Primo: SP 47 miała 16 "garów", a SP/SU 46 tylko 12, chyba chodzi o cylindry ułozone po jedej stronie silnika. Wiec miała dużo wiekszą moc (do tej pory krążą legendy o tym jak kierownicy pociagu gonili skład po rozkazie odjazdu) od SP 46, była dłuższa, ale ogólny zarys bryły identyczny, nawet maszyniści którzy widzieli ją po raz pierwszy myśleli że to 46, dopiero jak zobaczyli jaką ma moc orientowali się że to nie 46 (szczególnie jak rozpedzała się do 100 z dużym składem towarowym, co było cieżkie dla 46 :).
Secundo: SP 47 miała jakieś nowe super wózki, podobno Rosjanie zabrali plany SP 47 "w ramach RWPG" i jakiś czas potem iwany dostały nowe wózki (na pkp to są chyba te z numerami powyżej 2000, ale pewnie i tak prostują łuki jak zwykłe st44 :) i w ogóle 47 była wspaniała :). Słyszałem że wyeksporowaliśmy do jakiegoś kraju UE (wtedy EWG) kilka, może kilkadziesiąt sztuk, tym krajem mogła być Francja, ale nie jestem pewien (muszę pożądnie przesłuchać wujka)
Tercja: mój wujek jeździ w Malborku, dwie 47 tam były do mniej więcej do '89-'90, ale nie jestem pewnien. W Malborku ciągneły pośpieszne (Vmax 140) m.in. do Warszawy (pewnie z Gdańska albo z miejsca gdzie kończyła się trakcja) w zamierzchłych czasach kiedy w kierunku Iławy nie było jeszcze trakcji. Póżniej nie miały sciśle określonych zadań, ale kiedyś w Malborku było więcej roboty.
Za mojej kadencji czyli mniej wiecej od 1991 widziałem ją tylko raz w Olsztynie, niestety nie byłem nawet w kabinie, o jeźdźie nie wspomnę, ehh, za późno się urodziłem. Ale się rozpisałem.
Pozdrawiam
[%sig%]