eksponaty. Na przydworcowych bocznicach stoi kilkanaście zabytkowych lokomotyw i wagonów. W skansenie można oglądać m.in. trzy parowozy z lat 30. czy wagon sypialny Bolesława Bieruta. Od 4 lat dyrektorem muzeum jest Ferdynand Ruszczyc, który wcześniej kierował Muzeum Narodowym. Nowe władze Muzeum Kolejnictwa starają się je unowocześnić i przyciągnąć zwiedzających.
Od kilku lat są jednak w konflikcie z władzami spółki PKP SA, która jest właścicielem dworca i terenów wokół niego. - Od czterech lat muzeum bezprawnie zajmuje tereny przy pl. Zawiszy. Nie ma podpisanej umowy najmu, w związku z tym nie płaci za zajmowane powierzchnie czynszu - informuje Katarzyna Mazurkiewicz, rzeczniczka PKP. Jak twierdzi, pomimo wielokrotnie ponawianych propozycji alternatywnych lokalizacji dla muzeum dyrekcja placówki nie podjęła rozmów zmierzających do wypracowania kompromisu i zawarcia ugody. Dlatego spółka postanowiła dochodzić swoich praw w sądzie.
1:0 dla kolei
Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie potwierdził roszczenia PKP i nakazał Muzeum Kolejnictwa wyprowadzkę. Zgodnie z wyrokiem muzeum na wydanie zajmowanej nieruchomości ma rok od czasu uprawomocnienia się wyroku.
Władze muzeum mogą się teraz odwołać od decyzji sądu. PKP podtrzymuje chęć przeniesienia muzeum w inne miejsce, chce też pomóc w transporcie eksponatów. Po uwolnieniu działki na miejscu dawnego dworca mogłyby zostać sprzedane i zabudowane.
- Na razie jeden zero dla kolei - mówi Ferdynand Ruszczyc, dyrektor Muzeum Kolejnictwa. Zaznacza, że wyrok jest nieprawomocny i zapowiada odwołanie się do drugiej instancji. - Ale nie chciałbym, żeby los jedynego muzeum kolejnictwa w Polsce zależał tylko od wyroku sądu. Mam nadzieję, że uda się przekonać kolej do konstruktywnego podejścia. My nie mamy się dokąd wynieść, zmuszenie nas do wyprowadzki to de facto likwidacja muzeum. Inne lokalizacje, które nam proponowano, to puste działki, na których muzeum trzeba dopiero zbudować. Nie mamy na to pieniędzy - rozkłada ręce.
Info:
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,13714280,PKP_wygrywa_w_sadzie__Muzeum_Kolejnictwa_ma_sie_wyniesc.html