Ostatnio nie za bardzo się nawet intercity układa. Na dworcu PKP BIAŁA PODLASKA
nie była czynna ani jedna kasa biletowa, trwało według innych ludzi co stali w kolejce aż pod drzwiami, że to tak od 11 godziny trwa. Gdzieś o godz. 15 jaśnie pracownice intercity przywitali pasazerów następującymi słowami ,,Serdecznie przepraszamy za opóźnienie otwarcia kas biletowych'' Połowa ludzi opuściło dworzec, bo konali w kolejce ponad 2 godziny. Reszta została, i oczekiwało swoją kolejkę.
Ps. Są słuchy że chcą zlikwidować u mnie pociąg pośpieszny ,,Podlasianin'' bo za mała frekwencja, a ludzi w wagonach jest aż po sufit.