Witam, wybaczcie że piszę u nas na forum o temacie zupełnie kuriozalnym, ale mam problem a przy takiej dużej społeczności ktoś mi może coś doradzi.
Posiadam samochód Peugeot 206 z silnikiem benzyna/gaz 1.6 110 KM. Instalacja gazowa ma około dwa miesiące. Filtr powietrza do silnika, oleju oraz olej został wymieniony tydzień temu. Wczoraj wróciłem z dosyć długiej trasy Nowy Sącz - Łupków - Nowy Sącz. O ile w pierwszy dzień jazdy nic się nie działo to na drugi dzień załączyło mi się automatyczne ssanie i silnik pracował na wyższych obrotach niż powinien - jakieś 1,3 tys obrotów. Notorycznie mi gasł przy jałowym biegu. Po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów przestał gasnąć lecz dalej pracował na ssaniu. Po dojechaniu do Sącza, nagle zaczął znowu gasnąć i po którymś zapaleniu silnika na jałowym biegu ledwo wkręcał się na 2,3 tys obrotów. Nie wiedziałem co jest, więc nawet rozpiąłem akumulator i podpiąłem ponownie. Po tym kilka razy jeszcze startowania silnika i weszło na obroty. Spowrotem zaczął gasnąć już nie włączając automatycznego ssania ale jakoś dotoczyłem się do domu.
Zapaloną mam pomarańczową kontrolkę "kontroli spalin" ale ona mi się często załącza i nie wiem dlaczego. No i czasami mi lubi włączyć ssanie ale to co wyżej zdarzyło mi się pierwszy raz.
Czy ktoś wie co może być przyczyną? A, i nie ma reguły czy to gaz czy benzyna.