- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: Mariusz1970 w 16 Października 2008, 21:38:39
-
Wydzielony wątek z >tematu< (http://eu07.pl/forum/index.php/topic,9517.0.html) .
Akvin
Skoro w całym cywilizowanym świecie ja jako indywidualny odbiorca prądu mogę kupować prąd ze Szwecji, a mój sąsiad z Brytanii, to i tu też pewno tak można zrobić. Wydawałoby się to niemożliwe, a jednak to jest faktem. Poprostu płacę fakturę firmie od której prąd kupuje, a wszystkie inne firmy muszące uczestniczyć w tym, aby mi dostarczyć energię rozliczają się pomiędzy sobą.
-
Skoro w całym cywilizowanym świecie ja jako indywidualny odbiorca prądu mogę kupować prąd ze Szwecji, a mój sąsiad z Brytanii, to i tu też pewno tak można zrobić. Wydawałoby się to niemożliwe, a jednak to jest faktem.
Ty uruchamiasz pociag rel A - C przez B i chcesz jechać na super prądzie X. Ale ja chce żeby mój pociąg jechał z A do B i jechał na jeszcze fajniejszym prądzie XYZ. Co teraz?
-
Ty uruchamiasz pociag rel A - C przez B i chcesz jechać na super prądzie X. Ale ja chce żeby mój pociąg jechał z A do B i jechał na jeszcze fajniejszym prądzie XYZ. Co teraz?
Poprostu płacę fakturę firmie od której prąd kupuje, a wszystkie inne firmy muszące uczestniczyć w tym, aby mi dostarczyć energię rozliczają się pomiędzy sobą.
Pewno pisałeś to jak ja modyfikowałem post. Wiesz, o szczegóły mnie nie pytaj. Mnie jak usłyszałem, iż indywidualny odbiorca ma możliwość wyboru producenta prądu, to tez nie dowierzałem, ale tak jest i na całe szczęście, że tak jest.
-
Pewno pisałeś to jak ja modyfikowałem post.
Ano, utrudnia to bardzo dyskusje z Tobą.
Wiesz, o szczegóły mnie nie pytaj. Mnie jak usłyszałem, iż indywidualny odbiorca ma możliwość wyboru producenta prądu, to tez nie dowierzałem, ale tak jest i na całe szczęście, że tak jest.
Ale w przypadku kolei odbiorca energii jest PKP Energetyka i to oni decydują kto i za ile dostarczy im energie. Oni dają Tobie tylko możliwość pobrania jej z sieci na potrzeby trakcyjne.
Nie ma możliwości, żeby przewoźnik wybierał sobie na jakim prądzie chce jeździć.
-
Ale w przypadku kolei odbiorca energii jest PKP Energetyka i to oni decydują kto i za ile dostarczy im energie. Oni dają Tobie tylko możliwość pobrania jej z sieci na potrzeby trakcyjne.
A w mojej propozycji nie będzie 1 Energetyki, tylko X. Skąd w danym momencie elektrony wlecą do mojej lokomotywy, jako odbiorcę to nie interesuje, to już zostawiam rozliczniom pomiędzy firmami.
Nie ma możliwości, żeby przewoźnik wybierał sobie na jakim prądzie chce jeździć.
Nie doceniasz ludzkiej kreatywności.
-
A w mojej propozycji nie będzie 1 Energetyki, tylko X. Skąd w danym momencie elektrony wlecą do mojej lokomotywy, jako odbiorcę to nie interesuje, to już zostawiam rozliczniom pomiędzy firmami.
A gdzie te energetyki będą się spotykać? I jak to będzie wyglądać?
Nie doceniasz ludzkiej kreatywności.
Za to Ty przeceniasz możliwości elektroenergetyki.
-
Za to Ty przeceniasz możliwości elektroenergetyki
Nie przeceniam, bo potarz co napisałem wyżej: czyli indywidualny odbiorca ma możliwość producenta wyboru enegrii. Nie widzę przeciwskazań, aby to samo było tutaj. Natomiast kwestia szczegółowych technicznych rozwiązań, to już na głowy inżynierów zajmujących się tym. Wydaje mi się, że to już nie na nasze głowy.
A gdzie te energetyki będą się spotykać? I jak to będzie wyglądać?
Tego nie wiem.
Jak Ci się chce, to może pogooglaj o sieciach energetycznych i jak to jest rozwiązane, iż Kowalski z bloku ma prąd z X, a Iksiński obok ma z Y. Później to już kwestia analogii.
Zresztą, nie mam zamiaru Cię przekonywać, chcesz to myśl sobie, że jest to niemożliwe, chesz myśleć, że jednak to jest mozliwe. Twoja sprawa.
-
Tego nie wiem.
Jak Ci się chce, to może pogooglaj o sieciach energetycznych i jak to jest rozwiązane, iż Kowalski z bloku ma prąd z X, a Iksiński obok ma z Y. Później to już kwestia analogii.
Nie jestem pewien czy dobrze rozumuje, bo nie jest to moja dziedzina. To jest tak jak, że sieć przesyłowa jest dostępna dla wszystkich dostawców/producentów energii elektrycznej (coś takiego jak z TP - Tele2 dzierżawi łącza TP i na nich pracuje) i tak jak z telefonem tak i z gniazdkiem możesz wybrać kto Ci dostarczy prąd. I ten prąd będzie tylko dla Twojego gniazdka. Ale na PKP problem jest inny - jakby każdy przewoźnik wybierał sobie dostawce, to co godzinie musiałby być przepinany dostawca sieci, staja pociągi IC (bo oni chca X) i jada PR (bo oni chcą Z), potem przełączamy na Y i jedzie tylko CTL itd., itp.
-
Słuchaj Ty oczekujesz ode mnie gotowych rozwiązań i pytasz o szczegóły. Ja za cienki jestem, ale popatrz na problem w ten sposób:
Indywidualny odbiorca, 230V, 50Hz- jest mozliwość wyboru
Spółka, 3KV, stały- niemozliwe, aby miał wybór.
Sam widzisz, że coś nie teges.
-
Indywidualny odbiorca, 230V, 50Hz- jest mozliwość wyboru
Spółka, 3KV, stały- niemozliwe, aby miał wybór.
Sam widzisz, że coś nie teges.
PKP Energetyka ma wybór kto dostarcza prąd! I korzysta z tej opcji!
Bo ty nie rozumiesz podstawowej zasady działania energetyki na kolei. Indywidualny odbiorca odbiera prąd TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA SIEBIE. Nie dla sąsiadów z całego osiedla/bloku/miasta. Tylko i wyłącznie dla siebie. Może więc on sobie decydować co napędzi jego pralkę.
A PKP Energetyka ten sam prąd przesyła równocześnie do 50 przewoźników (czyli jakby do sąsiadów z bloku - dlaczego jeden ma decydować za cały blok?). I kto będzie decydował o tym kto dostarczy prąd? PKP Cargo, CTL czy IC? I jak będzie wybierana firma decydująca w tej kwestii?
-
Bo ty nie rozumiesz podstawowej zasady działania energetyki na kolei. Indywidualny odbiorca odbiera prąd TYLKO I WYŁĄCZNIE DLA SIEBIE. Nie dla sąsiadów z całego osiedla/bloku/miasta. Tylko i wyłącznie dla siebie. Może więc on sobie decydować co napędzi jego pralkę.
Coś tam rozumiem np. to, że mnie i sąsiada zasila de facto ta sama podstacja energetyczna, a kupujemy prąd od innych dostawców.
-
Coś tam rozumiem np. to, że mnie i sąsiada zasila ta sama podstacja, a kupujemy prąd od innych dostawców.
No jakoś tak...
EDIT:
http://pl.wikipedia.org/wiki/TPA - tutaj masz opisana zasadę na jakiej to się dzieje.
-
http://pl.wikipedia.org/wiki/TPA
I tam jest napisane, że to o czym pisałem jest niemożliwe. Jeśli tak, to zacytuj.
-
http://pl.wikipedia.org/wiki/TPA
I tam jest napisane, że to o czym pisałem jest niemożliwe. Jeśli tak, to zacytuj.
Co jest niemożliwe?
-
No to, o czym toczymy spór, czyli Ty uważasz, że z jakiś tam względów (chyba na ma myśli względy techniczne), iż spólka która jest końcowym odbiorcą energii nie jest możliwym, aby ona miała wybór, od kogo kupuje energię. Ja nastomiast twierdzę, iż to jest możliwe. Przczeytałem ten link podany przez Ciebie i nie widzę technicznych przeciwskazań.
-
No to, o czym toczymy spór, czyli Ty uważasz, że z jakiś tam względów (chyba na ma myśli względy techniczne), iż spólka która jest końcowym odbiorcą energii nie jest możliwym, aby ona miała wybór, od kogo kupuje energię. Ja nastomiast twierdzę, iż to jest możliwe. Przczeytałem ten link podany przez Ciebie i nie widzę technicznych przeciwskazań.
To jedziemy łopatologicznie - inaczej się nie dogadamy.
Było już o tym jak to wygląda u Kowalskiego z bloku. Wyobraźmy sobie, że PKP Energetyka to Kowalski. Kowalski ma w swoim domu gniazdko. Ale tak się składa, że z gniazdka wychodzi przedłużacz który rozdziela prąd do 20 osób w bloku. W tym do niejakiego Mariana. Marian chłop prosty, chce aby w tym przedłużaczu do jego mieszkania płynął prąd Y. No ale jeśli ten prąd popłynie do Mariana to poplonie tez do 20 pozostałych mieszkańców bloku! A Krzysztof z drugiego piętra chce prąd C! I co teraz? Dlaczego to właśnie Marian ma decydować jaki prąd zamówi Kowalski i do tego skazywać na to samo cały blok? Jeśli mieszkańcy korzystają z gniazdka Kowalskiego, to muszą się godzić na to co wybierze Kowalski. A jak się im nie podoba, to sobie mogą agregat kupić i sami robić elo-prąd.
Kumasz już o co chodzi?
-
Marian chłop prosty, chce aby w tym przedłużaczu do jego mieszkania płynął prąd Y. No ale jeśli ten prąd popłynie do Mariana to poplonie tez do 20 pozostałych mieszkańców bloku! A Krzysztof z drugiego piętra chce prąd C! I co teraz? Dlaczego to właśnie Marian ma decydować jaki prąd zamówi Kowalski i do tego skazywać na to samo cały blok?
Bo Marian ćwiczy na siłowni, ma wujka w elektrowni i rodzinę w Nowej Hucie ;p
-
Dlaczego to właśnie Marian ma decydować jaki prąd zamówi Kowalski i do tego skazywać na to samo cały blok?
Nikt za nikogo nie decduje.
Jest tak blok, 50 sąsiadów, wszyscy zasilani fizycznie jesteśmy z jednej podstacji. Wszyscy mamy podpisaną umowę z 50 różnymi wytwórcami energii. Kasa od każdego z odbiorców płynie do 50 tych dostawców w zależności kto z kim podpisywał umowę. Ci dostawcy pracują "w inteligentej sieci"- traktujmy dla uproszczenia "czarna skrzynka". Każdy producent jest wlączony do tej skrzynki. Każdy wytwórca coś wkłada do tej skrzynki (energię). Nie ma znaczenia z punktu widzenia dostawcy: czy jego elektrony trafią do tego człowieka, z którym ta umowa jest spisana, jak również odbiorcy to nie interesuje, od jakiego wytwórcy w danym momencie ten elektron wleci.
Czarna skrzyna jak również bliżej mi nie znane inne czarne skrzynki mają tę też właściwość, iż potrafią się dokładnie rozliczyć pomiędzy wytwórcami energii.
Tak to się właśnie na świecie dzieje.
I na koniec:
No to zróby porwónanie:
-50 przewoźników - 50 sąsiadów w bloku
-PKP Enregetyka- podstacja, która zasila tych 50 sąsiadów
I już wszytko mam nadzieję jasne.
Jesli nie, to odsyłam gdzieś indziej.e
-
Jest tak blok, 50 sąsiadów, wszyscy zasilani fizycznie jesteśmy z jednej podstacji.
Nie wszyscy 50, zasilany jest TYLKO Kowalski i jego gniazdko. Reszta jest zasilana z gniazdka Kowalskiego. O istnieniu podstacji mogą nawet nie wiedzieć.
Wszyscy mamy podpisaną umowę z 50 różnymi dostawcami energii.
Umowę macie tylko z Kowalskim bo on ma gniazdko i przedłużacz. U reszty zapomnieli zamontować.
Kasa od każdego z odbiorców płynie do 50 tych dostawców w zależności kto z kim podpisywał umowę.
Kasa płynie do Kowalskiego, a kowalski płaci za prąd firmie od której sobie go wziął.
-
Przykro mi, ale nie rozumiem o co Ci chodzi:
Nie wszyscy 50, zasilany jest TYLKO Kowalski i jego gniazdko. Reszta jest zasilana z gniazdka Kowalskiego. O istnieniu podstacji mogą nawet nie wiedzieć.
i tego:
Umowę macie tylko z Kowalskim bo on ma gniazdko i przedłużacz. U reszty zapomnieli zamontować.
Napisałem Ci jak to się dziej na świecie, widże, że toczysz spór dla samego toczenia. To o czym pisałem na świecie jest praktykowane, czy Ci się to podoba czy nie. Coż więcej mogę dodać.
EOT
-
Powoli chyba zaczynam się gubić. Chodzi jedynie o to czy można przesunąć ciężar decyzji odnośnie wyboru źródła dostawcy energii z PKP Energetyki na odbiorców końcowych. Momi zdaniem jest to z logicznego punktu widzenia jak najbardziej możliwe. PKP Energetyka powinna być traktowana jako przedłużenie zwyczajnych linii przesyłowych. Powinna pobierać określoną opłatę za usuługę którą oferuje - czyli pośrednictwo. Natomiast odbiorcy końcowi (przewoźnicy) powinni rozliczać się z rzeczywistymi wybranymi producentami energii.
-
Przykro mi, ale nie rozumiem o co Ci chodzi:
Chodzi mi o to, że sieć przesyłowa różni sie trochę od tej która wisi nad torem. W bloku kabel masz wyprowadzony indywidualnie do każdego mieszkania. A w sieci trakcyjnej ten jeden kabel nie jest indywidualnie wyprowadzony do poszczególnych maszyn danego przewoźnika. Widziałeś stojący koło siebie pociąg PKP i CTL? Oba te pociągi pobierają prąd z jednego 'gniazdka'. Jakim cudem w jednym gniazdu na jednej stacji (mieszkaniu) maja być dwa różne prądy.
Napisałem Ci jak to się dziej na świecie, widże, że toczysz spór dla samego toczenia. To o czym pisałem na świecie jest praktykowane, czy Ci się to podoba czy nie. Coż więcej mogę dodać.
Oczywiście, że tak dzieje się nie tylko na świecie. Ale i w Polsce! O czym to nawet i ja pisałem.
-
Jakim cudem w jednym gniazdu na jednej stacji (mieszkaniu) maja być dwa różne prądy.
Slyszales o taryfie dziennej i nocnej ?
-
Jakim cudem w jednym gniazdu na jednej stacji (mieszkaniu) maja być dwa różne prądy.
Slyszales o taryfie dziennej i nocnej ?
Wiesz co to jest taryfa? Nie mówimy o taryfie. Mówimy, że na jednej sekcji są dwa pociagi. Jeden jest zasilany pradem X, drugi pradem Y (sa na tym samym torze, 5 metrów od siebie ich patyki dotykaja tej samej sieci). Jako możliwe jest to, ze do jednego płynie prad X a do drugiego Y?
-
Chodzi mi o to, że sieć przesyłowa różni sie trochę od tej która wisi nad torem. W bloku kabel masz wyprowadzony indywidualnie do każdego mieszkania.
Ty chyba nie rozumiesz na czym polega ten cały mechanizm. Ile razy mam mówić, iż jeśli jest blok i 50 mieszkańców i każdy ma podpisaną umowę z 50 wytwórcami, ale to wcale nie onacza, iż mamy idywidulane kable aż do elektrowni. Idywidualne kable mamy od skrzynki z bezpiecznikami i z licznikiem. Tak mamy wspólne.
Ciekawe ile razy będę musiał to powtarzać, 100, 200, 300?
O czym to nawet i ja pisałem.
Gdzie pisałeś, pytam z ciekawości?
O ile sobie przypominam, chciałeś PKP Energ. zrobić panśtwowym monopolistą, bo się inaczej nie da.
-
Jeden jest zasilany pradem X, drugi pradem Y (sa na tym samym torze, 5 metrów od siebie ich patyki dotykaja tej samej sieci). Jako możliwe jest to, ze do jednego płynie prad X a do drugiego Y?
Nie ma żadnego prądu X ani Y. Prąd jest jeden i ten sam a liczy się tylko to komu zapłaci za niego przewoźnik. CTL płaci producentowi A a Cargo producentowi B - obaj płacą PKP Energetyce opłatę przesyłową.
-
(...)
Napisałbym Ci ten lotny tekst, że coś tam straciłeś w moich oczach i odciął się od dyskusji (potem jeszcze zaklinał na nie wiadomo co, ze nie odpisze a jutro kontynuował dyskusje dalej) i miałbym spokój. Bo szczerze nie chce mi się klepać xx posta - zapraszam na kanal, nawet teraz. Rozmowa bedzie wygodniejsza.
Nie ma żadnego prądu X ani Y. Prąd jest jeden i ten sam a liczy się tylko to komu zapłaci za niego przewoźnik. CTL płaci producentowi A a Cargo producentowi B - obaj płacą PKP Energetyce opłatę przesyłową.
Płaca Energetyce za prąd, za opłatę przesyłową i nie interesują się skąd brał się ten prąd w sieci. To Energetyka decyduje od którego producenta będzie brała prąd.
-
Płaca Energetyce za prąd, za opłatę przesyłową i nie interesują się skąd brał się ten prąd w sieci. To Energetyka decyduje od którego producenta będzie brała prąd.
Ok... rozumiem że tak jest teraz, co nie musi oznaczać że inne warianty są z logicznego punktu widzenia niemożliwe do realizacji. Bo tu pytanie czy PKP Energetyka rzeczywiście potrafi wybrać producenta energii najlepszego dla swoich odbiorców i czy nie przejrzyściej byłoby gdyby to oni dokonywali tego wyboru.
-
Ok... rozumiem że tak jest teraz, co nie musi oznaczać że inne warianty są z logicznego punktu widzenia niemożliwe do realizacji.
Śmiem wątpić, sieć trakcyjna nad torem nie jest siecią przesyłowa która PKP E. musi udostępniać innym dostawcom. Dodatkowo brakuje tych "czarnych skrzynek" o których Mariusz klepie od kilku postów. Na kolei płaci się zryczałtowaną stawkę za brutto - i rozlicza się z tego raczej PKP PLK z PKP E.
-
dyskusji (potem jeszcze zaklinał na nie wiadomo co, ze nie odpisze a jutro kontynuował dyskusje dalej) i miałbym spokój.
Taaa, jak sie nie ma argumentów merytorycznych to się zaczyna w ten sposób...
Przede wszytkim to Ty jako pierwszy odpowiedziałeś na mój post. Ty nie jesteś jako jedyny na forum, ale skoro juz napisałeś, to odpisałem na coś, na co się zgodzić nie mogłem.
Weź pod uwagę taki aspekt: już Ci dwoje ludzi mówi, że myślisz źle, a Ty swoje..., masz do tego prawo.
Płaca Energetyce za prąd, za opłatę przesyłową i nie interesują się skąd brał się ten prąd w sieci. To Energetyka decyduje od którego producenta będzie brała prąd.
W tej chwili tak jest, ale to wcale nie oznacza, że tak ma być zawsze...
Kwestią wtórną jest:
-czy przewoźnik X za y kWh fakturę będzie płacił pośrednikowi, a pośrednik zapłaci wytwórcy
-czy przwewoźnik X za y kWh fakturę będzie płacił wytwórcy, wytwórca się rozliczy z pośrednikiem.
Z punktu widzenia technicznego nie ma przeszkód, aby przewoźnik X zapłacił wytwórcy Y za zużytą energię, a przewoźnik Z zapłacił wytwórcy Q za zużytą energię, a oby dwoje jadą po tych samych torach.
Dodatkowo brakuje tych "czarnych skrzynek" o których Mariusz klepie od kilku postów
Skąd wiesz, że brakuje. Jeśli nawet, to nie problem znowu, aż taki duży.
Jeżeli się interes opłaca, no uwierz mi, skrzynki się znajdą.
Ja się wycofuje z dyskusji, klepać to sobie możesz mój drogi kapucynka swego- zrozumiałeś?
Ja co najwyżej tak napisałem, ale nie klepałem.
-
Taaa, jak sie nie ma argumentów merytorycznych to się zaczyna w ten sposób...
No przynajmniej się przyznałes, że wczoraj zaczęło brakować argumentów...
W tej chwili tak jest, ale to wcale nie oznacza, że tak ma być zawsze...
Kwestią wtórną jest:
-czy przewoźnik X za y kWh fakturę będzie płacił pośrednikowi, a pośrednik zapłaci wytwórcy
-czy przwewoźnik X za y kWh fakturę będzie płacił wytwórcy, wytwórca się rozliczy z pośrednikiem.
Z punktu widzenia technicznego nie ma przeszkód, aby przewoźnik X zapłacił wytwórcy Y za zużytą energię, a przewoźnik Z zapłacił wytwórcy Q za zużytą energię, a oby dwoje jadą po tych samych torach.
Płaci sie ryczałtowo za tonaż i robi to PLK, na lokach nie ma "czarnych skrzynek" (prosciej - liczników energii)
Ja się wycofuje z dyskusji, klepać to sobie możesz mój drogi kapucynka swego- zrozumiałeś?
W iście mistrzowskim stylu zakończyłeś tą dyskusje.
-
Śmiem wątpić, sieć trakcyjna nad torem nie jest siecią przesyłowa która PKP E. musi udostępniać innym dostawcom.
A z jakiego źródła PKP E. zasila swoje sieci? Rozumiem że sama nie jest producentem energii.
Weź pod uwagę taki aspekt: już Ci dwoje ludzi mówi, że myślisz źle, a Ty swoje..., masz do tego prawo.
No.. ja na pewno nie jestem tym drugim. Prowadzę rozmowę na pewnym poziomie abstrakcji nie zagłębiając się w techniczne uwarunkowania które być może mają tu większą rolę niż mi się może wydawać.
-
No przynajmniej się przyznałes, że wczoraj zaczęło brakować argumentów...
Mnie to jest obojętne, co Ty myślisz na ten temat, jeśli chcesz przyjąć wersję, iż brakowało mi argumentów, to ją przyjmij, ale nie bierzesz pod uwagę jednej rzeczy, iż czytający też mają swój rozum...
W iście mistrzowskim stylu zakończyłeś tą dyskusje.
A bo ile razy mam znosić twoje zaczepne posty?
Mariusz... zaczynasz odchodzić od tematu.
Akvin
-
A z jakiego źródła PKP E. zasila swoje sieci? Rozumiem że sama nie jest producentem energii.
Nie jest producentem. Sama kupuje ten prąd z ogólnodostępnej sieci przesyłowej z której korzystać może wielu dostawców prądu.
-
Reasumując, do mnie jedynie przemawia, brak tych czarnych skrzynek, ale nie wiem, czy znowu to, aż taki duży problem. Pewno jakiś jest, ale na ile złożony, kosztowny, tego nie wiem i tylko w tym aspekcie się zgadzam w 100% z Tobą.
-
A z jakiego źródła PKP E. zasila swoje sieci? Rozumiem że sama nie jest producentem energii.
PKP ENERGETYKA "ciągnie" z krajowej sieci elektroenergetycznej.
Problem z energetyką jest taki, że nie można sobie ot tak załączyć czy wyłączyć elektrowni. Całość podlega Krajowemu Systemowi Elektroenergetycznemu. To on decyduje, które elektrownie mają pracować i z jaką mocą, to on również kontroluje, kto ile energii wyprodukował w "wpuścił" do ogólnej sieci. Dzięki temu mając 5 elektrowni (które np podlegają różnym firmom), możemy podpisać sobie umowę z firmą nr 3 i to jej będziemy płacić za energię.
Zasada jest taka (jeśli chodzi o warunki techniczne), że do transformatora głównego (do podstacji) rządzi energetyka a dalej już za trafo rządzi właściciel podstacji (czyli np PKP ENERGETYKA). To daje możliwość odsprzedawania energii innym podmiotom.
W ogromnym błędzie jest ten kto myśli, że kolej to tylko 3kV DC. PKP ENERGETYKA ma podstację i kilka traf. Na wejście dostają np linkę 3 x 400kV lub przy mniejszych stacjach 3 x 110kV a później robią sobie z tego 3 x 400V, 230V, i dodatkowo ( po przepuszczeniu przez "prostownik" ) 3kV DC.
Jak widać 3kV przydadzą się tylko PKP, ale jest jeszcze 400V i 230V, a przecież to są podstawowe wartości napięć zasilających w Polsce. Dzięki temu ENERGETYKA może odsprzedawać energię komu chce bo tak jak wspomniałem wcześniej za transformatorem energetycznym rządzą już oni. Oczywiście muszą mieć stosowne pozwolenia itd, itp ale to już inna bajka. Dlatego Kowalskiego nie obchodzi skąd PKP ENERGETYKA czerpie energię, on i tak jej płaci. A to, że PKP wcale tej energii nie wyprodukowało nie oznacza, że nie mogą nią handlować.
Jeszcze mała prośba Panowie, nie piszcie, że ktoś płaci na prąd bo zapytam się Was czy macie w domu lub zakładzie licznik zużycia wyskalowany w amperach... . Płaci się za energię elektryczną nie za prąd ;).
Pozdrawiam.
-
Chociaż przmyślałem temat i się sam nie zgadzam ze swoim poprzednim postem, bo jeśli założyć, iż metoda pomiaru zużycia energii i chyba wydaje mi się niedokładna, jakim jest:
Płaci sie ryczałtowo za tonaż i robi to PLK, na lokach nie ma "czarnych skrzynek" (prosciej - liczników energii)
i jest ok, to jak wprowadzimy drugiego wytwórcę, to nie widzę powodu, aby tylko z tego faktu nagle ta metoda nie zdała egzaminu.
mechatronik, mozliwe, że tak jest, ale co to ma wspólnego z rozwiązaniach jakie są stosowane na świecie?
Jeżeli coś tam jest nie nie elo, to zróby tak, aby było elo i żebyśmy mieli w Polsce możliwość wyboru wytwórcy.
Jeszcze mała prośba Panowie, nie piszcie, że ktoś płaci na prąd bo zapytam się Was czy macie w domu lub zakładzie licznik zużycia wyskalowany w amperach... . Płaci się za energię elektryczną nie za prąd ;).
A czym, że jest ta energia elektryczna?
Płacę, za ilość przemieszczających się elektronów co jest prądem pomnożone przez czas. Przcież nie płacę za ogórki, kiełbasę, tylko prąd. Ponadto prąd sie pisze krócej niż energia elektryczna, a wszyscy jak mniemam wiedzą o co chodzi.
-
Było już o tym jak to wygląda u Kowalskiego z bloku. Wyobraźmy sobie, że PKP Energetyka to Kowalski.
EU07-483 zrobiłeś niestety błędne założenie i cała Twoja logika bierze w łeb...
PKP Energetyka to odpowiednik Zakładu Energetycznego (STOEN, VATENFALL, ENION, ENEA itp.). IC, PR, PCC Rail itp. to odpowiednik Kowalskiego.
Indywidualny Kowalski ma prawo wyboru dostawcy energi (ENION, ENEA, VATENFALL itd.), mimo iż do jego bloku energia dociera przewodami np. ENIONU. W praktyce to wygląda tak, tzn. zasada TPA, że mało kto tego dokonuje, bo przy statystycznym złużyciu energii 1700 kWh/rok zaoszczędziłby w granicach 20-30 zł/rok.
Ale dla kolei to już byłyby znaczne oszczędności, bo tam zużywa się więcej.