- Symulator MaSzyna -
Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: Grand w 22 Lutego 2012, 19:05:00
-
Witam. W PUP-ie w moim mieście Tarnowskie Góry umieszczono info o szkoleniu z gwarancją zatrudnienia. Dla zainteresowanych link : http://www.pup-tg.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=392&Itemid=2 Być może ktoś skorzysta bo ja nie mogę przez bzdurne przepisy... :( Wg nich jestem niepełnosprawny bo noszę okulary.
Pozdrawiam
-
Kolego ja jeździłem za maszynistę, ale mnie zdjęli bo mi wzrok poleciał i choć w okularach mam 1.0 to i tak nie mogę jeździć.
-
Odbiegnę trochę od tematu. Interesuje mnie kwestia wady z okularami. Na przykład Ty @darigrad masz wadę z okularami 1.0 . Czy nie wystarczy wobec tego kupić okularów z większą mocą?
-
Nie. Też są wymagania co do maksymalnej wartości korekcji. Na badaniach wstępnych nie można mieć korekcji wcale. Teraz według przepisów nawet jeśli masz korekcję i widzisz jak zdrowy człowiek to jesteś traktowany jak człowiek z wadą.
-
Oficjalna strona PUP i taki błąd w ofercie, wstyd.
-
Odbiegnę trochę od tematu. Interesuje mnie kwestia wady z okularami. Na przykład Ty @darigrad masz wadę z okularami 1.0 . Czy nie wystarczy wobec tego kupić okularów z większą mocą?
Kolego zapisałem 1.0 tzn. w okularach pierwsza kategoria wzroku, jeśli wprowadziłem w błąd to przepraszam. Na kolei niestety trzeba mieć bardzo dobry wzrok (pierwsza kategoria wzroku bez okularów), istnieje dla mnie szansa - jedynie operacja laserowa, ale istnieje ryzyko pogłębienia wady.
Oferta wystawiona przez PUP Tarnowskie Góry jest interesująca, także kto może niech korzysta.
-
Oferta wystawiona przez PUP Tarnowskie Góry jest interesująca, także kto może niech korzysta.
A nie jest tak, że PKP CARGO Service to tylko bocznice obrabia? Jeśli tak to o wyjeździe na szlak będzie można zapomnieć.
-
Potwierdzam, zreszta jest to opisane nawet, że Zabrza i Gliwic nie opuści. Z drugiej strony, jak odrobi to może przeskoczyć gdzie indziej.
-
Tak poza tematem. Przewozy Regionalne właśnie wytypowało z każdego zakładu ludzi , którzy mają przebyć kurs na maszynisty. W ŚZPR w sekcji Rybnik wybrano 11 osób + w tym nawet sam kierownik drużyn konduktorskich. Wybór kierowników pociągu brano pod uwagę ich staż na kolei i jakieś tam uprawnienia które posiadają. Akurat tak się złożyło że ta jedenastka ma papierek na pomocnika maszynisty, więc podstawy posiadają. Nie wiem jak w innych zakładach i sekcjach jest, ale przynajmniej z PR sekcja Rybnik 11-stu jest wytypowanych na kurs maszynisty.
-
Odbiegnę trochę od tematu. Interesuje mnie kwestia wady z okularami. Na przykład Ty @darigrad masz wadę z okularami 1.0 . Czy nie wystarczy wobec tego kupić okularów z większą mocą?
Na kolei niestety trzeba mieć bardzo dobry wzrok (pierwsza kategoria wzroku bez okularów)
Powiedz, gdzie to jest napisane (wiarygodne źródło). Wszyscy to piszą, powtarzają. Żadna osoba nie zada sobie trudu sprawdzenia tego u źródła, tzn. w rozporządzeniach ministra infrastruktury.
http://eu07.pl/forum/index.php/topic,14950.msg260549.html#msg260549 (z tego to już się zaczyna tworzyć pętla...)
I czytamy w wymogach (wycinki):
1.2. Wzrok
Maszynista musi spełniać następujące wymogi odnośnie wzroku:
- ostrość wzroku z korekcją lub bez: 1,0; nie mniej niż 0,5 dla oka gorzej widzącego,
- dopuszczalna maksymalna korekcja soczewkami kontaktowymi: nadwzroczność
+5/krótkowzroczność –8. Na odstępstwa zgoda wydawana jest w wyjątkowych
przypadkach i po uzyskaniu opinii lekarza okulisty. Lekarz medycyny podejmuje na tej
podstawie decyzje,
- widzenie na odległości bliskie i pośrednie: wystarczające, z korekcja lub bez,
- soczewki kontaktowe
I? Gdzie tu napisane, że nie można mieć jakiejkolwiek wady? Jeszcze co do wymogów zdrowotnych. Zauważyłem, iż pisze się tylko o tym wzroku. Zapomina się o słuchu, EKG i innych. Jeśli komuś zależy na pracy maszynisty (czy innej posadzie przy obsłudze ruchu kolejowego), to sprawdzi wszystko, a nie opiera się na informacjach od kolegi czy z jakiejś strony internetowej.
-
A ja od skocze od tematu, bo teraz po wypadku w Szczekocinach to chyba nie będą już szkolić przyszłych maszynistów i pomocników...Jak to pan Leszek Miętek stwierdził> "ludzie pracujący na stanowiskach maszynisty, dyżurni ruchu są brani z ulicy, są to luzie bez wiedzy o kolei i doświadczenia, trzeba coś z tym zrobić" ciekawe co zrobią? Sami państwowe kolejówki po zamykali i mają pretensje że biorą ludzi z ulicy...Jak taki cwany to niech zrobią szkoły na takie stanowiska a nie gadają pierdoły co trzeba i na tym się kończy, bo jak tak dalej pójdzie to pod składy będą zaprzęgali KONIE! A co to osoba z ulicy jest jakaś gorsza od tej co kończy kolejówkę ? wcale to nie jest priorytetem, bo jak ktoś kocha taki zawód to i kolejówka niema znaczenia i można po prywatnym kursie być dobrym maszynistą.
Proszę poprawić wiadomość, np: "wgle"
REWIZOR
-
Domio, masz trochę racji z tym zamykaniem szkół, a potem wymagają Bóg wie czego. Sądzę jednak, że z czasem, gdy ucichnie szum związany z katastrofą, wszystko wróci do dotychczasowej normy. W zasadzie jestem tego pewien patrząc na politykę naszego państwa.
-
Sami państwowe kolejówki po zamykali i mają pretensje że biorą ludzi z ulicy...Jak taki cwany to niech zrobią szkoły na takie stanowiska a nie gadają pierdoły co trzeba i na tym się kończy, bo jak tak dalej pójdzie to pod składy będą zaprzęgali KONIE!
Są te nieliczne technika, które jeszcze coś nauczają. Ale tutaj zaczynają się schody. Nabór na kierunki kolejowe jest bardzo niewielki. W praktyce zwykle powstaje wyłącznie jeden kierunek/klasa - w Sosnowcu Technik Transportu Kolejowego tylko, w Warszawie Technik Elektroenergetyk Transportu Szynowego... Gdzieś jeszcze coś? W dodatku z roku na rok (o Warszawie akurat mówię) coraz mniej ta szkoła ma z koleją wspólnego. Zapytać można, w czym problem... Wielu kolejarzy z okolic nawet nie wie, że to dawne TK nadal w jakiejś formie funkcjonuje. Nikt się tym z zarządu kolei nie interesuje, to tak wychodzi.
-
Wszystko co związane z tymi szkołami, szkoleniami pracowników do zawodu powinni mieć pretensje do naszych cudownych rządów.
-
Wszystko co związane z tymi szkołami, szkoleniami pracowników do zawodu powinni mieć pretensje do naszych cudownych rządów.
Nie tylko do rządów, ale przede wszystkim do generalnego zarządu PKP. Pretekstem likwidacji szkół kolejowych, był (jak zwykle) brak pieniędzy. To jest najbardziej popularne stwierdzenie i ono będzie tak sobie dalej funkcjonować.
-
Najbardziej często słyszane stwierdzenie to zostało zlikwidowane to czy tamto gdyż było nie rentowne przynosiło nam straty. Czyli idąc tym tokiem rozumowania lepiej zamknąć, pociąć, zburzyć itd.
-
Pretekstem likwidacji szkół kolejowych, był (jak zwykle) brak pieniędzy. To jest najbardziej popularne stwierdzenie i ono będzie tak sobie dalej funkcjonować.
W Tarnowskich Górach kierunki kolejowe zlikwidowano z powodu braku chętnych. W 2005 ruszyła ostatnia klasa składająca się zresztą z większości z przypadkowych osób. Następnie dwa lata z rzędu zainteresowanych można było policzyć na palcach u jednej ręki, dlatego zrezygnowano z tego kierunku.
-
Tak troszkę na marginesie... Kiedyś na tym forum funkcjonowała autokorekta, zamieniająca "nie umiem" na "nie chciało mi się przeczytać dokumentacji". Podobnie należało by zamieniać "brak pieniędzy" na "sami nie umiemy dobrze zarządzać, a nikomu się nie opłaca do naszej działalności dokładać".
-
Święta racja Ra. Bo po co komu pchnąć pieniądze z zewnątrz jak i tak z tego nic nie będzie.
-
Sami państwowe kolejówki po zamykali i mają pretensje że biorą ludzi z ulicy...Jak taki cwany to niech zrobią szkoły na takie stanowiska a nie gadają pierdoły co trzeba i na tym się kończy, bo jak tak dalej pójdzie to pod składy będą zaprzęgali KONIE!
Są te nieliczne technika, które jeszcze coś nauczają. Ale tutaj zaczynają się schody. Nabór na kierunki kolejowe jest bardzo niewielki. W praktyce zwykle powstaje wyłącznie jeden kierunek/klasa - w Sosnowcu Technik Transportu Kolejowego tylko, w Warszawie Technik Elektroenergetyk Transportu Szynowego... Gdzieś jeszcze coś? W dodatku z roku na rok (o Warszawie akurat mówię) coraz mniej ta szkoła ma z koleją wspólnego. Zapytać można, w czym problem... Wielu kolejarzy z okolic nawet nie wie, że to dawne TK nadal w jakiejś formie funkcjonuje. Nikt się tym z zarządu kolei nie interesuje, to tak wychodzi.
Dodam do tego jeszcze technikum komunikacyjne w Krakowie, ktore ksztalci "na kierunkach kolejowych"...
-
Jeszcze jest technik transportu kolejowego w Skarżysku - Kamiennej.
-
Jak to powiedział jeden z moich wykładowców na kursie dla pomocników: "Panowie, ja mam na kursie kilka godzin na przekazanie tego, co w TK uczono przez kilka lat". Ja jako jedyny na kursie kończyłem normalne Technikum Kolejowe i to procentuje, bo na kusie w 90% przypadków przypominam sobie wiedzę, która była mi przekazywana w TK przez 5 lat.
-
Są też szkoły policealne po których uzyskujemy tytuł technika transportu kolejowego, ale czy to w jakimś stopniu zbliża do pracy przy trakcji to nie wiem...
-
Mam pytanie czy w okolicach Warszawy są prowadzone szkolenia na maszynistę, ile kosztuje i co trzeba zrobić obecnie by zostać maszynista? Z tego co czytałem to zlikwidowano stanowisko pomocnika maszynisty. Mam jeszcze jedno pytanie ile na początek się zarabia?
-
Obecnie z tego co się oriętuję, to musisz posiadać wykształcenie minimum średnie. Wpierw musisz ukończyk kurs pomocnika maszynisty (koszt od 1500 do około ~3 tys. zł? ) , wyjeździć kilometry, a potem dalej kształcić się na maszynistę pojazdów trakcyjnych. Kokosów na początku nie zarobisz, lecz z biegiem miesięcy jeżeli sprawdzisz się to zapewne około ~2,5 tyś. na rękę. Jest teraz chyba takie coś jak licencjat . Lecz w tym nie zagłębiałem się dokładniej, jak w powyższej drodze do kariery maszynisty tak zwaną "starą drogą".
-
@hanys o co dokładnie chodzi z tym licencjatem? Rozwiń to proszę.
-
Licencjat jak licencjat, robi się licencję a potem na praktyki, czyli już samo zatrudnienie u przewoźnika.