I nikt się jeszcze nie skarżył że przez przejeżdżające składy musi trzymać kredens, albo mu ściany pękają? :) Jak u mnie w Gnieźnie była afera przez wąskotorówkę, której tory przebiegają kilka metrów od kamienicy (konkretnie na Witkowskiej), bo ściany pękały od przejeżdżających składów z węglem, to co dopiero przy normalnotorówce...