- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: _KAT_ w 14 Lipca 2008, 14:43:25
-
Wczoraj za gminą Czastary (na przejeździe kolejowym) pociąg pospieszny Merkury (Szczecin - Katowice) uderzył w Forda Escorta. Kierowca zginął na miejscu, pociąg opóźnienie +250min. Lokomotywa nie mogła dalej jechać, więc podesłano ET40-14.
Info od kolegi.
Dziwne, że o wypadku nie ma nigdzie ani słowa...
-
Lokomotywa nie mogła dalej jechać, więc podesłano ET40-14.
Info od kolegi.
Powiedz koledze, że głupoty opowiada, bo ET40-14 zakończyła swoją służbę w katastrofie pod Zaryniem...
-
Racja... numeru zapomniał, więc podał pierwszy lepszy... ;)
-
Dziś w tych samych okolicach auto wjechało pod pociąg. Zginely 3 osoby.
-
Przez Merkurego się prawie na nockę się spóźniłem i ET40 z Merkurym miałem okazję podziwiać.
Wypadek z dzisiaj widziałem. Jednostka pociągła samochód z 300 - 350 metrów. Mechanik nawet nie zdążył wdrożyć hamowania. Najlepsze, że samochód w momencie wypadku znalazł się CentralniE na środku przejazdu(ślady na przejeździe). Koła samochodu złożyły się i samochód suuunnoł na podwoziu. Dodam, że wypadek zdarzył się na przejeździe kategorii "D" i ludzie którzy zgineli mieszkali niedaleko przejazdu. Codziennie, kilkakrotnie go przejeżdżali.
-
A potem mówią w radiu, że przejazdy źle oznaczone itp itd... Ale co to da jak ludzie nie patrzą a jadą. Ja zawsze zatrzymuje się i rozglądam, nieważne czy są rogatki czy nie, nawet gdy nie ma znaku stop a stan szlaku świadczy o tym, że czasem coś tędy przejeżdza. Gdzieś czytałem, że stał autobus przed przejazdem, a na samym przejeździe było ograniczenie i maszynista zaczął zwalniać a kierowca ruszył, bo myślał, że maszynista pociągu go przepuszcza. Na szczęście nic się nie stało...
-
No ręce opadają... Od kiedy to kierowca dopuszcza w ogóle myśl, że maszynista pociągu będzie wyhamowywał przed przejazdami, by przepuszczać samochody?? Za przeproszeniem wielkim, co za kretyn. Niedługo tacy kierowcy zaczną domagać się przekręcenia rogatek o 90 stopni, tak, by zamykały sie na torach...
-
Gdzieś czytałem, że stał autobus przed przejazdem, a na samym przejeździe było ograniczenie i maszynista zaczął zwalniać a kierowca ruszył, bo myślał, że maszynista pociągu go przepuszcza.
Sytuacja jest opisana w internecie na stronie "Historia maszynisty Wlodzimierza Dołubizno" -> http://www.maszynista.cal.pl/czytaj_pl.html - jak ktoś nie czytał, warto to zrobić.
Niedługo tacy kierowcy zaczną domagać się przekręcenia rogatek o 90 stopni, tak, by zamykały sie na torach...
Już niewiele do tego brakuje. W zeszłym roku jadąc pociągiem Leszno - Ostrów Wielkopolski, szynobus stawał przed przejazdem (zatrzymywał sie do 0 km/h a nie zwalniał), podawał Rp1 i ruszał ponownie.
-
W zeszłym roku jadąc pociągiem Leszno - Ostrów Wielkopolski, szynobus stawał przed przejazdem (zatrzymywał sie do 0 km/h a nie zwalniał), podawał Rp1 i ruszał ponownie.
Podobną sytuację zaobserwowałem, jak ze Zbąszynka udałem się szynobusem do Wolsztyna. Też przez niemal każdym przejazdem szynobus się zatrzymywał, RP1 i ruszał dalej.
Z początku myślałem że coś jest nie tak z szynobusem, ale potem pokapowałem się o co chodzi :P Jak dla mnie, sytuacja jest co najmniej komiczna. Faktycznie, kiedyś rogatki się przesunie z ulicy na tory...
Szczerze mówiąc, ja nie rozumiem, jak można tak nie dbać o swoje życie i życie innych... Egoizm, głupota, bezmyślność etc...
-
Ja jechałem pośpiesznym "Narew", i przed Częstochową pociąg zatrzymał się, dróżniczka wyszła, i zaczęła gonić samochody, by szybciej przejeżdżały xD No komedia, zastanawiałem się, czy nie kręcą czasem jakiegoś filmu w duchu Barei...