Już dziś na rmf24.pl, "Dzięki internaucie dotarliśmy do szokujących zdjęć, omal nie doszło do katastrofy której skutki mogły być skrajnie opłakane. To kolejna wpadka na PKP, prawdopodobną przyczyną takiego stanu sytuacji jest to że dyżurny wyskoczył z panem Zdzisiem na wino (prawdopodobnie "Dziadziunia") po drodze taranując dwadzieścia semaforów i zwijając za sobą 450m torów.
Redakcja