Czy można napisać skargę?

[zgred333]

Witam, nie za bardzo wiedziałem gdzie umieścić ten wątek, więc napisałem do działu Test.

Do rzeczy: przydarzyła mi się dzisiaj niemiła sytuacja - wracając do domu zakopałem się samochodem na nieodśnieżonym przejeździe kolejowym w taki sposób, że tył auta stał na torach. Wykopanie samochodu zajęło mi ponad 5 minut, miałem szczęście że nie jechał akurat żaden pociąg... Dodam, że droga była przejezdna a śnieg zalegał tylko na zjeździe z przejazdu. W związku z tym mam pytanie: Czy mogę napisać jakąś skargę, a jeśli tak to do kogo ją złożyć?

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

[mechatronik]

Jeśli pisać skargi to raczej tylko do regionalnego zarządu dróg (czy jakoś tak się zwą). PLK z tego co wiem nie jest odpowiedzialna za odśnieżanie przejazdów.
Powiem Ci, że miałem przedwczoraj też problemy ze śniegiem (a raczej bryłami lodu) na przejeździe. Tylko, że ja akurat jechałem pociągiem. Ktoś odśnieżył drogę pługiem zostawiając na torach rozjeżdżony śnieg który później zamienił się w bryły lodu, a łączna wysokość sięgała ~50cm. Zobaczyliśmy to praktycznie w ostatniej chwili (jechaliśmy po nieprzetartym szlaku) i przyłożyliśmy w taką zaporę gagarinem przy 70km/h. Na szczęście tylko przewody powietrzne spadły z zaczepów i powypadały uszczelki...

[AtapiCl]

Nie, to PLK odpowiada za przejazd. Przejazdy kolejowe są traktowane jako teren kolejowy i to kolej za nie odpowiada (także za jego odśnieżanie). Także jeśli pisać skargę, to do zakładu PLK, który zarządza linią kolejową, na której jest przejazd.

[mechatronik]

Hmmm u mnie na przejeździe od 2 lat nie ma czynnej SSP. PLK jej nie naprawia bo tłumaczy, że skrzyżowania dróg publicznych z torami są pod władaniem zarządu dróg i to oni muszą wyłożyć kasę. Chociaż logiczniejsze jest to, ze to PLK w tym miejscu rządzi...

[AtapiCl]

Hmmm u mnie na przejeździe od 2 lat nie ma czynnej SSP. PLK jej nie naprawia bo tłumaczy, że skrzyżowania dróg publicznych z torami są pod władaniem zarządu dróg i to oni muszą wyłożyć kasę. Chociaż logiczniejsze jest to, ze to PLK w tym miejscu rządzi...

Widocznie łódzki zakład to jeden wielki przekręt ;)

[mechatronik]

A żebyś wiedział :D.

[zgred333]

No cóż, w takim razie napiszę do zakładu PLK w Olsztynie. Dziękuję za odpowiedź.

[mechatronik]

Tak z ciekawości zacząłem szukać w necie i:

9.0dśnieżanie przejazdów kolejowych

Administracja drogowa w porozumieniu z przedsiębiorstwami kolejowymi oczyszcza ze śniegu przejazdy kolejowe leżące w ciągu administrowanych dróg, bez przejmowania obowiązku prawnego lub odpowiedzialności.

Przed przejazdem kolejowym pług powinien zebrany śnieg zsunąć na pobocze. Przy przejeżdżaniu przez tory pług musi być wolny od śniegu aby zapobiec nanoszeniu zwałów śniegu na nawierzchnię kolejową i międzytorze.

Taaaakie buty :).

[AtapiCl]

Gdy się porozumieją... I tak lepiej jest napisać do PLK. Jak odpiszą, że to nie ich broszka, to opierniczyć, że to ich przejazd i że powinni się zainteresować tym, co instytucja z którą się dogadali robi w tej sprawie.

[Mihau]

No cóż, w takim razie napiszę do zakładu PLK w Olsztynie. Dziękuję za odpowiedź.

Na jakim przejeździe to miało miejsce? Kategoria, miejscowość i linia.

   « Dodano: 30 Stycznia 2010, 18:18:09 »

Witam, nie za bardzo wiedziałem gdzie umieścić ten wątek, więc napisałem do działu Test.

Do rzeczy: przydarzyła mi się dzisiaj niemiła sytuacja - wracając do domu zakopałem się samochodem na nieodśnieżonym przejeździe kolejowym w taki sposób, że tył auta stał na torach. Wykopanie samochodu zajęło mi ponad 5 minut, miałem szczęście że nie jechał akurat żaden pociąg... Dodam, że droga była przejezdna a śnieg zalegał tylko na zjeździe z przejazdu. W związku z tym mam pytanie: Czy mogę napisać jakąś skargę, a jeśli tak to do kogo ją złożyć?

Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam.

Czyli to wyglądało tak jak by jechał pług przed przejazdem go podniósł za przejazdem opuścił i bezpośrednio przed przejazdem zostały zaspy?

[murphy77]

Nie. Pług ma zsunąć śnieg na pobocze, opuścić pług zebrać z przejazdu i jechać dalej. Po prostu samochód odśnieżający nie może wpychać dodatkowo śniegu na przejazd, czyli śniegu zebranego wcześniej z drogi.

[zgred333]

Na jakim przejeździe to miało miejsce? Kategoria, miejscowość i linia.

Przejazd jest niestrzeżony, droga jest gminna lokalna gruntowa a linia Olsztyn - Ostróda

Czyli to wyglądało tak jak by jechał pług przed przejazdem go podniósł za przejazdem opuścił i bezpośrednio przed przejazdem zostały zaspy?

Mniej więcej coś takiego jak napisałeś. Przy samym przejeździe były dość głębokie zwały śniegu.

ZTCP to PLK zajmowało się tym przejazdem, bo zwykle nawet gdy droga była zawalona śniegiem, to przejazd był odśnieżony i posypany piaskiem.

[Mihau]

Nie. Pług ma zsunąć śnieg na pobocze, opuścić pług zebrać z przejazdu i jechać dalej. Po prostu samochód odśnieżający nie może wpychać dodatkowo śniegu na przejazd, czyli śniegu zebranego wcześniej z drogi.

Ciebie pytałem??? Poza tym bzdury piszesz.

Przejazd jest niestrzeżony, droga jest gminna lokalna gruntowa a linia Olsztyn - Ostróda

To miałeś duże szczęście że nic nie jechało.
Moje przypuszczenia są takie że to zarządca drogi gminnej jest winny, ponieważ nie dopilnował by dojazd do przejazdu był należycie odśnieżony.

[zgred333]

W takim razie udam sie też do zarządcy drogi, bądź co bądź ktoś tym przejzadem musi się zajmować.
A sprawa nie jest błacha bo następnym razem ktoś może nie mieć tyle szczęścia co ja...

Jeśli Admin uzna to za słuszne, to proszę o przesunięcie wątku do Bieżące Kolejowe, może się komuś przyda chociażby jako przestroga.

[AtapiCl]

Ciebie pytałem??? Poza tym bzdury piszesz.

Nie unoś się tak. Poza tym w tym co napisał ma rację.

Moje przypuszczenia są takie że to zarządca drogi gminnej jest winny, ponieważ nie dopilnował by dojazd do przejazdu był należycie odśnieżony.

Nie tyle nie dopilnował, co kierowca pługu źle wykonał swoje zadanie zostawiając zwały śniegu na drodze przed przejazdem. Powinien zsunąć to na pobocze.