- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: Sakorius w 14 Sierpnia 2007, 22:15:21
-
Witam
Od paru dni na ulicy Bohaterów Warszawy w Szczecinie zobaczyć można podbijarkę PR275 będącą własnością Zakładu Napraw Infrastruktury w Stargardzie Szczecińskim. Jest ona wykorzystywana przy remoncie torowiska tramwajowego. Na miejsce robót została przywieziona na ciężarówce niskopodłogowej, a następnie - za pomocą dźwigu - ustawiono ją na torze.
Oto fotka podbijarki w czasie postoju:
http://tmkdizk.skww.pl/data/Img_0016a.jpg
W tym miejscu będzie najprawdopodobniej jeszcze jutro.
-
Istnieje prawdopodobieństwo że w zamian torowisko tramwajowe zostanie wypożyczone PKP. Strach pomyśleć jaki tabor będzie tam kursował. Może jakiś parowozik?
Całkiem serio to pomysł dość dziwny o tyle że na przykład w Łodzi nie kładzie się torowiska już na tłuczniu. W użyciu są specjalne prefabrykaty z betonu i gumy.
-
Istnieje prawdopodobieństwo że w zamian torowisko tramwajowe zostanie wypożyczone PKP. Strach pomyśleć jaki tabor będzie tam kursował. Może jakiś parowozik?
Całkiem serio to pomysł dość dziwny o tyle że na przykład w Łodzi nie kładzie się torowiska już na tłuczniu. W użyciu są specjalne prefabrykaty z betonu i gumy.
To mial byc zart ?
U mmnie w Gdansku 85% torowiska jest na podkladach drewnianych z podlozem na tluczniu. Znikomy procent torowiska na wylewce betonowej , reszta podklady strunobetonowe na tluczniu. Nie wszedzie mozna , i nie wszedzie jest ekonomiczne klasc prefabrykaty i gumy. Obecnie Gdansk to jeden wielki remont, buduja nowa linie kilka km (podklady drewniane), remonty (wymiana na drewno).
-
Istnieje prawdopodobieństwo że w zamian torowisko tramwajowe zostanie wypożyczone PKP. Strach pomyśleć jaki tabor będzie tam kursował. Może jakiś parowozik?
Całkiem serio to pomysł dość dziwny o tyle że na przykład w Łodzi nie kładzie się torowiska już na tłuczniu. W użyciu są specjalne prefabrykaty z betonu i gumy.
Nie kładą torowisk z tłuczniem ? Z tego co wiem i pisali w gazetach to prwfabrykaty mają kłaść tylko na skrzyżowaniach żeby szybciej ruch kołowy można było wznowić (coś koło 3 dni) i żeby "torowisko zajmowało mniej miejsca" -cyt z Expressu. Ale może się coś zmieniło bo do tej pory nic nie mówiono o rezygnacji z tłucznia :)
-
W Katowicach swojego czasu ktoś wpadł na pomysł, żeby wykorzystać specjalne betonowe płyty o wymiarach ok. 3 x 2m (piszę z gowy czyli z niczego :) ), do których montowane są szyny. Pomysł genialny bo taka powierzchnia płyty zapewnia, że tak ułożony tor będzie baaardzo długo równy. A i samochody które po tym przejeżdżają praktycznie nie odróżniają torów od... normalnych dziur w jezdni.
Ów wynalazek jest do pooglądania na Rondzie i na skrzyżowaniu Sokolskiej i Chorzowskiej.
Szkoda tylko, że to jedyne miejsca wykonane w ten sposób. Tradycyjny sposób wykonywania przejazdów polegający na zalewaniu torów asfaltem albo dokładaniu kostki betonowej, wytrzymuje kilka miesięcy, po czym robi się z tego coś na kształt kamiennej drogi gruntowej...
-
To o czym mówisz to tor w technologii węgierskiej.
-
Mechatroniku, nie obraź się, ale w gazetach, które czytałeś trochę głupoty piszą :) Chodzi o to, że tempo kładzenia torowiska jest tutaj raczej mało istotne. Technologia węgierska to jest metoda mająca przede wszystkim na celu zmiejszenie hałasu i wibracji, jakie towarzyszą jeździe po torowisku. I druga ważna cecha - po torowisku węgierskim mogą jeździć pojazdy samochodowe. W przypadku tego wspomnianego remontu nie będzie to normalny ruch, ale takie torowisko może być wykorzystywane awaryjnie np. przez pojazdy uprzywilejowane bądź autobusy typu "za tramwaj".
-
Mechatroniku, nie obraź się, ale w gazetach, które czytałeś trochę głupoty piszą :) Chodzi o to, że tempo kładzenia torowiska jest tutaj raczej mało istotne. Technologia węgierska to jest metoda mająca przede wszystkim na celu zmiejszenie hałasu i wibracji, jakie towarzyszą jeździe po torowisku. I druga ważna cecha - po torowisku węgierskim mogą jeździć pojazdy samochodowe. W przypadku tego wspomnianego remontu nie będzie to normalny ruch, ale takie torowisko może być wykorzystywane awaryjnie np. przez pojazdy uprzywilejowane bądź autobusy typu "za tramwaj".
Nie obrażam się:).
Chodziło mi też o to że zastosują dodatkowo beton który wiąże (uzyskuje pełną twardość) w ciągu 3 dni a nie 28 :) dzięki temu skrzyżowania szybciej można oddać do ruchu. A wież mi że skrzyżowania na których prowadzony jest remont należą do najbardziej zatłoczonych w Łodzi... :). Dlatego tempo układania na nich torowisk również ma duże znaczenie. A co do poruszania się pojazdów uprzywilejowanych po torowiskach to wątpię czy w Łodzi będzie to praktykowane.
Tu jest tak że jest jezdnia mały pas zieleni i dopiero torowisko gdyby z torowiska bezpośrednio był wyjazd na jezdnię to zgoda ale tu dodatkowo jest zieleń plus krawężniki dlatego wątpię czy np karetka dałaby radę pod to podjechać aby dostać się na "węgierskie" torowisko :( a z tego co wiem i widzę roboty nie idą w kierunku takowego wykorzystania torowisk ... a szkoda.
A na dodatek te "segmenty" stosowane będą tylko na skrzyżowaniach reszta (podobno) po staremu -torowisko + tłuczeń (rozmawiałem z jednym z robotników).
-
A na dodatek te "segmenty" stosowane będą tylko na skrzyżowaniach reszta (podobno) po staremu -torowisko + tłuczeń (rozmawiałem z jednym z robotników).
Prawda, dopiero dziś miałem sporo czasu i zrobiłem małą inspekcję. Będzie tłuczeń pod torowiskiem. Wprowadzono mnie w błąd, w czasie rozmowy ze znajomym (motorniczym:> ) dowiedziałem się wcześniej że torowiska są kładzione na twardych prefabrykatach. To jednak była tylko część prawdy. Inna sprawa że w Łodzi tory mają 1000 mm szerokości, więc wypożyczenie jakiegoś sprzętu z PKP nie jest możliwe. Modernizacja jest tak gruntowna, że po starej linii nie zostało nic. Wykopano i wywieziono wszystko, od torowiska i jego podłoża do całej trakcji ze słupami włącznie. Podam jeszcze, że tak zwany front robót rozciąga się przez całe miasto z północy na południe.