- Symulator MaSzyna -

Hyde Park => Bieżące kolejowe => Wątek zaczęty przez: REWIZOR w 15 Sierpnia 2011, 09:52:19

Tytuł: Nie kursują pociągi na odcinku Katowice - Tarnowskie Góry.
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 15 Sierpnia 2011, 09:52:19
Nie kursują pociągi na odcinku Katowice - Tarnowskie Góry.
Około godz. 6.30 nieznani sprawcy wysypali węgiel z pociągu towarowego w rejonie stacji Bytom- Karb. W wyniku zdarzenia zablokowany został przejazd pociągów osobowych i towarowych relacji Katowice - Tarnowskie Góry. Usuwanie awarii w toku.

http://www.dziennikzachodni.pl/aktualnosci/439019,nie-jezdza-pociagi-na-odcinku-katowice-tarnowskie-gory,id,t.html

Źródło: Dziennik Zachodni.
Tytuł: Odp: Nie kursują pociągi na odcinku Katowice - Tarnowskie Góry.
Wiadomość wysłana przez: Patrykos w 15 Sierpnia 2011, 10:56:02
I bardzo dobrze. Dopóki PLKa nie wprowadzi normalnych prędkości to niech mają za swoje. A i SOK też nic sobie nie robi z tych kradzieży.
Tytuł: Odp: Nie kursują pociągi na odcinku Katowice - Tarnowskie Góry.
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 15 Sierpnia 2011, 11:01:35
A i SOK też nic sobie nie robi z tych kradzieży.
Potwierdzam, takie sytuacje mają tam miejsce nieraz 3, 4 razy w przeciągu dwóch tygodni, jak nie częściej.
Tytuł: Odp: Nie kursują pociągi na odcinku Katowice - Tarnowskie Góry.
Wiadomość wysłana przez: szogun w 15 Sierpnia 2011, 11:05:19
Bo niektórzy SOKiści są jak Gnieźnieńskie kanary. Wlepiają mandaty osobom uczciwym które powiedzmy akurat zapomniały że bilet miesięczny się "skończył", ale takiego menela z Tajwanu który cały czas jeździ na gapę to nie bo trzęsą gaciami. I tak samo jest z SOKistami, do MK stojącego z aparatem na peronie to się przyczepią, ale ktoś będzie coś kradł to 4 liter nie ruszą.
Tytuł: Odp: Nie kursują pociągi na odcinku Katowice - Tarnowskie Góry.
Wiadomość wysłana przez: mechatronik w 15 Sierpnia 2011, 12:02:59
Potwierdzam, takie sytuacje mają tam miejsce nieraz 3, 4 razy w przeciągu dwóch tygodni, jak nie częściej.
Te sytuacje mają miejsce niemalże codziennie tylko w rożnym wymiarze. Raz usypią 40 ton a raz 50 kg (zależy co jedzie). Nie liczę zatrzymań pociągów z powodu ułożenia barykad czy wyłączania im hamulców w wagonach w czasie jazdy, bo tego jest od groma. Przewoźnicy coraz częściej drutują wagony albo spawają zamknięcia drzwi, także liczba usypów się zmniejszyła ale i tak jest tam "dziki zachód"… A już najlepiej jest na ""szlaku szczęścia" od Mysłowic aż po Chorzów Stary, zwłaszcza okolice Siemianowic Śl. Natomiast przy stacji Bytom Bobrek regularnie widuje się grupki złodziei z łopatami, i workami…
Tytuł: Odp: Nie kursują pociągi na odcinku Katowice - Tarnowskie Góry.
Wiadomość wysłana przez: Grzegorz KK w 16 Sierpnia 2011, 22:41:37
Natomiast przy stacji Bytom Bobrek regularnie widuje się grupki złodziei z łopatami, i workami…
Widzę że się Orientujesz w temacie , nie wiem ile w tym prawdy ale maszyniści podczas takiej grabierzy nie mają nawet prawa nosa wystawić tylko zgłosić na radiu i czekać. Niektórzy twierdzą że bardziej zorganizowane grupy są nawet niekiedy uzbrojeni  nie wiem czy to prawda:).
Tytuł: Odp: Nie kursują pociągi na odcinku Katowice - Tarnowskie Góry.
Wiadomość wysłana przez: REWIZOR w 16 Sierpnia 2011, 23:18:39
Niektórzy twierdzą że bardziej zorganizowane grupy są nawet niekiedy uzbrojeni  nie wiem czy to prawda:).
Niestety prawda, dochodziło do wymiany ognia pomiędzy złodziejami a SOK (Katowice Szopienice, Siemianowice Śląskie).
Tytuł: Odp: Nie kursują pociągi na odcinku Katowice - Tarnowskie Góry.
Wiadomość wysłana przez: mechatronik w 16 Sierpnia 2011, 23:45:43
Regularne bitwy toczą się w Czarnym Lesie (Ruda Śl.). Gdy się wyjeżdża z pociągiem lepiej mieć głowę nisko bo obrzucają lokomotywę (głównie kabinę) metalowymi prętami, kamieniami i wszystkim co im się nawinie. Na wagonach natomiast jedzie ochrona ubrana w kamizelki kuloodporne i całe te "skorupy". Mają broń na gumowe kule i butle z rozpylaczami gazu. Niektóre firmy ochroniarskie inwestowały też w granaty dymne. Wyjazd pociągu wyglądał mniej więcej tak jak niedawne zamieszki w Londynie z tym, że ochrona toczyła regularne bitwy. Nikt tam nie patrzył w co celuje, strzelali na oślep a przed wyjazdem kierujący ochroną mówił zawsze jedno: "choćby niewiadomo co się działo, nie zatrzymujcie się". Obecnie troszkę się tam uspokoiło ale i tak nikt tam nie chce jeździć… Kto nie widział tego na własne oczy raczej nigdy nie uwierzy ;). Zanim nie trafiłem na Śląsk też uważałem, że ludzie przesadzają tymi kradzieżami i tak źle na pewno nie jest. W bardzo, krótkim okresie czasu zmieniłem swoje zdanie i nawet nie przypuszczałem, że aż tak źle może być… Zanim wezmę lokomotywę z bazy na nocną służbę pierwsze co sprawdzam to zamki w drzwiach…