- Symulator MaSzyna -
Symulator EU07 (i nie tylko) => Pomoc doraźna => Tabor => Wątek zaczęty przez: blachamc w 29 Lutego 2016, 18:20:59
-
Bawię się już Maszyną kilka lat i nurtuje mnie jedna bolączka i w końcu postanowiłem zapytać oto na forum.
Otóż chodzi mi oto kiedy i po czym poznać, że skład wyluzował? Sprawa tyczy się głównie długich składów towarowych kiedy to luzuję falą. Manometr cylindra pokazuje niby 0 MPa, BP też 0 i tu zgoda lokomotywa wyluzowała tak samo jakbym użył odluźniacza, natomiast wagony nadal jeszcze hamują. Pod F2 BP nadal w wagonach pokazuje, że jest jakieś ciśnienie i dość często na tyle duże aby skład się zatrzymał.
-
Są dwa przypadki. Skład został zatrzymany i chcesz wyluzować. Skład został przyhamowany i chcesz odhamować. Powinno się kontrolować wskazania manometru ciśnienia w przewodzie głównym, a nie w cylindrze hamulca. W pierwszym przypadku ustawiasz kran hamulca na tzw. falę. Manometr wskazuje wzrost ciśnienia w przewodzie głównym, jak przekroczy 0,5MPa, wtedy słuchać syk powietrza. Przestawiasz kran na pozycję jazda, ciśnienie wskazane przez manometr spada. Powtarzasz cała operację aż do skutku. W drugim przypadku nie możesz stosować fali, tylko ustawiasz kran hamulca w pozycję jazda, odhamowanie pełne.
-
Czyli co skład przyhamowany na zwolnieniu luzuję jazdą? A kiedy mam wiedzieć, że jest odhamowany i mogę zacząć przyśpieszać? Kiedy manometr przewodu gł. pokaże 0,5 MPa?
-
0,5 na manometrze przewodu głównego nie jest miarodajne.
Powtarzasz cała operację aż do skutku.
Z tego cytatu wynika, że ciśnienie w PG będzie raz rosnąć raz maleć, zawsze do 0,5Mp, ale nie wynika odpowiedź na Twoje pytanie. Nadal nie wiesz kiedy ostatnie wagony zostały odhamowane.
-
W praktyce wygląda to tak, że po zahamowaniu składu i chęci wyluzowania go, dajesz kran w pozycję 2, czyli napełnianie uderzeniowe. Zazwyczaj czekasz, aż wskazówka manometru odbije wtedy ustawiasz kran w pozycję 3, czyli jazda i czekasz, aż fala wróci, czyli usłyszysz syczenie w kranie. Zaś możesz luzować pociąg dając od razu w jazdę, ale trwa to dłużej. Tylko wtedy skuteczność hamowania 1 stopnia jest mniejsza niż zwykle.
-
Czyli kiedy wiem, że skład jest wyluzowany?
... ciśnienie w PG będzie raz rosnąć raz maleć, zawsze do 0,5Mp, ale nie wynika odpowiedź na Twoje pytanie. Nadal nie wiesz kiedy ostatnie wagony zostały odhamowane.
No właśnie. Chyba nie chcecie powiedzieć, że to kwestia wyczucia?;) Dość irytujące dla mnie jest wychodzenie z lokomotywy i sprawdzanie całego składu przez F2 czy BP we wszystkich wagonach wynosi 0.
-
W SPKS jest przecież "powrót fali", więc nie powinno być problemem.
-
Czyli kiedy wiem, że skład jest wyluzowany?
Wtedy kiedy przestaje stwarzać opór. Maszynista musi się orientować mniej więcej jak "lekko" idzie wyluzowany skład i stąd wie czy ma wszystko odhamowane. W prawdziwym świecie nie da się latać nad wagonami i sprawdzać BP.
Tak samo jest z wyczuciem kiedy zacząć luzować żeby osiągnąć pożądaną prędkość bo hamulce nie luzują w jednej chwili, to też wymaga praktyki.
-
Czyli jednak trochę na czuja ;)
-
Albo jeździć ezetami z kontrolą zahamowania każdego wózka. W symku mamy to ograniczone do członu bo cały pojazd ma takie same wartości, ale opcja jest. :P
-
Czyli jednak trochę na czuja ;)
Tak masz rację. Musisz poczytać trochę na temat obsługi hamulców np. Cw1 (Mw56) obsługa i utrzymanie w eksploatacji hamulców.pdf można pobrać. Potem praktyka i jak napisałeś na czują.
-
Gdzieś (nie mogę znaleźć) czytałem, że czas odluźniania uderzeniowego jest określony przez ilość luzowanych osi. Zrobiłem test (piszę o symulatorze, bo w loku nie siedziałem). SM42 + 20x Eaos zahamowałem stopniem pełnym (num5). Wyczekałem, aż się dobrze wskazówka na 0,34 MPa ustali. Włączyłem luzowanie uderzeniowe i wskazówka poszła na 0,7MPa. 15 sekund później wskazówka odbija. Przełączam kran w pozycję odcięcia (ctrl+num5). Zrobiłem to po to, żeby poczekać na wyrównanie się ciśnienia na PG (manometr pokazuje ile jest w loku i nie wiadomo co jest na wagonach). Wskazówka spada do 0,42MPa, czyli część hamulców dalej trzyma.
Luzowanie hamulców jest dość powolnym procesem (15sekund, to sporo), a dodatkowo skład hamuje nadal nawet po odbiciu wskazówki. Mam wrażenie, że maszyniście w prawdziwym loku pomaga błędnik (raczej nie do zasymulowania), bo jadąc w wagonie nie muszę słyszeć hamulców, a prędkościomierza nie mam i wiem, czy skład zwalnia, czy przyspiesza. Niemniej obsługa, wydawałoby się, prostej dźwigienki, wymaga IMHO wieloletniej praktyki.
-
Ta praktyka z liczeniem czasu popełniania w zależności ilości osi była wykorzystywana na zaworach typu Knorr H14K1, ponieważ tam fala nie odbijała samoczynnie, tak jak na Oerlikonach. W praktyce na długim składzie towarowym np. 42 węglarki trzymam rękojeść w położeniu popełniania do momentu odbicia fali, na krótszych składach w zależności daję krótką falę, lub samą jazdę. Oczywiście mimo odbicia fali, wagony dalej hamują, na oko wiem, kiedy mniej więcej wyluzują, zazwyczaj po wyrównaniu ciśnienia przez kran.
-
...Przełączam kran w pozycję odcięcia (ctrl+num5). Zrobiłem to po to, żeby poczekać na wyrównanie się ciśnienia na PG (manometr pokazuje ile jest w loku i nie wiadomo co jest na wagonach). Wskazówka spada do 0,42MPa, czyli część hamulców dalej trzyma.
Z tym odcięciem to pojechałeś po bandzie. Po wyluzowaniu (a po części także i w trakcie luzowania) z PG jest brane powietrze w celu uzupełnia zbiorników pomocniczych, sterujących itp. więc nie masz co się dziwić że po daniu w odcięcie ciśnienie ci zaczęło spadać.
-
<rotfl>Nieszczelny skład. Szmata, gumki i wycieczka wzdłuż składu<rotfl>.
-
<rotfl>Nieszczelny skład. Szmata, gumki i wycieczka wzdłuż składu<rotfl>.
Gumki sobie zostaw na później :P Skład ma być szczelny po próbie szczegółowej i "młotek" ma tego dopilnować ;)
-
No tak, masz rację, że od tego jest dzięcioł. Wczoraj miałem przypadek, że na 37 węglarkach po odcięciu kranu, spadek z PG był taki, że w ciągu minuty spadło 0.2MPa. Taki mamy szczelny tabor. Chodź przywrócono we mnie wiarę w rewidentów, bo rewident, który robił mi próbę to pociąg 4 razy obchodził i 3 razy "próbował". Trafiłoby na innego to by machnął ręką i poszedł do swojej budy.