Surgeon, oczywiście nie jest to symulator złego mechanika, ale też nie jest, jak było napisane parę postów wyżej, symulatorem i poradnikiem dobrego wychowania. Nie przesadzajcie też, że jest mnóstwo tych wulgaryzmów. To, że się trafi raz czy dwa w jakiejś scenerii to nie znaczy, że nagle symulator zaczyna demoralizować. Zdarza się przecież, że ktoś zabluźni przez radio, czy to w kolei, policji itd.