- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bocznica => Wątek zaczęty przez: borys_q w 08 Marca 2014, 13:36:43
-
Witam, ostatnio mignął mi przed oczami film na youtube film (niestety nie jestem w stanie podać linka bo gdzieś go zgubiłem) był po Niemiecku moje rozumienie tego języka jest znikome. W filmie zrozumiałem iż na sieci DB (może jej części) problemem jest zanikanie zajętości toru w przypadku dużego użycia piasku z powodu "elektrische kontakte" domyślam się, że w przypadku obfitego piaskowania przerwany zostaje obwód prawa szyna - zestaw kołowy - lewa szyna, zaczęło mnie zastanawiać czemu w PKP nigdy nie słyszałem o takich problemach?? Czy moje myślenie jest prawidłowe, że skoro w Polsce do wykrywania zajętości wykorzystywany jest prąd przemienny, to w Niemczech musi być wykorzystywany prąd stały?? Jeśli jest to prawdą to już reszta mi się układa w głowie sama, prąd stały jest dużo bardziej wrażliwy na przerwy w obwodzie niż prąd przemienny.
Drugie pytanie trochę obok które mi się nasunęło, czy w Polsce w przypadku lokomotyw z silnikami asynchronicznymi prąd powracający siecią powrotną z zestawów kołowych do szyn jest najpierw prostowany, czy stosowane są zupełnie inne rozwiązania??
EDIT: Przypomniałem sobie że na youtube jest Historia film o którym mówię : https://www.youtube.com/watch?v=pxAbs7Bf2tE (https://www.youtube.com/watch?v=pxAbs7Bf2tE) Może ktoś zna lepiej ode mnie niemiecki.
-
Przecież na PKP w Polsce nie ma prądu w szynach.
-
Drugie pytanie trochę obok które mi się nasunęło, czy w Polsce w przypadku lokomotyw z silnikami asynchronicznymi prąd powracający siecią powrotną z zestawów kołowych do szyn jest najpierw prostowany, czy stosowane są zupełnie inne rozwiązania??
Silnik jest podłączony tylko do falownika (3 fazy – 3 przewody). Siecią powrotną płynie prąd pobierany przez falownik (czyli stały).
-
Silnik jest podłączony tylko do falownika (3 fazy – 3 przewody). Siecią powrotną płynie prąd pobierany przez falownik (czyli stały).
A jakiej wartości napięcie wraca?
-
Przecież na PKP w Polsce nie ma prądu w szynach.
W Polsce jednym z systemów sprawdzania zajętości toru jest sprawdzanie izolacji toków szynowych, szyny zwarte tor zajęty. Jak sprawdzisz zwarcie toków? Na jedna szynę podajesz napięcie, i sprawdzasz czy na drugiej się pojawi, nie jestem pewien jakie są wartości ale coś mi mówi, że 12V 50Hz. Czemu prąd przemienny? Bo bardzo łatwo go oddzielić od trakcyjnego np kondensatorem (dławikiem). Nie jestem elektrykiem więc może się mylę co do szczegółów ale co do podstawowej idei powinienem mieć rację.
A jakiej wartości napięcie wraca?
Obwód tworzy podstacja, sieć trakcyjna, pojazd trakcyjny (on stanowi odbiornik można go jako całość traktować) szyna sieć powrotna i z powrotem do podstacji, możesz sobie narysować i korzystając z podstawowych wzorów znając R, I, U wyliczyć sobie z grubsza jakie napięcie występuje w poszczególnych częściach obwodu. Dlatego tak ważne jest dobre przewodzenie sieci powrotnej żeby prąd nie "szukał" dróg na skróty. Kiedyś byłem świadkiem rozruchu ET42 z ciężkim pociągiem po słabo "przewodzących"torach dobrze że byłem daleko bo efekt w nocy niesamowity, robiło się jasno jak w dzień.
W ramach ciekawostki polecam (obejrzeć nie naśladować): https://www.youtube.com/watch?v=BS7FZBgOqgw (https://www.youtube.com/watch?v=BS7FZBgOqgw) Mniej więcej 19 minuta. Czym różni się ten chłopak dotykający gołą dłonią pantografu pod napięciem od tego hindusa który na dachu pociągu złapał sie sieci trakcyjnej??
-
Przecież na PKP w Polsce nie ma prądu w szynach.
Gratulacje. Większej głupoty nie czytałem.
A jakiej wartości napięcie wraca?
Podstawy fizyki. Żadnej. Prąd powrotny ma zawsze potencjał 0V. Nie słyszałem, żeby występowały przerwy na styku oś-szyna. 20 ton nacisku na oś zapewnia ciągłe połączenie. Prędzej powstają zaniki napięcia w obwodach zajętości z powodu "przebicia" prądów trakcyjnych przez dławiki. Powoduje to chwilową zajętość i najczęściej wygasza semafor lub robi dyskotekę na SBL. Zastanawia mnie inna rzecz, ciekawe, że falownik nie sieje do sieci i srk zakłóceń, pewnie zastosowane są odpowiednie filtry. Ważną rzeczą jest, że przebieg sygnału z falownika nie jest klasyczną sinusoidą, czyli prądem przemiennym. Jest to sygnał kluczowany z przebiegu prostokątnego. Uszyniona jest jedynie obudowa silnika i sam falownik. Wchodzi i wychodzi z niego prąd stały.
@borys_q - łepek stoi na drewnianym podeście, nie jest połączony z ziemią, więc prąd nie przepłynie przez niego do ziemi.
-
Czy jest na sali ktoś kto zna dość niemiecki by się wypowiedzieć o przytoczonym filmie?
Prąd powrotny ma zawsze potencjał 0V.
Na pewno, a nie zależy to od oporu na łączeniu??
-
Całe napięcie odkłada się na wszystkich odbiornikach (opornikach, cewkach, silnikach). Gdyby w szynach pojawiło się 3kV, oznaczałoby to zwarcie. Jeżeli szeregowo w powrotnym podpiąłbyś żarówkę (ale taką na 3kV), to owszem zaświeciłaby się, ale dlatego, że wpinając ją "wydłużyłbyś" obwód lokomotywy o tę właśnie żarówkę i z przytoczonego przez Ciebie prawa Ohma można by policzyć jakie by było napięcie przed tą żarówką. Za nią do podstacji oczywiście potencjał będzie znowu zerowy. Analogicznie, jeżeli wystąpi jakiś opór na styku szyn to zgadza się, w szynach pojawi się takie napięcie, które "przepcha" prąd przez ten opór. Pisząc o zerowym potencjale w szynach miałem na myśli warunki laboratoryjne, gdyż wiadomym jest, że zawsze jakiś styk będzie brudny, zaśniedziały, czy ukruszony, co da nam dodatkowy ohm czy dwa ;) No i zostają jeszcze dławiki szynowe - jeżeli przez dławik popłynie prąd trakcyjny, to automatycznie pojawia się tam impedancja, więc na cewce odkłada się jakieś napięcie - co prawda w przypadku prądu stałego nieduże.
Dodano: 08 Marca 2014, 17:12:10
Poliglotą nie jestem, ale z filmu wychodzi, że u "fryców" to poważny problem. Sporo najechań na sbl mieli. Faktycznie, u nich w obwodach srk występuje prąd stały, ponieważ przemienny mają w sieci. U nas jest odwrotnie.
-
Podstawy fizyki. Żadnej. Prąd powrotny ma zawsze potencjał 0V. [...]
Tak ci się tylko wydaje. Zawsze są jakiś upływy. 0,1V bądź trochę większe. Jeżeli dajmy na to podłączysz żarówkę 100W i najpierw nie podłączysz przewodu neutralnego (N), a przewód fazowy (L) to przy podłączaniu (N) zauważysz zapalenie się łuku elektrycznego.
-
No właśnie to sie zgadzamy, z tej dyskusji płynie jeden morał: wraz ze wzrostem ceny miedzi na skupie, rosnie niebezpieczeństwo bliskiego przebywania przy przejezdzajacym pociagu.
-
Tak jak napisałem, w warunkach laboratoryjnych. Przedstawiony przez Ciebie przykład nie dotyczy żadnych upływów, ale łuk powstanie w wyniku zbliżenia się przewodów przed ich zwarciem wywołany potencjałem znajdującym się na styku. I nie ma tu znaczenia, czy najpierw podłączymy zero, czy fazę.
-
W Polsce też są problemy z wystarczą zasyfione szyny albo zestawy kołowe. Więcej konkretnych informacji dostał byś na forum ISDRa.
Co do napięcia miedzy szynami a gruntem, też może wystąpi sytuacja że z uwagi na uszkodzenia w sieci powrotnej wystąpi wysokie napięcie miedzy nimi.
-
Przecież na PKP w Polsce nie ma prądu w szynach.
Gratulacje. Większej głupoty nie czytałem.
W końcu to MK, nie musi mieć pojęcia o obwodach SRK, chociaż mógłby się trochę dokształcić przy pomocy Google'a.
Ale tak ogólnie, to większość ludzi chyba tak myśli :)
-
Dobra poprawie się, bo widzę że każdy będzie to zaraz kopiował i udawał jak to on się zna na kolei. Chodziło mi o to, że nie ma zbyt dużego prądu w szynie, który mógłby nam w jaki kol wiek sposób zaszkodzić.
-
Ale tak ogólnie, to większość ludzi chyba tak myśli :)
Ostatnio uświadomiłem pewną osobę, że tory... nie są namagnesowane :) Osoba ta twierdziła, że przecież muszą być namagnesowane, bo jak taki wielki pojazd miałby się utrzymywać na torach?
-
Chodziło mi o to, że nie ma prądu, który mógłby nam w jaki kol wiek sposób zaszkodzić.
Dotknij sieci trakcyjnej jedna reka a szyny druga i zobacz co sie stanie.
-
Drugie pytanie trochę obok które mi się nasunęło, czy w Polsce w przypadku lokomotyw z silnikami asynchronicznymi prąd powracający siecią powrotną z zestawów kołowych do szyn jest najpierw prostowany, czy stosowane są zupełnie inne rozwiązania??
W Polsce w trakcji kolejowej stosowany jest prąd stały o napięciu nominalnym 3kV. Czyli jak dopływa prąd stały, to powracać musi prąd stały.
A jakiej wartości napięcie wraca?
To zależy względem jakiego punktu dokonasz pomiaru. Przyjęto że punkt podłączenia podstacji do szyny jest punktem zerowym.
A jakiej wartości napięcie wraca?
Podstawy fizyki. Żadnej. Prąd powrotny ma zawsze potencjał 0V.
Tu się mylisz. Szyna ma pewien opór, na którym powstaje spadek napięcia. Czyli nie zawsze jest 0V.
Dobra poprawie się, bo widzę że każdy będzie to zaraz kopiował i udawał jak to on się zna na kolei. Chodziło mi o to, że nie ma prądu, który mógłby nam w jaki kol wiek sposób zaszkodzić.
Jednak mogą być przypadki, że może zaszkodzić.
Nie będę się powtarzał, gdyż było to szczegółowo dyskutowane w temacie Dyskusja na temat przebicia w szynie (http://eu07.pl/forum/index.php/topic,24131.msg349921.html#msg349921)
Wracając do tematu. W przypadku zajętości toru stosowany jest prąd przemienny. Źródła prądu odseparowane są dławikami przy torowymi. Prąd płynie od źródła jedną szyną do przekaźnika. Z przekaźnika drugą szyną wraca do źródła zasilania. Przejeżdżający tabor zwiera źródło zasilania i zmienia się stan przekaźnika.
Być może za bardzo obficie sypią piaskiem.
-
Dotknij sieci trakcyjnej jedna reka a szyny druga i zobacz co sie stanie.
No drugi jakiś namolny. Proponuję wyrzucić ten cały watek na bocznice, bo tylko masa błędów w postach kolegów i ani to do niczego nie prowadzi.
-
I z tym się zgodzę.
Anrej - czytanie ze zrozumieniem boli? Wystarczająco wyraźnie podkreśliłem w warunkach laboratoryjnych
. Wiadomo, że w praktyce szyna na odcinku kilku km ma swoją konduktancję.
-
Dużo filozofii, mało konkretów. Było kilka raportów na wiadomości zawarte w tym temacie. Autor chyba też nie zna Regulaminu i stawia niepotrzebnie puste linie. Bocznica.