Wiele lat temu kolega mi pokazał, później zapomniałem o sprawie, zacząłem szukać symka, jeszcze w domu neta nie miałem, trafiłem na jakiś artykuł, bodaj w CD Action i się zaczęło, a jakiż byłem szczęśliwy. :) Bardzo mnie cieszyło, że jest coś rodzimego i, że trzeba robić wszystko w jakiejś konkretnej kolejności etc.