- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bocznica => Wątek zaczęty przez: Eisenmann w 05 Września 2012, 18:04:55
-
... Nie każdy wytrzymywał fizycznie takie warunki. Niektórzy mdleli. (...) Z relacji jednego z pasażerów wynika, że w wagonie, w którym jechał, na 54 siedzące osoby 58 stało na korytarzu. Część osób na jednej ze stacji w ogóle nie zostało wpuszczonych do pociągu, ponieważ nie było miejsca w pociągu.
Mimo rozmów z konduktorem, telefonów do dyspozytorni i wezwaniu Straż Ochrony Kolei, sytuacja nie polepszała się.(...)
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/szczecin/koszmar-powrotu-z-wakacji-dantejskie-sceny-w-pocia,1,5235197,region-wiadomosc.html
-
K**estwo i idiotyzm... Inaczej
nazwać nie można nazwać ludzi odpowiedzialnych za ten pociąg!!
Rozi
-
Żałują wagonów dla ludzi. Skandal.
-
Witamy w świecie PKP IC i braku kompetentych ludzi żeby takie żeczy przewidzieć, przecież co roku takie sceny się powtarzają (nawet częściej), a w telewizji cisza jak myślicie dlaczego....
-
Witamy w świecie PKP IC i braku kompetentych ludzi żeby takie żeczy przewidzieć, przecież co roku takie sceny się powtarzają (nawet częściej), a w telewizji cisza jak myślicie dlaczego....
A po co mówić o takich nieprzyjemnych rzeczach? Za komuny mówili np. o rekordowych plonach lub trzykrotnym wzroście produkcji traktorów. A Dzisiaj wolą mówić o 2% wzroście PKB, zielonej wyspie czy o innym wspaniałym planie rządu.
Ten pociąg można podejrzewać że chyba nie był objęty całkowitą rezerwacją miejsc... albo ktoś nawalił:)
-
albo ktoś nawalił:)
Z kąd Skąd ja wiem że to jest przyczyną :D
Ort.
ABu
-
A jak ostatnio chciałem kupić bilet bez miejscówki na przejazd 1 stację dalej, to kierownik odrzucił taką propozycję. Piątaka trzeba dać i koniec! I tylko dla kasy ten cyrk z miejscówkami. Gdzie my żyjemy?
-
Żałują wagonów dla ludzi. Skandal.
Nie skandal, tylko po gospodarsku myśląc, skład miał frekwencję 200% normy pasażerów. I tym się będą chwalić w mediach.
-
Tyle, że 200% normy w tym przypadku nie jest powodem do dumy.
-
Mi się wydaje że w normalnym kraju przewoźnik powinien dbać o pasażera, inaczej by go nie miał:) Ale po co to robić skoro pasażer i tak dopłaca do kolei i nieważne czy z niej korzysta czy nie:D
-
Ale po co to robić skoro pasażer i tak dopłaca do kolei i nieważne czy z niej korzysta czy nie:D
Mógłbyś tą myśl rozwinąć? Czegoś tu nie kumam, jak pasażer może płacić za coś z czego nie korzysta? Czyli co? Ja jestem darmozjadem, bo mi PKP płaci?
-
Powiem tyle - niech się cieszą, że w ogóle dojechali.
-
Witamy w świecie PKP IC i braku kompetentych ludzi żeby takie żeczy przewidzieć, przecież co roku takie sceny się powtarzają (nawet częściej), a w telewizji cisza jak myślicie dlaczego....
Myślimy, że chodzi o pewne przyziemne sprawy jak maksymalne obciążenie dla danej serii, długość peronów itp, no ale przecież MK-specjalista woli cisnąć z IC niż chwilę się zastanowić.
-
Powiem tyle - niech się cieszą, że w ogóle dojechali.
Ciekawe czy ty też byś tak powiedział, gdybyś paręnaście godzin musiał siedzieć w za przeproszeniem kiblu, bo innego miejsca poprostu by nie było.
-
A żebyś wiedział, że przestałem na łączeniach wagonów 14 godzin w ubiegłym roku jak jechałem TLK Władysławowo - Bielsko Biała. Gdy wróciłem do domu byłem przez około 2 dni "przygłuchawy". Wiecie jaki tam szum straszny?
-
Powiem tyle - niech się cieszą, że w ogóle dojechali.
Ciekawe czy ty też byś tak powiedział, gdybyś paręnaście godzin musiał siedzieć w za przeproszeniem kiblu, bo innego miejsca poprostu by nie było.
Podejrzewam, że tam nikt nikogo nie przepraszał szukając sobie miejsca w kiblu :D
-
A już obiecywali, że będą dostawiane wagony. W szczególności na pociągi "rzeźnie". Widać jednak tak zostanie na długo jeszcze
A jak ostatnio chciałem kupić bilet bez miejscówki na przejazd 1 stację dalej, to kierownik odrzucił taką propozycję. Piątaka trzeba dać i koniec! I tylko dla kasy ten cyrk z miejscówkami. Gdzie my żyjemy?
Miałem identyczną sytuację z kumplem, nie ważne, że bez miejscówki, ale 5 zł musi być. Już nawet zaczynał mandat wypisywać.
-
Ale po co to robić skoro pasażer i tak dopłaca do kolei i nieważne czy z niej korzysta czy nie:D
Mógłbyś tą myśl rozwinąć? Czegoś tu nie kumam, jak pasażer może płacić za coś z czego nie korzysta? Czyli co? Ja jestem darmozjadem, bo mi PKP płaci?
Bardzo chętnie rozwinę tą myśl:) Wystarczy powiedzieć że od roku 2005 polski podatnik dopłacił do kolei 14 miliardów zł i 6 miliardów na urzędników sprawujących nadzór nad kolejami. Polecam artykuł!:
http://nczas.com/publicystyka/podatnicy-doplacaja-miliardy-do-polskich-kolei-rozwiazanie/
Największe darmozjady w tym kraju to właśnie urzędnicy. Nawet bezrobotny nie jest tak szkodliwy jak urzędnik. Bezrobotny czasem poszuka złomu, aluminium, butelek i je sprzeda a urzędnik nie tylko bierze pensję. Żeby jeszcze tylko brał i nic nie robił to pół biedy - ale on jeszcze do tego kradnie lub rzuca kłody pod nogi i utrudnia życie normalnym ludziom.
-
Myślimy, że chodzi o pewne przyziemne sprawy jak maksymalne obciążenie dla danej serii, długość peronów itp, no ale przecież MK-specjalista woli cisnąć z IC niż chwilę się zastanowić.
No ale to można wcześniej pomyśleć i w terminach zmiany turnusów, doczepienia wagonów kolonijnych złożyć na te dni do PLK rezygnację z rocznego i wykupić indywidualny w tych samych godzinach na większe brutto. Poza tym nie wiem czy przypadkiem ekspozytura zarządzania ruchem nie ma doraźnej możliwości, w porozumieniu z przewoźnikiem zwiększenia dopuszczalnego brutta pociągu (tego nie jestem pewien).
Co do długości peronów to widywało się sytuacje, że planowa rzeźnia była dłuższa niż najdłuższy peron na pewnych stacjach - 2, 3 ostatnie wagony stały już hen za wskaźnikiem W4. Inna kwestia, że były to pociągi składające się z 14, 15 wagonów.
-
No ale to można wcześniej pomyśleć.
Właśnie w tym problem, że myślenie w obecnej strukturze władz kolei w Polsce ma miejsce bardzo rzadko. Czym to jest spowodowane? Jak to ostatnio powiedział @darek71wrc, koleją nie zarządzają ludzie po kierunkach kolejowych, tylko ekonomiści. Nikt, tam u góry, nie myśli o podróżnych, o tym w jakich warunkach będą podróżować, czy dojadą w jednym kawałku do celu. Liczy się tylko ekonomia, czyli czysty zysk. Ważne żeby pasażer zapłacił, a reszta traci znaczenie. Jest to banda darmozjadów, którzy ścigają się w nabijaniu swojej kabzy pieniędzmi pasażerów.
-
No ale to można wcześniej pomyśleć.
@darek71wrc, koleją nie zarządzają ludzie po kierunkach kolejowych, tylko ekonomiści. Nikt, tam u góry, nie myśli o podróżnych, o tym w jakich warunkach będą podróżować, czy dojadą w jednym kawałku do celu. Liczy się tylko ekonomia, czyli czysty zysk. Ważne żeby pasażer zapłacił, a reszta traci znaczenie. Jest to banda darmozjadów, którzy ścigają się w nabijaniu swojej kabzy pieniędzmi pasażerów.
Gdyby koleją zarządzali prawdziwi ekonomiści, wiedzieliby że raz zniechęcony takimi warunkami pasażer nie pojedzie nigdy więcej pociągiem, opowie rodzinie i znajomym, ci zastanowią się 2 razy zanim wybiorą kolej.
No chyba że owi "ekonomiści" pasażera traktują jako zło konieczne, a prawdziwymi wpływami na które czychają są kwoty dotacji z ministerstwa, wedle zasady czy się w wagonie stoi, czy się leży, dotacja przewoźnikowi się należy...
-
No chyba że owi "ekonomiści" pasażera traktują jako zło konieczne, a prawdziwymi wpływami na które czychają są kwoty dotacji z ministerstwa, wedle zasady czy się w wagonie stoi, czy się leży, dotacja przewoźnikowi się należy...
Tu nie chodzi "ekonomistom" o dotację ze skarbu państwa, (bo te pieniądze i tak dostaną z budżetu państwa) tylko o oszczędności na danej linii i danego składu. Czym więcej zaoszczędzą, tym większa premia się należy do kieszeni, takiemu panu "ekonomiście".
-
Nie bardzo ogarniam temat, skoro na nocne jest pełna rezerwacja w TLK.. Podobną sytuację mieliśmy kiedyś w Katowicach, gdzie już nie wpuścili pasażerów do wagonów.
Fakt - rezerwacja jest biedna, bo można kupić tylko na przejazd, przed odjazdem pociągu, jakbyś chciał jak już jedzie i są wolne miejsca, np. chciałbyś w połowie/ pod koniec trasy niestety, nie ma szans na zakup (mimo wolnych miejsc) - bo pociąg "jest już w trasie".
-
Cóż, kiepskie systemy informatyczne mają.
-
Co do długości peronów to widywało się sytuacje, że planowa rzeźnia była dłuższa niż najdłuższy peron na pewnych stacjach - 2, 3 ostatnie wagony stały już hen za wskaźnikiem W4. Inna kwestia, że były to pociągi składające się z 14, 15 wagonów.
Potwierdzam, zdarzało mi się wypuszczać ludzi na tłuczeń/trawnik kilkanaście metrów od peronu.
Swoją drogą, na wschodzie nie ma czegoś takiego jak w Polsce. Tam podróżny podchodząc do kasy pyta się: "Czy są bilety na połączenie XXX-YYY". Jak wszystkie miejsca są zajęte to się biletu nie sprzedaje - nikt nie jedzie na korytarzu. Albo siedzisz, albo nie jedziesz. U nas wydają poświadczenia, a potem ludzie zawracają głowę kierownikowi: 'bo pani w kasie kazała przyjść do pana żeby mi pan dał miejsce.".
-
Borys - szkoda klawiatury na tępotę. Dowaliłbyś ze 40 wagonów, a i tak wyzwą IC od k..wa i idiotyzmu.. Kończy się turnus i ludziska wracają do domów. Ciekawe czy ktoś sie zainteresuje tym, że aby inni wypoczywali, drudzy muszą pracować. Najlepiej wyjść na Wschodnią, pocykać parę fotek, wrócić do mamusi, włączyć komputerek i napisać ,,K..wo i idiotyzm".
-
Tylko prywatyzacja kolei tu pomoże no bo...
Czy ktoś z was kiedykolwiek, gdziekolwiek widział pociąg jadący bez maszynisty i bez konduktorów?
Wątpię. Gdyby sprywatyzować kolej to rzecz jasna oznaczało by to zwolnienia ale głównie dla 20 000 urzędników odpowiedzialnych za nadzrór nad kolejami. Dlatego urzędnicy mają sposób, by bronić swoich posad: podburzają związki zawodowe. Gdy ktokolwiek publicznie powie o konieczności restrukturyzacji kolei, urzędnicy straszą kolejarzy masowymi zwolnieniami z pracy, więc kolejarze wychodzą na ulice i demonstrują. Oczywiście nie zdają sobie sprawy z tego, że są manipulowani i wykorzystywani przez urzędników, którzy bronią się przed prywatyzacją, bo prywatyzacja kolei to w pierwszym rzędzie zwolnienia nie kolejarzy, tylko biurokratów.
Samym kolejarzom prywatyzacja pomoże tak, jak nic innego!
Jeżdżą i to znakomicie – pociągi pozbawione urzędniczego nadzoru i biurokratycznych regulacji. Ale wtedy urzędnicy stają się niepotrzebni. Głos ma najważniejsza osoba w kolejnictwie, czyli pasażer. Stanowi to zagrożenie dla tych właśnie urzędników.
Takie przejażdżki jak ta będa się powtarzać aż do momentu w którym ta armia cwaniaków zarabiających krocie na kolejowym dziadostwie i państwowych dotacjach.
przestanie mieć coś wspólnego z koleją.
Jezeli nie chcecie tak jak użytkownik @mikol, podróżować 12 godz w przejściu między wagonami, w toalecie czy korytarzu. To proponuję po prostu nie wybieranie tej socjalistycznej swołoczy czyli(PO, PIS, SLD, PSL, RP, SP) która nie chce zrobić porządku z kolejami jak i z czym kolwiek innym.
Każdy może pomóc kolei zwyczajnie nie wybierając tych gnid, lub przekonać kogo kolwiek(z rodziny, znajomych, przyjaciół) aby też tego nie robił:)
Dziękuje.
-
Kolega chyba namawia nas na głosowanie na narodowo-socjalistyczne ugrupowanie.. W powyższym poście brakuje tylko tekstu: olewajcie kolej - jeździjcie samochodami!
-
Broń Boże nie namawiam na głosowanie na narodowych socjalistów! To też socjaliści
Ja głosuję na liberałów, np. na Nową Prawicę:) Czyli na partię która ma pomysł na kolej. W ogóle ja nie namawiam na głosowanie na kogo-kolwiek, ale lepiej nie iść na wybory jak oddać głos na socjalistów:)
-
Ok. Wolność wyboru. Powiedzmy, że popieram socjalizm (nie mylić z komunizmem). Proszę Cię Szanowny Kolego - pokaż choć jeden przykład przewoźnika kolejowego, który by przynosił dochody (bez dofinansowania oczywiście). :)
-
To, że żaden dochodów nie przynosi nie znaczy, że nie może tego robić... w sumie jak cos nie daje zysku to bankrutuje ale tutaj wolą dawać zastrzyki kaski... grekom np.
-
Ja tylko przedstawiam wagę problemu i pogląd na temat prywatyzacji, która niestety w polskich warunkach jest wprowadzana nieprofesjonalnie. Cały czas jest jad, jad, jad i jeszcze raz jad pluty na polską państwową (jeszcze) kolej. Ponieważ lubię przypowieści, zaprawdę powiadam Wam:
Co pomyślicie o człeku, któren przekonawszy się, że kolej jest podczas wymiany turnusów ciasna, co rok o tej samej porze wybiera ten sam środek transportu, wraca do domu a później narzeka?
-
@7play4game
w XIXw. jakoś nie było państwowych kolei, a podbijały dziki zachód i Europę. Dziś żyjemy w epoce socjalizmu i bez dotacji nikt sobie nie wyobraża funkcjonowania kolei. Tylko jak to się stało że w XIXw. tak było?
Nie chce przez to powiedzieć że mamy się cofnąć do epoki parowozów i XIXw. he he, ale wtety jeżeli spółka kolejowa przunosiła straty to po prostu padła. A dzisiaj taki trup jest sztucznie podtrzymywany przy życiu dotacjami.
W zamian każdy, zwłaszcza ten kto niekorzysta na codzień z kolei - a takich ludzi jest więcej - może się przejechać raz czy dwa razy do roku pięknym, czyściutkim , dotowanym, wygodnym i co ważne - niezatłoczonym taborem:)
-
To w końcu pasażerów jest za dużo, czy wagonów jest za mało, a perony są za krótkie?
-
Pasażerów nigdy za dużo. Każdy przewieziony pasażer to przychód, a każde puste miejsce do koszty. Dochód to przychody minus koszty. Tak działa kapitalizm. Dąży się do zwiększenia przychodów i zmniejszenia kosztów, celem uzyskania maksymalnego dochodu.
-
Kiedyś nie było motoryzacji indywidualnej. Ludzie przewozili towary furmankami, a na większe dystanse opłacało się przeładować na pociąg (albo statek - żegluga towarowa w Polsce praktycznie już nie istnieje). Potem się rozwinął przemysł samochodowy. Producenci samochodów nie chcieli kolei ani tramwajów. Chcieli by każdy indywidualnie kupił sobie samochód (albo kilka) i regularnie kupował paliwo oraz części zamienne. I najlepiej aby domagał się od państwa budowy darmowych dróg (tzn. opłaconych z podatków). Nie liczyło się też zatrucie środowiska ołowiem z paliwa i pyłem ze ścieranych opon - za to zapłacą dopiero przyszłe pokolenia. Transport ogólnie się opłaca, jest kwestią dyskusyjną, jak zostanie podzielony. Można tak zorganizować system transportu, żeby kolej była dochodowa, a transport samochodowy się niezbyt opłacał. Na razie jest odwrotnie.
-
@El Mecánico
To co się dzieje na kolei nie ma nic wspólnego z kapitalizmem tylko z komunizmem raczej. W kapitalizmie nie płaci się podatków na czyjś nietrafiony biznes. komuniści to właśnie ludzie którzy zabierają przedsiembiorczym, pracowitym a dają nierobom i złodziejom czyli np. urzędnikom odpowiedzialnym za nadzór kolei. Tak jak Janosik robił. W komunie Janosik był bohaterem - zabierał bogatym(czyli tym co potrafią coś zrobic) a dawał biednym - czyli zyciowym nieudacznikom.
W kapitalizmie każdy ma to na co sobie zapracuje.
Mówienie że w Polsce mamy kapitalizm - jest błędem.
-
Pasażerów nigdy za dużo. Każdy przewieziony pasażer to przychód, a każde puste miejsce do koszty. Dochód to przychody minus koszty. Tak działa kapitalizm. Dąży się do zwiększenia przychodów i zmniejszenia kosztów, celem uzyskania maksymalnego dochodu.
Nie jestem pewien, czy w przypadku PKP IC, można mówić o zyskach. Oni starają się wyjść z dołku, poprzez minimalizację kosztów i zwiększenie przychodu. W ten sposób ogranicza się ilość wagonów w składach itd. Oszczędzają na tym, na czym każdy szanujący się przewoźnik nie powinien.
W naszym państwie po prostu brakuje logicznego myślenia, wykwalifikowanych ludzi na odpowiednim miejscu i przede wszystkim pieniędzy.
-
Czyli na partię która ma pomysł na kolej.
Tak, JKM akurat pomysłów na kolej ma mnóstwo. Zaorać, zlikwidować, zbudować autostradę. Populiści i tyle.
A dla tych co jeszcze uważają go za mądrego człowieka, polecam ostatni wpis na jego blogu o paraolimpiadzie.
-
Również polecam ten wpis:) - bardzo dobry:)
A odnośnie kolei to chyba nikt nie ma wątpliwości że bez państwowych dotacji(czyli naszych) powstaną wreszcie spółki z prawdziwego zdarzenia i przestaniemy jezdzić wagonami z czasów Hitlera i w tłoku:)
-
@7play4game
w XIXw. jakoś nie było państwowych kolei, a podbijały dziki zachód i Europę. Dziś żyjemy w epoce socjalizmu i bez dotacji nikt sobie nie wyobraża funkcjonowania kolei. Tylko jak to się stało że w XIXw. tak było?
No właśnie, w XIX... Na początku XX wieku niemal we wszystkich krajach Europy znacjonalizowano towarzystwa i spółki kolejowe, by ta mogła się nadal rozwijać.
Kolej potrzebuje ogromnych nakładów finansowych, które zwracają się bardzo długo, wobec czego nie sądzę by prywatni inwestorzy tworzyli od 0 spółki kolejowe wraz z własnymi sieciami kolejowymi.
-
Tak, JKM akurat pomysłów na kolej ma mnóstwo. Zaorać, zlikwidować, zbudować autostradę. Populiści i tyle.
A dla tych co jeszcze uważają go za mądrego człowieka, polecam ostatni wpis na jego blogu o paraolimpiadzie.
Najbardziej mnie rozwaliło to, że gość chce żeby w TV pokazywali tylko pięknych i zdrowych - więc co jego... yyy... twarz robi w telewizji?
Co do pociągu z artykułu - "Ustronie" (bo o nim mowa) od zawsze był jednym z najbardziej popularnych pociągów nocnych, chyba nawet do pary z "Monciakiem", za czasów jego kursowania po banderą Przewozów Regionalnych, czyli kiedy potrafił mieć 16-17 wagonów, w czasie weekendów zawsze był nabity, nawet w pierwszej klasie. Teraz z racji skrócenia składu zrobiła się z niego jedna z najgorszych rzeźni w kraju, kilka razy w Warszawie widziałem jak odjeżdżał naładowany po dach.
-
Zakładamy spółkę kolejową. To czy przyniesie zysk jest nie ważne. Najważniejsze pytanie brzmi: Ile dostaniemy dotacji? Ważne żybyśmy mieli pracę a pasażer pojedzie i w wagonach na bydło:) A trzoda chlewna nie jezdzi tak jak ludzie. Jezeli jest norma 50 świń na wagon to jedzie 50 świń. A ludzie niekoniecznie...
A odnośnie JKM to jestem pewien że gdyby Wojewódzki startował w wyborach to zdobył by więcej głosów:) a nawet Natalia Siwiec lub jurorzy 'You Can Dance' itp podobnych programów, ale tak jest w d***kracji. L*d po prostu wybiera swoich przedstawicieli:)
Jezeli ktoś uważnie czytał wpis odnośnie paraolimpiady na Nowym Ekranie(a nie na onecie) to dla niego jest jasne ze JKM wcale nie obraził w nim niepełnosprawnych. Ale jeżeli ktoś czyta na onecie tylko to co myśli o tym wpisie Wojewódzki lub posłucha programu reżymowej stacji telewizyjnej to rzeczywiście można dojść do takiego wniosku.
PS:
Najbardziej mnie rozwaliło to, że gość chce żeby w TV pokazywali tylko pięknych i zdrowych - więc co jego... yyy... twarz robi w telewizji?
Czyli za mało w TV inwalidów i prezenterów wiadomosci z zespołem Downa?
-
A żebyś wiedział, że przestałem na łączeniach wagonów 14 godzin w ubiegłym roku jak jechałem TLK Władysławowo - Bielsko Biała. Gdy wróciłem do domu byłem przez około 2 dni "przygłuchawy". Wiecie jaki tam szum straszny?
Poza tym jazda pomiędzy wagonami może nie wyjść na zdrowie.
-
Czy Szanowny Kolega Eisenmann wreszcie odpowie mi na pytanie w temacie który przewoźnik kolejowy przynosi zyski? Jakoś te utopijne hasła, nie przekonują mnie do przyznania racji.
Ciekawe czy kolega DRE ma pojęcie jaki jest koszt naprawy rewizyjnej wagonu/lokomotywy. Podejrzewam, że nie, gdyż nie umieszczałby wpisów dotyczących logicznego myślenia. Co, wolałbyś jeździć taborem z wygaśniętym terminem naprawy okresowej, bo ci ciasno?
Odnoszę wrażenie, że nasze forum zaczyna się zamieniać w ,,wyborczą".
-
Drogi kolego ‘EU40’
Kilka postów wyżej napisałem że w XIX w. nie było państwowych kolei a mimo to dzięki kolejom rozwinęły się USA i przemysłowa Europa.
Niemniej dzisiaj mamy wiek już XXI i od początku XX-go żyjemy niestety w głębokim socjalizmie.
Aby kolej stała się nowoczesna i konkurencyjna to trzeba zlikwidować socjalizm, wyjść z UE i stać się w pełni niepodległym krajem. Aby zlikwidować socjalizm trzeba nie głosować na socjalistów lub jak będzie okazja to siłą przejąć władzę. Efekt będzie taki że m.in. drastycznie spadną ceny energii elektrycznej. Bo nie trzeba będzie przestrzegać żadnych bzdurnych limitów emisji dwutlenku węgla ani podobnych wynalazków jak protokół z Kioto(Chiny np. olewają ten protokół dzięki czemu rozwijają się dynamicznie). Spadną również średnio o 2/3 ceny paliw bo właśnie tyle w paliwie jest podatku. A jak wiadomo w wolnym kraju nie płaci się żadnych vatów, akcyz, pitów, citów, składek itd.( W socjalizmie płaci się podatki głównie po to żeby socjaliści przy okazji uszczknęli coś dla siebie) Spadną również płace, ale za to można będzie za nie więcej kupić. Każdy co sobie zarobi to ma. W normalnym kraju – czyli wolnym płaci się tylko jeden podatek na utrzymanie państwa czyli wojska, policji i niewielkiej administracji. Administracja na kolei to dziś ok. 20 000 urzędasów których liczba jak i w innych dziedzinach zostanie zmniejszona o 99%. Kolej jest dzisiaj uciążliwa dla podatnika m.in. dlatego że ok. 30% nakładów idzie na nikomu niepotrzebną administrację. W XIX w. w USA nikt by nie wpadł na tak idiotyczny pomysł jak podatek dochodowy czyli kara za to że się pracuje który idzie m.in. na zwykłych darmozjadów czyli urzędników. To wymyślono dopiero w 1913r. ale nie będę się nad tym tutaj rozpisywał…
W takich warunkach znajdzie się inwestor który zainwestuje tylko w kolej i co ważne nie będzie musiał utrzymywać zbędnej administracji.
Tylko trzeba pamiętać, że na wolnym rynku trup idzie do ziemi i ginie, a nie jest sztucznie utrzymywany przez dotacje. Czyli jeżeli jakaś spółka sobie nie poradzi to zwyczajnie ogłosi upadłość i to właścieciel będzie mieć problem a nie my wszyscy. Ale nie ma obawy że nikomu nie będzie się opłacało wozić węgla do elektrowni i nagle zabraknie nam prądu:) Całego transportu na drogi w Polsce nikt nie przerzuci.
Odnoszę wrażenie, że nasze forum zaczyna się zamieniać w ,,wyborczą".
No niestety polityka jest wszędzie: W sklepie, na stacji beznynowej, w urzędzie skarbowym, w pociągu, w pracy, w szpitalu no a fakt że tak być nie powinno he he.
PS: Dlaczego gaz jest u nas 4 razy droższy niż w USA i dwa razy droższy niż w Europie zachodniej? Bo u nas odpowiedzialny za kontrakty z Gazpromem niejaki Waldemar P. jest na wolności a np. na takiej Ukrainie pani Tymoszenko siedzi za podpisanie takich włąśnie niekorzystnych umów. Innymi słowy - Dał nam przykład Janukowycz jak ich wsadzać mamy:) Bo wiadomo że miejsce socjalistów czyli ok. 80% obecnego sejmu jest w więzieniu. m.in. pod zarzutem niekorzystnego roporządzania cudzym(czyli naszym) mieniem:
art. 286 § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
-
Wystarczy tej propagandy. Bocznica.