Autor Wątek:  Problem z podpięciem składu i jego nieoczekiwane rozwiązanie.  (Przeczytany 4087 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Waldi33

  • Wiadomości: 3
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
Być może, takie rozwiązanie jakie mi pomogło, jest gdzieś w przepastnych czeluściach forum, ale jak sie go nie doczytałem.
Przyznać jednak muszę, że nie czytałem wątków starych wątków (2008 i starsze), tylko te nowsze.

Rzecz dotyczy Win XP Prof. SP3, mobo Intela, klawiatury bezprzewodowej i paczki PC 2009.

Od kliku dni miałem problem z podpięciem składu do loka. Pomimo zastosowania porad z forum, tzn. 3 opisanych sposobów podpinania, zmiany wysokości i odległości od sprzegu, zmiany klawiatury za Chiny Ludowe nie dało się podpiąc składu.
Wciskanie klawisza "Insert" nic nie dawało. Sprzęg ani drgnął.
Aż do dzisiaj.

Po kolejnej bezowocnej próbie, myślałem nad zapytaniem o pomoc.
Jednak zanim wyłączyłem Symka, wcisnąłem "Insert" w połączeniu z "Shiftem" - brak reakcji.
Kolejna próba "Alt + Insert" - efekt, jak wyżej.
W trzeciej próbie wcisnąłem "Ctrl + Insert" i to było to. :)
Skład się pięknie podpiąl do loka.

Dla pewności kilkukrotnie odpinałem i podpinałem skład w ten sposób. Lok łączył się ze składem w każdej pozycji, przy zachowaniu założonej w Symku odległości 2 m od sprzęgu.

Jeżeli taki sposób był juz na forum, to proszę moda o wyrzucenie wątku na śmietnik historii Symka.

Offline RooteK

  • Wiadomości: 1238
    • Zobacz profil
    • Nieoficjalna strona węzła kolejowego Jaworzno.
  • Otrzymane polubienia: 21
Odp: Problem z podpięciem składu i jego nieoczekiwane rozwiązanie.
« Odpowiedź #1 dnia: 06 Marca 2010, 10:05:05 »
Sam insert wystarcza. Wcześniej jednak trzeba "docisnąć" do składu (upewniając się, że jest on zahamowany). Musisz podjechać powoli do wagonów, zacząć na nie napierać lokomotywą a w końcu zahamować ją i 'zjechać' z powrotem kołem nastawnika na "0".

Offline libertyn89

  • Wiadomości: 2002
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 2
Odp: Problem z podpięciem składu i jego nieoczekiwane rozwiązanie.
« Odpowiedź #2 dnia: 06 Marca 2010, 11:44:00 »
Zaiste niezwykly sposob (Ctrl + Insert). Do laczenia ze skladem sluzy TYLKO Insert. Nalezy docisnac lokomotywe do skladu, podejsc jak najblizej sprzegu i nacisnac minimum 2 x Insert. To ze sprzeg ani drgnal, nie znaczy ze lokomotywa sie nie podlaczyla do skladu.
Pozdrawiam, Karol

Offline AtapiCl

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 4426
    • Zobacz profil
    • O warszawskiej części linii kolejowej nr 7 Warszawa – Lublin i nie tylko ;)
  • Otrzymane polubienia: 212
Odp: Problem z podpięciem składu i jego nieoczekiwane rozwiązanie.
« Odpowiedź #3 dnia: 06 Marca 2010, 11:46:22 »
Jeśli przy dociskaniu wagony nam uciekają, po wyjściu z kabiny za pomocą F4 podlecieć do dwóch, trzech wagonów i je zahamować ręcznie (1 na numerycznej). Po podczepieniu podlecieć do tych samych wagonów w celu odhamowania (7 na numerycznej).

Offline Waldi33

  • Wiadomości: 3
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
Odp: Problem z podpięciem składu i jego nieoczekiwane rozwiązanie.
« Odpowiedź #4 dnia: 06 Marca 2010, 23:31:48 »
Zaiste niezwykly sposob (Ctrl + Insert). Do laczenia ze skladem sluzy TYLKO Insert. Nalezy docisnac lokomotywe do skladu, podejsc jak najblizej sprzegu i nacisnac minimum 2 x Insert. To ze sprzeg ani drgnal, nie znaczy ze lokomotywa sie nie podlaczyla do skladu.

I u mnie niestety jedyny. Sam "insert", nie działa i nie podpina loka do składu. Pozostałe klawisze dzialają tak, jak powinny.
Gdyby tak było, jak powinno być, nie marudził bym o tym na forum.

Może więcej się wyjaśni jak napiszę dokładnie jak podpinałem loka, na jakiej linii, i co robiłem by zadziałało, ale uprzedzam, że będzie dość długie.
Paczka PC 2009 tylko wypakowana, i w żaden sposób nie modyfikowana.
Zanim zabrałem się za cokolwiek, poczytałem forum, by dowiedzieć się co i jak, między innymi o sposobach podpinania do składu, i problemach jakie mieli użyszkodnicy Symka.
Wszystkie próby odbywały się na linii61, misja "towarowy2", gdzie skład jest zahamowany, więc w razie czego jest jeden kłopot mniej.

Dojechałem do składu, docisnąłem loka (nastawnik na 2 poz.), zahamowałem go do oporu (1 na numerycznej), wyszedłem z kabiny (F4), podleciałem do sprzęgu i wcisnąłem Insert dwa razy. Zarówno sprzęg jak i przewody ani drgnęły. By sprawdzić czy podpięcie się udało, odhamowałem loka, "zszedłem" nastawnikiem do 0, i przeżuciłem nawrotnik na jazdę do tyłu. Lok odjechał od wagonów.
Druga próba wyglądała podobnie, z tym, że po zahamowaniu loka "zszedłem" nastawnikiem do 0. Efekt? Jak wyżej.
W trzeciej próbie zatrzymałem się niedaleko składu, F4, doleciałem do sprzęgu, a w momencie zetknięcia zderzaków, wcisnąłem 2xInsert. Wynik podpinania taki jak powyżej.
Nie miało znaczenia, w jakiej pozycji wzgledem sprzęgu byłem. Czy było to pod nim, na jego wysokości, nad nim, przed, za, czy też "w nim".
By mieć pewność sprawdziłem każdą mozliwą pozycję względem sprzęgu.

Przed następnymi próbami sprawdziłem czy działa klawisz Insert, przypisując go do klawiszy funkcyjnych w jednym z programów.
Ponieważ działał, to nastepne próby, niestety też z marnym efektem.
Po tych wszystkich próbach, podpiąlem do komputera inną klawiaturę (tonący brzytwy się chwyta), najpierw przez przejściówkę PS2-USB, a następnie bezpośrednio do PS2.  Skutki tego zabiegu były równie opłakane, co pierwsze próby.

By mieć pewność, że podpinam skład prawidłowo, skopiowałem i uruchomiłem Symka na laptopie (Asus F5R). Na nim skład podpinał się od pierwszego "kopa".
Wystarczyło być w pobliżu zderzaków, by po wciśnięciu Inserta sprzęg i przewody grzecznie się podpinały.
Ponieważ jednak ten laptop jest dość słaby, to występował "pokaz slajdów", co dość skutecznie odbiera frajdę z jazdy.

Skoro na laptopie wszystko działa, to na "blaszaku" też powinno. Jednak kolejne próby nie przynosiły efektu. Zmieniłem nawet na jakiś czas układ klawiatury z "Polski programisty", na "Polski (214)". Ta zmiana tez nic nie dała, więc wróciłem do poprzedniego.

Po tych wszystkich kombinacjach, miałem już zapytać na forum, co jeszcze mogę sprawdzić, gdy wpadłem na ten szalony pomysł połączenia klawiszy.

Jak widać, akurat u mnie, do podpinania składu służy nie TYLKO Insert.

Zresztą, ważne, że wogóle działa. Sama jazda, nie sprawia takie frajdy, jak połączona z nią możliwość manewrów, i wszystko, co z nimi związane.

Offline AtapiCl

  • Zasłużony dla Symulatora
  • Wiadomości: 4426
    • Zobacz profil
    • O warszawskiej części linii kolejowej nr 7 Warszawa – Lublin i nie tylko ;)
  • Otrzymane polubienia: 212
Odp: Problem z podpięciem składu i jego nieoczekiwane rozwiązanie.
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Marca 2010, 11:46:10 »
Napisz co za sprzęt masz...

Offline Waldi33

  • Wiadomości: 3
    • Zobacz profil
  • Otrzymane polubienia: 0
Odp: Problem z podpięciem składu i jego nieoczekiwane rozwiązanie.
« Odpowiedź #6 dnia: 07 Marca 2010, 21:22:08 »
Mój sprzęt, to lekki zabytek.

Mobo: Intel D845 GBV
Procesor: P4 2,66 GHz
Pamięć: 2 GB
Karta graficzna: NVidia GeForce FX 5500 (Sterownik 8.1.8.5)

Klawiatura + mysz: zestaw bezprzewodowy Trust DS-4700R

System: Windows XP Professjonal SP3