- Symulator MaSzyna -
Symulator EU07 (i nie tylko) => Tabor kolejowy => Wątek zaczęty przez: HTD w 11 Listopada 2016, 19:27:20
-
Weźmy takie oznaczenie "EU07-424": "07" to seria, a "424"? Egzemplarz? Jaka jest fachowa nazwa tego numeru?
-
Numer inwentarzowy.
-
Nie spodziewałem się takiego pytania na tym forum, a już w ogóle że zada je ktoś z takim stażem. EOT
Doprecyzowując, numer inwentarzowy to numer kolejny lokomotywy. Ma zera wiodące (zazwyczaj aby uzupełnić do 3 cyfr, rzadziej do 2 jeśli zamówiono mniej niż 100 egzemplarzy). W przypadku np. modernizacji wyodrębnia się nową grupę zaczynającej się od konkretnych cyfr (np. 20xx) z zostawieniem zapasu na wypadek wyprodukowania większej ilości lokomotyw. Rzadko numery nie są ściśle uregulowane (np. SM42-7xxx do 9xxx) lub po prostu stosuje się inną numerację (europejską - z numerem inwentarzowym) lub - jeszcze rzadziej - amerykańską (lista zaczyna się i kończy na Class 66).
Uprzedzając pytanie, symulator nazywa się EU07-424, gdyż był to pierwszy pojazd którym sterowaliśmy w pierwszej wersji symulatora - najpierw luzem, a potem w składzie EU07-424+Bd+Bd+Ad+Ad+Bd+Bd.
-
Doprecyzowując, numer inwentarzowy to numer kolejny lokomotywy. Ma zera wiodące (zazwyczaj aby uzupełnić do 3 cyfr, rzadziej do 2 jeśli zamówiono mniej niż 100 egzemplarzy)
Jak zwykle w takich przypadkach są wyjątki:
- cała seria EP09: 001 - 047
- EU06-016
- EU07-87
- ET21 w zakresie 01 - 99
- cała seria ET42: 001 - 050
jeszcze rzadziej - amerykańską (lista zaczyna się i kończy na Class 66)
Class66 to lokomotywy kanadyjskie zbudowane w EMD w London w prowincji Ontario. Amerykańskie są tylko silniki (12 - cylindrowe dwusuwy) zbudowane w fabryce w La Grange, Illinois.
-
Jak zwykle w takich przypadkach są wyjątki:
Dodatkowo mamy ET22-91. Część czapajewów (po dostaniu niebieskiego wdzianka, kija golfowego i galaktyki :P) ma dwucyfrowy numer inwentarzowy, część nie.
-
EP08: 001 - 015, EP23-001, EP40-41, cała seria SU46 i SP47... Jak to na kolei, nigdy nie było jednolitych oznaczeń, aczkolwiek były zdecydowanie czytelniejsze niż współczesne np. 27WEb, czy 36WEa, nie mówiąć już o podwójnym oznaczeniu i innych numerach: kolejny z typu nie grał z inwentarzowym serii. Wszystko OK, ale naniesiono to na pudło...
-
Jak zwykle w takich przypadkach są wyjątki:
- cała seria EP09: 001 - 047
- EU06-016
- EU07-87
- ET21 w zakresie 01 - 99
- cała seria ET42: 001 - 050
EP09 planowano zbudować w ilości 200 sztuk, EU06-016, EU07-87 i niwelacje zer wiodących w pierwszych ET42 w malowaniu PKP Cargo są już kwestią zakładu naprawiającego i/lub rzadziej przewoźnika, np. CTL dla większości swoich lokomotyw przygotował swój własny system numeracji, np. ET22-R001, a 4E-004 tak naprawdę to EU07-125, natomiast z lokomotywą faktycznie wyprodukowaną jako czwarta (EU07-004) nie ma nic wspólnego.
Z ET21 było dokładnie odwrotnie, planowano mniej niż 100 egzemplarzy. Dlatego pierwsze 99 egzemplarzy miało dwucyfrowy numer inwentarzowy.
Co do ET42, nie wiem jak to było, ale prawdopodobnie liczba egzemplarzy nie była do końca ustalona z powodu równoległych dostaw lokomotyw ET40 i ET41, więc po prostu nadano im trzycyfrowe numery.
-
@jakubg1: ja to wszystko wiem, ale może młodsi Koledzy nie kumają rzeczy ;) Zatem mają lekturę obowiązkową.