- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Inne niekolejowe => Wątek zaczęty przez: Sawi w 11 Kwietnia 2012, 09:42:41
-
Założyłem ten wątek ze względu na ten artykuł http://media.wp.pl/kat,1022941,wid,14398900,wiadomosc.html Zapoznałem się z nim i muszę przyznać, że spodziewałem się tego. Jednak nadal zbyt wiele pytań pozostaje jak dla mnie bez odpowiedzi. O tym, że to mógł być zamach trąbiono w mediach od x czasu. Wiecie może coś więcej? Zapraszam do dyskusji. Interesują mnie oczywiście tylko konkrety.
-
Nie pamiętam dokładnie ale chyba Jerzy Maryniak zaraz po katastrofie powiedział ze we mgle się nie ląduje.
-
Michał, a pamiętasz gdzie o tym przeczytałeś? Zarzuć linkiem chętnie się zapoznam.
-
Nie wiem dokładnie gdzie to słyszałem to była jakaś wypowiedź jakich wtedy było wiele w TV. Ja nie specjalnie interesuje się lotnictwem, bardziej mój ojciec śledził sytuację.
-
Co tu wyjaśniać. Bezpośrednie przyczyny katastrofy leżą tylko i wyłącznie po stronie polskiej a konkretnie załogi która oczywiście nie zamierzała się rozbić tylko zaryzykowała lądowanie. Skoro wcześniej lądował tam Yak-40 to oni też 'spróbowali'. Rzecz jasna załoga była pod presją, bo jest oczywiste że prezydent nie był by zachwycony wylądowaniem w Moskwie, sama obecność tylu ważnych ludzi na pokładzie robiła swoje i miało to wpływ na decyzję pilotów. Czy brzoza ucięła skrzydło czy na odwrót, to nie ma już żadnego znaczenia, latanie w lesie prędzej czy później musi skończyć się fatalnie.
-
Chłopie skąd ty wytrzasną samolot Yak-40 ?
-
@Eisenmanm widzisz i tu nie do końca się z Tobą zgodzę. Bo skoro jak twierdzisz załoga Tu-154 ryzykowała lądowanie to dlaczego parę godzin po katastrofie zaczęto motać w tej sprawie hm? Gdyby to było takie proste jak twierdzisz poznalibyśmy już wtedy szczegóły tej tragedii, a jak można zauważyć do dziś ich nie znamy. Twoja teoria jest jak dla mnie zbyt prosta. Michał słabą masz pamięć. Przeczytaj linka z mojego pierwszego posta. Wyraźnie tam jest napisane:
W Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie znajdują się m.in. zeznania pilotów samolotu JAK-40, którzy w momencie lądowania rządowego Tu-154M byli na lotnisku Smoleńsk-Siewiernyj. Przylecieli wcześniej z dziennikarzami, którzy następnie pojechali do Katynia. Piloci zostali na miejscu i czekali na lądowanie tupolewa. – Załoga wyszła z samolotu, by zobaczyć lądowanie Tu-154M 101. Wiedzieliśmy, że ląduje, bo tak było słychać w radiu. Podczas naszej rozmowy z załogą Tu-154M 101 nic nie wskazywało na to, by mieli jakiekolwiek problemy. Nie korespondowaliśmy z tamtą załogą, tylko prowadziliśmy nasłuch. Gdy czekaliśmy na lądowanie tamtego samolotu, nie mieliśmy kontaktu wzrokowego. Słyszałem odgłos silników, który wskazywał, że samolot podchodzi do lądowania. Po chwili słychać było zwiększenie mocy silników. Słychać było również, że zwiększenie mocy było do maksymalnych obrotów. Usłyszałem wybuchy, a potem dźwięk gaśnięcia silników. I po wszystkim nastąpiła cisza – zeznał Rafał Kowaleczko, członek załogi JAK-40, który został przesłuchany kilka godzin po katastrofie 10 kwietnia 2010 r.
źródło: linki z pierwszej wiadomości.
Znacznik code nie służy do umieszczania cytatów, zamiast niego stosuj quote.
Poprawiłem, libertyn89
-
Tu pisze o Jak-40: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114891,7805185,Jak_40__ktory_ladowal_przed_Tu_154__ostrzegal_przed.html
Sawi: Pewnie ze zawsze znajdzie się grupa ludzi wierna swoim teoriom, tak samo dzisiaj jak wiesz sam, nadal wielu nie daje wiary w to ze Amerykanie wylądowali na Księżycu, więc poniekąd masz rację że ta sprawa nigdy nie zostanie wyjaśniona....
-
Panowie politykę i tematy około-polityczne zostawcie sobie do prywatnej dyskusji albo na portale newsowe.
Temat zamykam - nie chcemy tu flejma.